"Piątek z Jeżycjadą" - Nutria i Nerwus
Jak ogień i woda
Kiedy spotkają się ze sobą dwa całkowicie różne charaktery
nie może obejść się bez ciekawych zdarzeń, które wzbudzają wiele emocji. Może
to wywołać kłótnie, nie porozumienia, tragedie mniejszego i większego formatu
lub... niebywale romantyczną historię.
Rodzina Borejków wciąż się powiększa, wszystko siostry
znalazły już adoratorów, wyszły za mąż, są szczęśliwe, poza jedną. Natalia
wciąż nie może znaleźć tego idealnego mężczyzny, z którym chciałaby spędzić
resztę życia. Od dłuższego czasu chodzi z Tuniem, jednak odkrywa, że nic do
niego nie czuję. Na domiar złego ten chcę jej się oświadczyć, Nutria postanawia
uciec. Chcę wyjechać nad morze, sama, by pomyśleć. jednak jej siostra Gabrysia
prosi ją, by ta zabrała ze sobą jej córki, Różę i Laurę. Młodsza z dziewczynek
chcąc uratować związek ciotki informuje o wyjeździe Tunia. Co z tego wyniknie?
Małgorzata Musierewicz wreszcie zabrała się za opisanie
miłosnych perypetii trzeciej córki Borejków. Natalię znałam dość słabo, zawsze
była wycofana, stojąca gdzieś z tyłu, a teraz wyszła na pierwszy plan, lecz nie
sama. W książce "Nutria i Nerwus" mimo iż zawiera niewiele stron narracje
otrzymało wiele osób, oczywiście Natalia, później Laura, następnie Gaba i na
końcu tytułowy Nerwus. Sądzę, ze nikogo nie pominęłam. Osoby o skrajnie różnych
charakterach, a jednak tworzących całą, zmyślną historię.
W dziesiątym tomie Jeżycjady dzieje się sporo, akcja książki
przypominała mi trochę amerykański film akcji, w których bohaterka wciąż musi
uciekać przed pościgiem. Jak więc się pewnie domyślacie powieść była dynamiczna
i zmienna. Obecny był również motyw
drogi, bohaterowie wciąż byli w trasie. Pościg często tracił trop, ale równie
często wracał na właściwie tory i dalej podążał za uciekinierami. Dzięki temu
wciąż pojawiały się zabawne sytuacje.
Najważniejszą sferą książki były postaci. Natalia to osoba
eteryczna, która nie lubi stawiać na swoim, jest delikatna, często bezradna,
niepewna siebie, jednak inteligenta i kochająca. Nerwus jak jego przydomek mówi
jest nerwusem, łatwo wpada w gniew, jest w gorącej wodzie kopany i żywiołowy.
Kolejnym ważnym charakterem jest Laura, nie wiem, czy jest w całej Jeżycjadzie
osoba, która tak mnie irytuje. Dziewczynka jest zbyt pewna siebie, zadufana w
sobie, próżna, wciąż kłamie i oszukuje ludzi, a do tego nie liczy się z
uczuciami innych. Nie mogę powiedzieć, że każda z jej cech jest negatywna,
jednak są one zbyt mocno nasilone, zbyt agresywne. Jej siostra Pyza przypomina
mi Gabrysię, jest ciepła, miła, pomocna, zaradna, odziedziczyła wszystkie
najlepsze cechy po swej rodzicielce.
Przedstawiłam Wam choć pokrótce postaci najważniejsze w tym
tomie, czas przejść do historii tego tomu. Głównym tematem jest chęć ucieczki
Natalii i wiążące się z tym konsekwencje.
Przez wyjazd na głowie Nutrii siedzi Nerwus i nie chce się odczepić.
Jednak poprzez ciąg zdarzeń zaczyna pomiędzy nimi iskrzyć i choć sami nie chcą
tego przyznać zakochują się w sobie. Idealny pomysł na amerykański film
romantyczny, prawda?
