Gregor i Klątwa Stałocieplnych
Ostatnia przepowiednia Sandwicha
Suzzanne Collins była w Polsce znana głównie przez Igrzyska Śmierci, ale powoli to się zmienia. Mam nadzieję, że moje recenzje tej serii w tym pomagają. Kroniki Podziemia są bowiem równie ciekawe, choć przeznaczone dla młodszego odbiorcy, mimo to z chęcią po nie sięgam. Tym razem po raz kolejny wraz z Gregorem wyruszam do Podziemia, by tym razem uratować Zmiennocieplnych przed zagładą.
Gregor i Klątwa Stałocieplnych, czyli klątwa, która atakuje Podziemie i zmusza szczury, by kłamstwem ściągnęły Gregora ponownie do swojej krainy. Podróż po lekarstwo zmusza chłopaka do ponownej podróży z Botką. Znalezienie odpowiedniej rośliny nie będzie jednak łatwe...
Kolejna część przygód Gregora pozuje na takim samym schemacie, co poprzednia część. Mogłoby być to uciążliwe, szczególnie dla starszego czytelnika, gdyby nie ciągła zmiana lokalizacji misji. Tym razem jest to dżungla i niebezpieczeństwa z nią związane.
Niesamowite jest to jak autorka tworzy swoją historię. Od pierwszej strony drobne niuanse tworzą nam opowieść, w której wszystko się układa. Małe elementy, prowiant na drogę, on przydaję się potem, a przecież to nie musiało być tak oczywiste. Zauważam to już od wielu tomów.
Czytając serię zauważam już w pełni, co autorka chce przekazać młodemu czytelnikowi, a przynajmniej tak mi się wydaję. Stawia ona człowieka, a przynajmniej jego wersję z Podziemia, w coraz do gorszym świetle. Człowiek jest największą z bestii, to on może zniszczyć najwięcej, choć powinien odczuwać, rozumieć i dbać o inne rasy.
Mimo dość prostej fabuły, autorka nie skąpi bohaterom niebezpieczeństw i przeszkód na ich drodze. Nie obca jest tu też śmierć, choroby i konsekwencje własnych decyzji, postaci nie mają w tej książce łatwo. Zastanawia mnie tylko, dlaczego to wszystko musi znosić 12-latek z jeszcze młodszą siostrą...?
Gregor i Klątwa Stałocieplnych to udana kontynuacja. Obawiałam się schematu, który mógłby mnie zniechęcić do lektury, ale to nie nastąpiło. Tom skończyłam szybko i nabrałam sporej ochoty na zapoznanie się z czwartym, może koniec z przepowiedniami...
Ocena: bardzo dobra-[5-/6]
Suzzanne Collins była w Polsce znana głównie przez Igrzyska Śmierci, ale powoli to się zmienia. Mam nadzieję, że moje recenzje tej serii w tym pomagają. Kroniki Podziemia są bowiem równie ciekawe, choć przeznaczone dla młodszego odbiorcy, mimo to z chęcią po nie sięgam. Tym razem po raz kolejny wraz z Gregorem wyruszam do Podziemia, by tym razem uratować Zmiennocieplnych przed zagładą.
Gregor i Klątwa Stałocieplnych, czyli klątwa, która atakuje Podziemie i zmusza szczury, by kłamstwem ściągnęły Gregora ponownie do swojej krainy. Podróż po lekarstwo zmusza chłopaka do ponownej podróży z Botką. Znalezienie odpowiedniej rośliny nie będzie jednak łatwe...
Kolejna część przygód Gregora pozuje na takim samym schemacie, co poprzednia część. Mogłoby być to uciążliwe, szczególnie dla starszego czytelnika, gdyby nie ciągła zmiana lokalizacji misji. Tym razem jest to dżungla i niebezpieczeństwa z nią związane.
Niesamowite jest to jak autorka tworzy swoją historię. Od pierwszej strony drobne niuanse tworzą nam opowieść, w której wszystko się układa. Małe elementy, prowiant na drogę, on przydaję się potem, a przecież to nie musiało być tak oczywiste. Zauważam to już od wielu tomów.
Czytając serię zauważam już w pełni, co autorka chce przekazać młodemu czytelnikowi, a przynajmniej tak mi się wydaję. Stawia ona człowieka, a przynajmniej jego wersję z Podziemia, w coraz do gorszym świetle. Człowiek jest największą z bestii, to on może zniszczyć najwięcej, choć powinien odczuwać, rozumieć i dbać o inne rasy.
Mimo dość prostej fabuły, autorka nie skąpi bohaterom niebezpieczeństw i przeszkód na ich drodze. Nie obca jest tu też śmierć, choroby i konsekwencje własnych decyzji, postaci nie mają w tej książce łatwo. Zastanawia mnie tylko, dlaczego to wszystko musi znosić 12-latek z jeszcze młodszą siostrą...?
Gregor i Klątwa Stałocieplnych to udana kontynuacja. Obawiałam się schematu, który mógłby mnie zniechęcić do lektury, ale to nie nastąpiło. Tom skończyłam szybko i nabrałam sporej ochoty na zapoznanie się z czwartym, może koniec z przepowiedniami...
Ocena: bardzo dobra-[5-/6]
Za możliwość lektury dziękuję wydawnictwu IU.VI!
Autor: Suzanne Collins
Tom: III
Wydawnictwo: IU.VI
Stron: 336
Cena: 34,90 zł
Data przeczytania: 2016-08-01
Skąd: własna biblioteczka
Kroniki Podziemia:
Gregor i Niedokończona Przepowiednia --- Gregor i Przepowiednia Zagłady --- Gregor i Klątwa Stałocieplnych --- Gregor i Tajemne Znaki ---
Jakoś zupełnie przeszła mi ochota na tą serię Collins, co prawda chciałabym sprawdzić, czy radzi sobie w trochę innym gatunku, ale jednak nie aż tak bardzo, żeby się za Gregora brać.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę serię, choć czwarty tom wydał mi się nieco słabszy. Jestem ciekawa, jak Ty go odbierzesz.
OdpowiedzUsuńA ja ciągle mam ochotę na tę serię, ale nie mogę się za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna seria, zgadzam się ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, mam ochotę, ale również mam książki, które już dawno chcę przeczytać. Ale na pewno przeczytam, ponieważ ciekawi mnie ta historia. ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki. ;**
Ciągle się zastanawiam czy się do tego zabrać.
OdpowiedzUsuńPs świetny blog, obserwuje! :)
"Igrzyska Śmierci" lubię i w sumie dobrze byłoby poznać inną twarz Suzanne Collins :) Mimo wszystko trochę boję się, że Gregor nie trafi do
OdpowiedzUsuńmnie, że jestem jednak trochę za stara. .. Ale gdy gdzieś zobaczę, to przeczytam :)