Greccy herosi według Percy'ego Jacksona

...czyli Percy po raz drugi oprowadza mnie po świecie bogów.

Kolejny raz, dzięki wyobraźni Ricka Riordana oraz wspaniałomyślności Percy'ego Jacksona mogłam pozwiedzać świat, w którym greckie mity ożywają. Tym razem jednak nie towarzyszyłam greckich bogom, a podróżowałam, walczyłam i po prostu próbowałam przeżyć wraz z legendarnymi herosami. Oni to naprawdę mieli ciężkie życie... Dzisiejsze trudne sprawy mogłyby z nich czerpać garściami! Muszę Wam zdradzić, że o niektórych z herosów słyszałam po raz pierwszy, więc nasze wspólne przygody tym bardziej były niezwykłe. Ach, marzy się, by to jeszcze nie był koniec... Oczywiście, mimo tych wszystkich niebezpieczeństw, gróźb śmierci i potworów.

Moja miłość do książek Riordana nie ma granic. Jest to taki pisarz, na którym wiem, że nigdy się nie zawiodę, a nawet mogę liczyć na to, że jego książki mnie zachwycą. I tym razem moja pewność była niezachwiana, bowiem drugi raz miałam przyjemność czytać mitologię według jednego z moich ulubionych bohaterów książkowych. Nie mogłam się zawieść. Po prostu nie mogłam!


Greccy herosi według Percy'ego Jacksona zawierają 12 opowieści o wyczynach antycznych, greckich bohaterów. Pewnie sądzicie, że mamy tu tylko naprawdę znane postaci, takie jak Herakles, czy Tezeusz... Oczywiście opowieści o nich nie mogło zabraknąć, jednak większość przytoczonych historii opowiada o mniej znanych postaciach, jak Kyrene, czy Faeton, o których tak naprawdę nigdy nie słyszałam...

Ponownie czytając mitologię oczami Percy'ego całkowicie wchłonął mnie ten świat i sprawił, że całkowicie przepadłam. Wiecie jak to jest z dobrymi książkami, szczególnie tak silnie rozgraniczonymi rozdziałami, chce się je sobie dawkować i powoli je poznawać, ale tu nie było takiej opcji. W niedzielę obiecałam sobie, że przeczytam zaledwie dwie z dwunastu opowieści, ale szybko okazało się, że przerodziły się one w sześć, czy nawet siedem. Tłumaczyłam to sobie tym, że trafiałam na krótkie rozdziały, ale ta książka po prostu pochłania! Ja nie czytałam o wyczynach herosów, ja w nich uczestniczyłam. To prawdziwa magia książek Riordana.

Dodatkowym elementem, dzięki któremu uczestniczyłam w wydarzeniach były ilustracje, które stworzył Jonh Rocco. Po raz kolejny byłam nimi zachwycona, doskonale oddawały ducha opowieści, a co najważniejsze wspomagały wyobraźnie. Niesamowicie się na nie patrzyły i niekiedy na chwilę musiałam przystanąć i spojrzeć na nie, by nasycić wzrok. CUDOWNE!

Nieodzownym elementem wszystkich powieści autora jest humor, to wiedzą doskonale wszyscy czytelnicy. Zwykle nie przeważa on nad akcją, ale w tej powieści pole do popisy było ogromne i wciąż miałam uśmiech na ustach, a wielokrotnie też mój pokój rozbrzmiewał śmiechem, którego nie mogłam pohamować. Zaznaczonych cytatów już z pierwszej historii miałabym tyle, by przedzielić nimi każdy akapit, nie próbowałam zaznaczać wszystkich, bo po pierwsze musiałabym oznaczać każdą stronę i to kilkukrotnie, a także czytałam książkę z biblioteki, więc musiałabym je usuwać. Muszę nabyć mój egzemplarz, to priorytet na ten rok.

Spoglądając na poprzednią recenzję, czyli opinię o Greckich bogach, widzę, że o tych książkach mam takie samo zdanie. Obie są niesamowicie zabawne, mają w sobie prawdziwą magię greckich mitów, drobne smaczki w postaci insynuacji dla trochę starszego czytelnika, a także niesamowitą lekkość. Powieści doskonale komponują się nie tylko na półce, one razem tworzą serię, której nie można rozdzielać, a która aż prosi się o jeszcze kilka książek, nawet jeśli miałabym czytać o jakichś driadach leśnych, czy hipokampach, cokolwiek aby wyszło z pióra Percy'ego, to znaczy Riordana.

