Detektywi w służbie miłości
Wszystko dla miłości
Przed sięgnięciem po tą książkę Agathy Christie nie nie spodziewałam się, że okaże się ona zbiorem opowiadań. Szybko jednak, po przeczytaniu pierwszego, domyśliłam się, że będę tu miała styczność ze zbiorem opowiadań. Detektywi w służbie miłości okazali się lepszą historią niż Dwanaście prac Herkulesa, które czytałam jako szkolną lekturę.
Tym razem jednak detektywem nie jest sam Poirot, mamy tu ich kilku. W książce występuję osiem opowiadań, z czego w dwóch detektywem jest wspomniany już Poirot, w dwóch nieznany mi wcześniej Parker Pyne, w dwóch zaś w rozwiązaniu sprawy pomaga Harley Quin, gdyż trudno go akurat nazwać detektywem.
Licząc zapewne zabrakło Wam dwóch postaci detektywów, gdyż skoro pojawiło się 8 opowiadań, do i spraw z detektywami powinno być osiem. Otóż nie. Zbiór zawiera również dwa opowiadania, które trudno nazwać kryminalnymi. Opowiadają jednak o różnych rodzajach miłości. Najukochańszy pies opowiada o miłości do zwierząt, jak sam tytuł mówi do psa, zaś Kwiat magnolii o miłości pomiędzy kochankami, o powinności względem małżonka i szczerości.
Oba powyżej wspomniane historie, mimo iż odbiegały od mojej wizji tych opowieści, bardzo mi się spodobały. Były inne, wyróżniały się, a przez to czytało się je lekko i przyjemnie.
"-Czy pani wie, co ludzie mówią, madame? Że ci, którzy nigdy nie myślą o pieniądzach, potrzebują bardzo wielkich sum."
Pozostałe sześć historii stworzyło naprawdę dobry zbiór kryminalnych opowiadań. Poirot pokazał się z jak najlepszej strony, ale on zawsze potrafi wyjść ze sprawy obronną ręką. Polubiłam też postać Parkera Pyne podchodził on do spraw dość niezwykle, chętnie poznałabym kilka dłuższych kryminałów z jego udziałem.
Najbardziej tajemniczą postacią był jednak wspomniany na końcu Quin, po części zawsze z tyłu, obserwujący, naprowadzający swoich przyjaciół, zawsze jednak bezbłędny. Zaintrygował mnie, zaciekawił. Był nietuzinkowy, odbiegający od innych bohaterów, których wykreowała autorka.
Wszystkie opowiadania łączyły się w miłosnych kwestiach. Bohaterowie rozwiązywali sprawy, by pomóc zakochanym, albo w wyjściu z oskarżeń, albo w znalezieniu winnego. Niekiedy też opierały się po prostu o ten temat, który był ich głównym motorem. Bardzo podobał mi się temat przewodni, niekiedy pisarce zdarzało się niebywale mnie zaskoczyć tempem i kierunkiem, w jakim toczyła się sprawa. Okazywało się, że nie zawsze miłość jest tak oczywista jak wygląda i nie każdy związek, który ratowali bohaterowie był najważniejszy w całej opowieści.
"Detektywi w służbie miłości" to niebywale dobry zbiór opowiadań, który czyta się błyskawicznie. Wszystkie historie łączy miłość, a przecież wiemy, że to właśnie ona jest najczęstszą przyczyną morderstw. Tym razem jednak miłość jest tu ratowana, a nie zabijana. Detektywi naprawdę spisali się wspaniale.
Ocena: bardzo dobra- [5-/6]
Autor: Agata Christie
Tom: -
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ilość stron: 196
Cena: ok. 15zł
Data przeczytania: 2015-07-04
Skąd: biblioteka publiczna
Przed sięgnięciem po tą książkę Agathy Christie nie nie spodziewałam się, że okaże się ona zbiorem opowiadań. Szybko jednak, po przeczytaniu pierwszego, domyśliłam się, że będę tu miała styczność ze zbiorem opowiadań. Detektywi w służbie miłości okazali się lepszą historią niż Dwanaście prac Herkulesa, które czytałam jako szkolną lekturę.