"Nutria i Nerwus" to o wiele za krótka część
Jeżycjady. Autorka przedstawiła już losy każdej z sióstr Borejko, teraz jednak
trzeba liczyć, że żadne przeszkody nie utrudnią im drogi. A może jeszcze coś
się zmieni? Może to jeszcze nie koniec miłosnych perypetii czterech sióstr?
Ocena: bardzo dobra +
[5+/6]
Autor: Małgorzata Musierewicz
Tom: X
Wydawnictwo: AkapitPress
Ilość stron: 170
Cena: ok. 25 zł
Data przeczytania: 2014-08-15
Skąd: biblioteka publiczna
Jeżycjada:
Małowmówny i rodzina --- Szósta klepka --- Kłamczucha --- Kwiat kalafiora --- Ida sierpniowa --- Opium w rosole --- Brulion Bebe B. --- Noelka --- Pulpecja --- Dziecko piątku --- Nutria i Nerwus --- Córka Rozbrojka --- Imieniny --- Tygrys i Róża --- Kalamburka --- Język Trolli --- Żaba --- Czarna polewka --- Spężyna --- McDusia --- Wnuczka do orzechów
W całej tej serii najważniejsze są postaci i relacje między nimi :). // Ta część całkiem niezła była. Nie należy do moich ulubionych, ale na pewno w lepszej połowie ;).
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam, czy gdybym wróciła po latach do lektur tej pani to bym je odebrała inaczej,.. Często tak bywa u mnie, a osttanio jest jakiś szał na wyciąganie starych lektur z szafy, aż mam ochotę :D
OdpowiedzUsuńTej książki M. Musierowicz nie czytałam i to się nie zmieni :)
OdpowiedzUsuńczytałam całkiem niedawno, po raz wtóry rzecz jasna. świetna, ale nie najlepsza. bo o Natalii. nie przepadam za nią, bo jest strasznie strasznie, straasznie do mnie podobna - a ja nie lubię postaci w książkach, które przypominają mi mnie. nie wiem, bo może wyraźniej widzę swoje braki i wady? w każdym razie wolę mimo wszystko tomy poświęcone Idzie i Gabie :)
OdpowiedzUsuńNie kojarzę jakoś tej Laury, może nie występowała w tym tomie, co czytałam.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, ta część jest dość krótka. Myślę, że spodobałby mi się ten pościg :)
Z tej części najbardziej pamiętam klimat - taki letni, słoneczny, ciepły. I chyba nie kibicowałam Nerwusowi, coś mi w nim nie pasowało. Laury też nie lubiłam, do czasu aż przeczytałam tom jej poświęcony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj, nie. Nie przepadam za twórczością pani Musierowicz :)
OdpowiedzUsuńMmm aż mam ochotę powrócić do całej ,,Jeżycjady" : >
OdpowiedzUsuńZ tego, co pamiętam "Nutrię i Nerwusa" czytało mi się bardzo przyjemnie i chciałabym kiedyś do tej książki wrócić. A Laura? Oj, też mnie mocno irytowała. ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale pewnie jest tak dobra jak ta, które miałam okazję przeczytać. Z chęcią się zapoznam, jeśli wpadnie mi kiedyś w ręce ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zabrać się za książki tej autorki, ale na razie trudno znaleźć czas.
OdpowiedzUsuńTej części nie czytałam, ale Natalia występuje też w „Córce Robrojka'', która jest świetną częścią :)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Kłamczuchę", "Opium w rosole" i "Kwiat kalafiora". Najbardziej podobała m się "Kłamczucha". :)
OdpowiedzUsuńKsiążki Musierowicz lubię od czasu, gdy do szkoły musiałam przeczytać Opium w rosole. Z tą jeszcze się nie zapoznałam, jednak muszę nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńHm... Wielka szkoda, że osobniczka o tak pięknym imieniu jak "Laura" ma tak podły charakter... A gdy tylko przeczytałam twój opis o bohaterach łudziłam się, że akurat ta dziewczyna będzie... no fajna. :( Szkoda.
OdpowiedzUsuńOstatnio rozmawiałam z mamą na temat całej serii Jeżycjady i prawdopodobnie prędzej niż później będę miała szansę się z nim zaznajomić, także... coming soon :D
Pozdrawiam,
Sherry