Posty

Moc ojcowskiej ręki czy siła braterskiej miłości, czyli film "Bracia ze stali"

Obraz
W lutym oglądałam naprawdę wiele filmów, które są warte opisania ich dla Was na blogu. „Bracia ze stali” należą do tej kategorii. Już na wstępie powiem, że jest to jeden z lepszych filmów, które widziałam w lutym. Nie ukrywam, że był to jeden z tych tytułów, które bardzo chciałam zobaczyć, który odrobinę sprawdziłam jeszcze przed seansem. Wiedziałam, że historia oparta jest na faktach, opowiada o istniejącej rodzinie, jednak nie znałam jej losów, więc z ciekawością osiadłam na fotelu w kinie i poznawałam  ich historię. A historia okazała się naprawdę dramatyczna.  Film rozpoczyna się w czerni i bieli, kiedy to obserwujemy trudne początki kariery wrestrela - ojca rodu  Von Erichs . Nigdy nie osiągnął on tytułu, który zamierzał, stąd swoje ambicje zaczął przelewać na synów. Każdy z nich, według niego, by coś osiągnąć, powinien być powiązany ze sportem. W tle jednak wciąż pobrzmiewa echo klątwy, która ponoć ma obciążać ich rodzinę. W czasie oglądania sami zaczynami się zastanawiać, czy na

Podsumowanie lutego 2024

Obraz
  Kochani, przez weekendowy wyjazd nie miałam, kiedy podzielić się z Wami podsumowaniem lutego. Luty minął dość szybko, naprawdę nie zorientowałam się nawet, kiedy był już 29 i właściwie powinnam zbierać się do opisywania Wam, co się u mnie wydarzyło. Jak widzieliście po recenzjach, luty był głownie miesiącem kina, po zakupie unlimited byłam w kinie aż 11 razy! Wiem, szaleństwo, ale tak wyszło. Sezon oskarowy, premier było naprawdę sporo i tak właśnie wyszło. Trochę niżej wypiszę listę. W lutym udało mi się wybrać na kpopowy koncert, lekko chora po poprzednim wybrałam się na Everglow , jedynym problemem było to, że nie mogłam śpiewać, bo bolało mnie gardło. Ale koncert był naprawdę spoko, miałam świetne miejsce obok filaru. Będę go pozytywnie wspominać. Poza tym miałam urodziny, więc piekłam ciasto do pracy, czy wyszłam na pyszne hinduskie jedzenie. Luty trochę sprawił, że rozpłynęły się moje plany, jeśli chodzi o książki, ale chcę wrócić do stałego trybu w marcu. Przeczytane książki:

Czytane po latach, czyli pierwotna trylogia Forsta "Ekspozycja", "Przewieszenie" i "Trawers"

Obraz
Jak sam autor wspominał seria o komisarzu Forście miała być jedynie trylogią. Popularność serii pomogła jednak dopisać jeszcze trochę do losów policjanta. Wspominam o tym, bo lata temu przeczytałam właśnie 3 pierwsze książki i właściwie na tym skończyłam swoją przygodę z cyklem. Serial jednak wzbudził ponownie moją ciekawość i chciałam się przekonać, ile z dwóch tomów zostało zaczerpnięte, bo kompletnie już książek nie pamiętałam. A jak się zacznie to trudno się oderwać, muszę to przyznać.  Na krzyżu na Giewoncie zostaje odnalezione ciało z monetą w ustach. Komisarz Forst bada tropy, by znaleźć sprawcę, który poczyna sobie coraz śmielej. Liczba morderstw wzrasta. Okazuje się, że nie wszyscy chcą jednak, by to właśnie Forst prowadził sprawę. Czyżby seryjny morderca miał popleczników gdzieś wyżej?  Remigiusz Mróz jest poczytnym pisarzem, pamiętam, że czytając książki jako nastolatka naprawdę je lubiłam. Teraz wracając do nich po latach w postaci audiobooków, które czyta Krzysztof Gosztył

Wykorzystać rozgłos, czyli film "Obsesja"