Tym razem jednak detektywem nie jest sam Poirot, mamy tu ich kilku. W książce występuję osiem opowiadań, z czego w dwóch detektywem jest wspomniany już Poirot, w dwóch nieznany mi wcześniej Parker Pyne, w dwóch zaś w rozwiązaniu sprawy pomaga Harley Quin, gdyż trudno go akurat nazwać detektywem.
Licząc zapewne zabrakło Wam dwóch postaci detektywów, gdyż skoro pojawiło się 8 opowiadań, do i spraw z detektywami powinno być osiem. Otóż nie. Zbiór zawiera również dwa opowiadania, które trudno nazwać kryminalnymi. Opowiadają jednak o różnych rodzajach miłości. Najukochańszy pies opowiada o miłości do zwierząt, jak sam tytuł mówi do psa, zaś Kwiat magnolii o miłości pomiędzy kochankami, o powinności względem małżonka i szczerości.
Oba powyżej wspomniane historie, mimo iż odbiegały od mojej wizji tych opowieści, bardzo mi się spodobały. Były inne, wyróżniały się, a przez to czytało się je lekko i przyjemnie.
"-Czy pani wie, co ludzie mówią, madame? Że ci, którzy nigdy nie myślą o pieniądzach, potrzebują bardzo wielkich sum."

Najbardziej tajemniczą postacią był jednak wspomniany na końcu Quin, po części zawsze z tyłu, obserwujący, naprowadzający swoich przyjaciół, zawsze jednak bezbłędny. Zaintrygował mnie, zaciekawił. Był nietuzinkowy, odbiegający od innych bohaterów, których wykreowała autorka.
Wszystkie opowiadania łączyły się w miłosnych kwestiach. Bohaterowie rozwiązywali sprawy, by pomóc zakochanym, albo w wyjściu z oskarżeń, albo w znalezieniu winnego. Niekiedy też opierały się po prostu o ten temat, który był ich głównym motorem. Bardzo podobał mi się temat przewodni, niekiedy pisarce zdarzało się niebywale mnie zaskoczyć tempem i kierunkiem, w jakim toczyła się sprawa. Okazywało się, że nie zawsze miłość jest tak oczywista jak wygląda i nie każdy związek, który ratowali bohaterowie był najważniejszy w całej opowieści.
"Książki kiedyś przeczytane powracają do nas w najbardziej niezwykły sposób."
"Detektywi w służbie miłości" to niebywale dobry zbiór opowiadań, który czyta się błyskawicznie. Wszystkie historie łączy miłość, a przecież wiemy, że to właśnie ona jest najczęstszą przyczyną morderstw. Tym razem jednak miłość jest tu ratowana, a nie zabijana. Detektywi naprawdę spisali się wspaniale.
Ocena: bardzo dobra- [5-/6]
Autor: Agata Christie
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ilość stron: 196
Cena: ok. 15zł
Data przeczytania: 2015-07-04
Skąd: biblioteka publiczna
Inne książki Agaty Christie na moim blogu:
I nie było już nikogo/ Dwunastu murzynków | Morderstwo w orient expressie | A.B.C. |Zbrodnia na festynie | Zerwane zaręczyny | Morderstwo w Boże Narodzenie | Pięć małych świnek | Zabójstwo Rogera Ackroyda | Morderstwo w Mezopotamii | Entliczek pentliczek | Morderstwo na plebanii | Rendez-vous ze śmiercią | Słonie mają dobrą pamięć |
Nie podejmuję się wyzwaniu bo Christie mi się już przejadła :)
OdpowiedzUsuńDawno czytałam jakieś wciągające opowiadanie.. Może skuszę się na ten zbiór :)
OdpowiedzUsuńNa pewno sięgnę kiedyś po ten zbiór - jak dotąd czytałam chyba 2-3 powieści Agathy Christie i wszystkie mi się podobały, zresztą lubię kryminały, a jak wiadomo, jest ona mistrzynią w tym zakresie. Co prawda rzadko sięgam po jakieś zbiorki opowiadań (choć nie przez brak sympatii, tak się po prostu dzieje), to chętnie wybiorę się do biblioteki po ten. Dawno nie czytałam nic od Christie i chętnie do niej wrócę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rude-pioro.blogspot.com
Nie czytałam nigdy żadnej książki tej autorki, ale raczej tak pozostanie, jakoś mnie do nich nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://ravenstarkbooks.blogspot.com/
Czytałam tylko jedną książkę Christie - "I nie było już nikogo", ale niezbyt przypadł mi do gustu styl tej autorki, choć przyznam, że ten zbiór opowiadań bardzo mnie kusi.
