Królewski wygnaniec
"Cel uświęca środki" , tak mówi powiedzenie, jednak nie jestem pewna, czy opisywana przeze mnie powieść będzie tego dowodem. Jeżeli mamy wymierzony punkt, często zapominamy lub zagłuszamy sumienie, by szybciej i łatwiejszymi środkami osiągnąć to samo. Droga, która mogłaby być usłana cierniami, dzięki naszym skrótom i wykrętom zdecydowanie się łagodzi i staje się przyjemną ścieżką. Ale jakie ma to konsekwencje dla ludzi wokół? Niektóre książki nie są rozgłaszane tak jak inne, a jednak i tak trafią do odbiorcy, który znajdzie w niej to, co do niego trafia. Tak też było z tą pozycją, od kiedy na stronie wydawnictwa Galeria Książki dostrzegłam ciekawie zapowiadającą się historię, nie mogłam nie spróbować się z nią zapoznać. Trochę czasu mi to jednak zajęło. Ale o czym piszę? Mowa tu o powieści rozpoczynającej trylogię Valisarów brytyjskiej pisarki Fiony McIntosh. "Królewski wygnaniec" to książka, która w pewnym stopniu mnie urzekła, nie była jednak idealna, sami dow