Obraz
  Trochę mogę powiedzieć, że przesadzam z ilością filmów, na które wybrałam się do kina, ale jest sezon oskarowy i naprawdę wiele się dzieje. Więc wybieram, co akurat wpada mi w oko lub słyszę dobre opinie i po prostu idę. Obsesja jest filmem z pierwszej kategorii, uznałam, że warto się na nią wybrać. Nie czytałam nawet opisu, zobaczyłam nazwiska znanych aktorów i uznałam, że warto to zobaczyć. Gracie i Joe wydają się szczęśliwą parą, okazuje się jednak, że ich związek skrywa więcej niż tylko różnica wieku. Elizabeth jest aktorką, której zaproponowaną rolę 36-letniej kobiety, która zaszła w ciążę z 13-latkiem, kolegą jej syna. Aktorka uznała, że to doskonałe wyzwanie dla jej kariery, ale chcąc zbadać lepiej temat uznała, że spróbuję dowiedzieć się czegoś więcej o życiu tej dwójki. Kobieta jedzie do małego miasteczka, gdzie para żyje i wychowuje dzieci. Nie wiedząc na co idę do kina byłam zaskoczona, o czym w ogóle opowiada film. Porusza temat kontrowersyjny, związek głównych bohaterów

Wracając z Ameryki można też namieszać w Polsce, czyli film „KOS”

Obraz
Kiedyś dobry, polski film nie było częstym określeniem, teraz jednak nawet filmu popularne potrafią być naprawdę na wysokim poziomie. Nie inaczej sprawa ma się z filmem „Kos”, który jest historią wracającego z Ameryki Kościuszko, który ma zachęcić chłopów polskich, do wzięcia udziału w pospolitym ruszeniu. Wpierw musi jednak przekonać magnatów, że sama ich siła nie będzie wystarczająca w starciu z ruską okupacją. Pomocą w pokazaniu właściwego kierunku ma być pracujący na plantacji czarnoskóry były niewolnik. Nic nie będzie jednak proste, gdy na ich drodze stanie Dunin, rosyjski generał, który poszukuje Kościuszko po całej Polsce. Powiem Wam, że po raz kolejny poszłam na film z polecenia znajomych, w pracy koleżanka powiedziała, że widziała i naprawdę jej się spodobał, więc uznałam, że ja też się wybiorę. Nie zawiodłam się. Osiemnastowieczna polska została autentycznie przedstawiona. Mamy tutaj bardzo zarysowany podział społeczny między szlachtą, a chłopstwem, a także między szlachtą po

Odkryć samego siebie, czyli "Biedne Istoty"

Obraz
Sądzę, że w lutym obejrzałam najlepszy film roku. Tak właśnie czuję po seansie "Biednych Istot" Lanthimosa, które zobaczyłam w lutym. Okaże się, czy to będzie prawda, ale naprawdę niesamowicie dobrze wspominam ten film, a dodatkowo polecam do obejrzenia, komu mogę.  Bella budzi się w ciele dorosłej kobiety, uczy się początkowo zwykłych codziennych czynności, rozwija się i sama wyrusza w świat nie mogąc znieść nadopiekuńczości swojego stwórcy, a także zamknięcia. W podróży towarzyszy jej mężczyzna, który pomaga jej odkryć jej seksualność. Kobieta w czasie podróży zaczyna rozumieć, że sama jest własną wartością, odkrywa też, co chce robić w swoim życiu. Pierwsze, o czym chciałam wspomnieć to niesamowita kreacja Emmy Stone, aktorka odegrała rolę Belli przekonująco, czułam, że to kobieta w ciele dziecka, która przechodziła szybko kolejne etapy dojrzewania. Charakterystyczne reakcje, które mają dzieci, sposób wysławiania się, jedzenia, czy chodzenia, to wszystko było oddane perfek

Przynieś, wynieś, pozamiataj, czyli książka „Służące do wszystkiego”

Obraz
Ostatnimi czasy na blogu nie pojawiały się recenzje książek, wszystko przez nadmiar filmów, które oglądam w kinie dzięki karcie unlimited, chciałam więc dodawać recenzję tego, czego akurat miałam więcej skończone. Zauważyłam jednak, że pominęłam książkę, którą skończyłam jeszcze w styczniu, a w sumie chciałabym podzielić się wrażeniami z jej lektury. Książka ta to „Służące do wszystkiego” Joanny Kuciel-Frydryczak, którą przesłuchałam w interpretacji Magdaleny Schejbal. Jak to zwykle bywa zainteresowałam się opisem, losy kobiet (bo szczególnie o kobietach jako służących jest ta książka) w przeszłości zawsze mnie interesowały. Książka próbuję pokazać nam jak wyglądała sytuacja osób pracujących jako służba na przestrzeni lat. Oczywiście o sytuacji dowiadujemy się nie od służby, a od piśmiennych osób, u których pracowały lub osób postronnych, które były zainteresowane tematem. Niesamowite jest to, że ta opowieść już i tak jest zatrważająca momentami, a przecież nawet nie opowiadają o niej

Wejścia