OdpowiedzUsuńwww.apteka-literacka.blogspot.com
Na razie nie mam ochoty na kryminał, ale jak mi się coś odwidzi, to będę miała na uwadze powyższą pozycję.
OdpowiedzUsuńPosiadam. na razie czekam na "ten moment", ale jak to opowiadania... nie pociągają mnie.
OdpowiedzUsuń"Detektywi w służbie miłości" był moim pierwszym zbiorem opowiadań Christie. Pamiętam, że wypożyczyłam go z biblioteki i w ogóle nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Niestety trochę się zawiodłam. Nie wszystkie opowiadania przypadły mi do gustu. Na szczęście nie zraziło mnie to do twórczości królowej kryminałów i zawsze chętnie sięgam po kolejne jej książki :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zbiory opowiadań Agaty Christie. Pozwalają na nie lada gimnastykę umysłu, dostarczając tym samym mnóstwo emocji. Co tu ukrywać, czytam, bo chce chociaż raz wytypować prawidłowego mordercę ;)
OdpowiedzUsuńChristie czytałam kilka książek, ale tę jeszcze nie. W przyszłości będę chciała to nadrobić.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tym, ale chyba nie zacznę czytać, nie mój gust.
OdpowiedzUsuńhttp://krainaksiazek0.blogspot.com/
Muszę sobie teraz odświeżyć jakąś książkę Christie. Dawno żadnej nie czytałam.
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mam przekonania do Christie, chociaż próbowałam zaznajomić się z jej twórczością.
OdpowiedzUsuńMam ją na półce i czeka na swoją kolej ;) Uwielbiam Christie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Przy gorącej herbacie
Nie przypominam sobie, żebym tę książkę miała za sobą. Nie przepadam za opowiadaniami, ale do Christie mogę zrobić wyjątek :) Szkoda tylko, że nie ma Panny Marple.
OdpowiedzUsuńA przede mną ciągle pierwsza lektura Christie.. niemal jak dziewiczy ląd! Współautor mojego bloga ciągle recenzuje jej książki, jest wielkim fanem, a ja rozważam stale "od czego zacząć, żeby się nie zrazić, skoro jest taka wspaniała.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od Książniczki z Po drugiej stronie książki
Ten tytuł jeszcze przede mną, ale na pewno kiedyś po niego sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńMoże za jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńChristie jako szkolna lektura... Dlaczego u mnie czegoś takiego nie było? T.T
OdpowiedzUsuńTego zbioru opowiadań jeszcze nie czytałam, jednak chętnie to nadrobię, zwłaszcza że jestem ciekawa dwóch pozostałych detektywów. :)
Nie czytałam jeszcze opowiadań Christie. Zaciekawilo mnie szczególnie to o milości do psa, chętnie się z nim zapoznam, z pozostałymi również. Zwłaszcza, że uzyskały u Ciebie tak wysoką ocenę :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, u mnie dzisiaj tez pojawiła się recenzja do tego wyzwania ;) www.kociara-mojepasje.blogspot.com
Jak bardzo chora na DC już jestem, że gdy przeczytałam "Harley Quin" pomyślałam o Harley Quinn z Suicide Squad? Rany. Na komiksy już nie da się leczyć. To jest coś co zostaje z człowiekiem już na zawsze. :D
OdpowiedzUsuńŻywię płomienną nadzieję, że uda mi się przeczytać jakąś książkę Christie, kiedy nadejdzie ku temu odpowiedni czas. :)
Pozdrawiam,
Sherry