Recenzja książek Agnieszki Peszek z Dorotą Czerwińską
Dziś przychodzę do Was ze zbiorczą recenzją książek Agnieszki Peszek z komisarz Dorotą Czerwińską. Najpierw zakończyłam pięciotomowy cykl: "Przez pomyłkę", "Dziewczyna z wnęki", "Iluzja doskonałości" - skończone jeszcze w sierpniu oraz "Zabawa w zabijanie" i "Gen zabójcy", które zakończyłam we wrześniu. Po szybkim przeczytaniu po sobie tych tomów uznałam, że nie ma co ich rozdzielać i razem opisać wrażenia. Jak już się wciągam w autora to czytam wszystko, co mogę, więc sięgnęłam też po pojedynczą książkę "I co dalej?" i jak się okazało, tu też pojawia się Czerwińska, także dorzucę i ten tom do kolekcji.
Co łączy książki? Zdecydowanie postać Doroty Czerwińskiej, jeszcze w pierwszym tomie mogliśmy mieć ku temu pewne wątpliwości, nie miała aż tak dużego pola manewru, o tyle w kolejnych tomach bardzo jasno to pokazano. Stała się kluczową postacią i narratorką. Dorota prowadzi każdą sprawę jako policjantka, a później dostajemy od niej też wiele faktów z jej życia osobistego. Ta sfera nie do końca mi podeszła, właściwie sądzę, że czasem czułam, że aż za dużo mamy jej życia osobistego, rozterek miłosnych. Czasem czułabym jakbym niektóre dialogi słuchała po kilka razy, rozterki z wyjściem za mąż jak dla mnie były tymi samymi rozmowami, ale prowadzącymi z różnymi ludźmi, bądź w różnym czasie.
Seria z Dorotą Czerwińską jest pierwszą serią autorki, w którymś z tomów wspominała, że chciała zakończyć chyba na 4, jednak mamy 5 książek, tym razem jak sądzę z zamkniętą całością. Muszę przyznać, że pisarka ma świetną wyobraźnie, szczególnie widać to w czwartej książce, pomysł na "zabawę w zabijanie" bardzo oryginalny, sądzę, że mógł być jeszcze bardziej innowacyjny, kiedy wychodził. Większość książek była ciekawa fabularnie, w sferze pomysłów, zwykle jednak czułam ogromny chaos. Przeczytałam całą serię, więc mogę to napisać. Autorka chciała wcisnąć wszystko na raz. A niekiedy było to dla mnie jako czytelnika za dużo.
Obecnie zrobię sobie przerwę od słuchania książek pani Peszek. Moim zdaniem "Narośl" wypada zdecydowanie lepiej w starciu serii i będę wyczekiwała kontynuacji, trzeciego tomu. Przeczytania serii z Dorotą Czerwińską nie żałuję, to dobra rozrywka. Na pewno jednak wiele mi brakowało, by się cyklem zachwycać. "I co dalej?" jako taki mały dodatek było najbardziej chaotyczną książką, ale dowiedziałam się, że to splecenie pomysłów czytelników, więc nie wyszło tak źle.
Mnie książki autorki bardzo mocno wciągają. I mają klimatyczne okładki.
OdpowiedzUsuń