W każdej z opowieści widać doskonałą znajomość mitologii. Autor daje czytelnikom wiele drobnych ciekawostek. Czytanie tych historii jest niezwykle lekkie, przyjemne, a jednocześnie można się wiele z nich nauczyć. Jestem pewna, że do obu książek wrócę nie raz, a do tego będę je polecać wszystkich. Osoby, które nie znają serii o Percym na pewno będą się bawić równie dobrze. Oby ta dawka pozytywnego humoru podbijała świat!

Greccy herosi według Percy'ego Jacksona w lutym wyróżniłam w swoim comiesięcznym zestawieniu jako najlepszą książkę. Moje zdanie nie mogło się zmienić, a po dwóch miesiącach od lektury, wciąż jestem nią zafascynowana i chcę do niej wrócić. Chwila relaksu w tym trudnym dla mnie czasie zawsze się przyda.
Ocena: świetna [6/6]

Autor: Rick Riordan. John Rocco
Tom:  -
Wydawnictwo: Galeria Książki
Ilość stron: 528
Cena: 49,90zł
Data przeczytania: 2016-02-13
Skąd:  własna biblioteczka

Recenzja książek z serii:
Seria Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy
Archiwum herosów + Przewodnik po świecie herosów + Berło Serapisa i inne opowiadania
+ Greccy herosi według Percy'ego Jacksona

Komentarze

  1. Jak wysoka ocena, nie spodziewałam się aż tak wysokiej noty.
    Bardzo mnie zainteresowałaś tą powieścią i mam nadzieję że mi się uda ją niedługo przeczytać bo podsyciłaś moją ciekawość.
    Pozdrawiam.
    In my different World

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo zachęcasz mnie do Riordana, może skuszę się na te dwa "dodatki". Skoro czyta się je tak szybko i z przyjemnością. Jestem też ciekawa tych ilustracji, o których wspomniałaś we wpisie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie miałam okazji poznać tego autora, choć trochę już o nim słyszałam :) Podoba mi się to nawiązanie do greckiej mitologii.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jeszcze nie miałam do czynienia z Percym :x A po takich pozytywnych recenzjach żałuję tego jeszcze bardziej, muszę w końcu poświęcić Riordanowi chwilę czasu i poczytać, co myśli o Bogach :D Zobaczymy czy moja przygoda z jego powieściami będzie równie pozytywna, co Twoja.

    LeonZabookowiec

    OdpowiedzUsuń
  5. Już okładka jest bardzo kusząca, a skoro w środku też są ilustracje to tym bardziej chcę tę książkę mieć u siebie! Na razie przygody Percy'ego skończyłam na trzecim tomie, ale mam zamiar czytać więcej Riordana :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Seria o Percy'm jest według mnie najlepsza z wszystkich wydanych książek Riordana - trylogia o egipskich bogach się nie umywa, Olimpijscy Herosi też mnie nie zachwycili, ale o Perseuszu mogłabym czytać wciąż i wciąż. A że występuje jako narrator, na pewno musi być interesująco i ciekawie, dlatego sama skusiłam się na "Greckich herosów" i czekają na swoją kolej na półce. Podejrzewam, że gdy zacznę czytać,miodownik jak ty nie będę mogła się oderwać!

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  7. A zwróciłaś uwagę, że nie ma tam nic o Odyseuszu? Albo nie ma na przykład Achillesa i innych bohaterów wojny trojańskiej? Przecież oni są tacy ważni! Mnie to wygląda na celowe pominięcie.  Na bank za jakiś czas zobaczymy "Iliadę i Odyseję według Percy'ego" albo coś w tym stylu. A jak nam się poszczęści to może nawet w dwóch tomach. ;) Oby, oby! :D Ja też uwielbiam te książki, bardziej nawet niż oryginalnego Percy'ego. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurczę, uwielbiam Percy'ego. Niestety żadna z moich bibliotek nie jest tak dobrze zaopatrzona, więc chyba sama się skuszę i kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chociaż nie udało mi się jeszcze poznać twórczości autora, to tą pozycją jestem bardzo zainteresowana! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę w końcu poznać twórczość tego autora. Tyle dobrego o niej czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czy to może być tak dobre jak moje ulubione thrillery i romanse? Twoja ocena mówi sama za siebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę w końcu zabrać się za całą serię o Percym, bo jestem jej ogromnie ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. MAM NA PÓŁCE! Wciąż nieprzeczytane co prawda - ale w porządku, jakoś to ogarnę. :) Nie wierzę, żeby mi się nie spodobało, bo no właśnie - to Riordan. I "Greccy bogowie" szturmem podbili moje serce, także z herosami podejrzewam będzie podobnie. <3 Tymczasem w październiku kolejna książka Riordana, a ja nie wiem w co ręce włożyć tyle tego wszystkiego się nazbierało! :D
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)