Morze potworów - powieść graficzna
Wciąż w niebezpieczeństwie
Wszyscy znają serie książek o bohaterskim dyslektyku z ADHD, jakim jest Percy Jackson. Chyba nikomu nie muszę już o tym wypominać(chyba, że dopiero teraz zawitałeś na mojego bloga), że uwielbiam czytać o przygodach młodego herosa oraz wszystkich jego przyjaciół i nieprzyjaciół.
Tym razem w ramach odświeżenia pierwszego cyklu Ricka Riordana, czyli "Percy Jackson i Bogowie olimpijscy", sięgnęłam po komiks stworzony przy udziale autora we współpracy z Vendittim, Futakim i Gasparem. Zachęcam do zapoznania się z moją wcześniejszą recenzją, bowiem tym razem mam dla Was rekomendacje drugiego tomu, czyli "Morza potworów".
Dla czytających serię nie będzie żadnym zaskoczeniem, co jest głównym tematem komiksu, jednak dla nieznających tematu śpieszę z wyjaśnieniem. W obozie herosów źle się dzieje, sosna Thalia umiera, została zatruta, a bariery chroniące obóz z nią związane wpuszczają tam potwory. Obóz nie jest już bezpiecznym miejscem. Jedynym ratunkiem dla półbogów jest znalezienie złotego runa, które podobno może uśmierzyć każdą chorobę. By je znaleźć muszę udać się na wyprawę poprzez Morze potworów.
Zacznę od kwestii, które nie podobały mi się w poprzednim tomie. Pisałam tu szczególnie o niezbyt starannej i zbyt ostrej kresce. Tym razem jednak nie mogę aż tak krytycznie ocenić pracy twórców. Kreska wciąż nie jest kreską japońską, a amerykańską, więc jest zdecydowanie mocniejsza, ale tym razem bohaterowie nie przerażają. Mogłam spokojnie patrzeć na Percy'ego i nie bać się wyrazu jego twarzy. Reszta bohaterów też wygląda dużo lepiej.
Skoro rozpoczęłam od sfery graficznej komiksu, to na chwilę pochylę się również nad okładką. Jest ona niesamowita. Gdy tylko spojrzałam na nią, od razu wiedziałam, że tu historia będzie dużo lepiej przedstawiona niż w pierwszym tomie. Cyklop o potwory za nim są niesamowicie żywe i przerażające, cudowne!
Jego czytelniczka serii od razu porównuję przedstawioną tu opowieść z pierwowzorem. Ku mojej radości twórcy nadal skupiają się an ważnych aspektach cyklu, pomijając mniej ważne momenty. Potrafią uchwycić kwintesencję powieści. Jedyne, czego zawsze mi brakuje w tych historiach to humor, sądzę, że w tej krótkiej wersji trudno zachować niuanse stylu Ricka Riordana, która doprowadzały do poważnych napadów radości.
"Morze potworów" okazało się świetnym odwzorowaniem historii stworzonej przez Riordana. Dodatkowo muszę zaznaczyć, że komiks ten wypadł w moich oczach lepiej niż poprzedni, szczególnie w kwestii kreski. Czekam z niecierpliwością na kolejne tomy.
Ocena: bardzo dobra [5/6]
Wszyscy znają serie książek o bohaterskim dyslektyku z ADHD, jakim jest Percy Jackson. Chyba nikomu nie muszę już o tym wypominać(chyba, że dopiero teraz zawitałeś na mojego bloga), że uwielbiam czytać o przygodach młodego herosa oraz wszystkich jego przyjaciół i nieprzyjaciół.
Tym razem w ramach odświeżenia pierwszego cyklu Ricka Riordana, czyli "Percy Jackson i Bogowie olimpijscy", sięgnęłam po komiks stworzony przy udziale autora we współpracy z Vendittim, Futakim i Gasparem. Zachęcam do zapoznania się z moją wcześniejszą recenzją, bowiem tym razem mam dla Was rekomendacje drugiego tomu, czyli "Morza potworów".
Dla czytających serię nie będzie żadnym zaskoczeniem, co jest głównym tematem komiksu, jednak dla nieznających tematu śpieszę z wyjaśnieniem. W obozie herosów źle się dzieje, sosna Thalia umiera, została zatruta, a bariery chroniące obóz z nią związane wpuszczają tam potwory. Obóz nie jest już bezpiecznym miejscem. Jedynym ratunkiem dla półbogów jest znalezienie złotego runa, które podobno może uśmierzyć każdą chorobę. By je znaleźć muszę udać się na wyprawę poprzez Morze potworów.
Zacznę od kwestii, które nie podobały mi się w poprzednim tomie. Pisałam tu szczególnie o niezbyt starannej i zbyt ostrej kresce. Tym razem jednak nie mogę aż tak krytycznie ocenić pracy twórców. Kreska wciąż nie jest kreską japońską, a amerykańską, więc jest zdecydowanie mocniejsza, ale tym razem bohaterowie nie przerażają. Mogłam spokojnie patrzeć na Percy'ego i nie bać się wyrazu jego twarzy. Reszta bohaterów też wygląda dużo lepiej.
Skoro rozpoczęłam od sfery graficznej komiksu, to na chwilę pochylę się również nad okładką. Jest ona niesamowita. Gdy tylko spojrzałam na nią, od razu wiedziałam, że tu historia będzie dużo lepiej przedstawiona niż w pierwszym tomie. Cyklop o potwory za nim są niesamowicie żywe i przerażające, cudowne!
Jego czytelniczka serii od razu porównuję przedstawioną tu opowieść z pierwowzorem. Ku mojej radości twórcy nadal skupiają się an ważnych aspektach cyklu, pomijając mniej ważne momenty. Potrafią uchwycić kwintesencję powieści. Jedyne, czego zawsze mi brakuje w tych historiach to humor, sądzę, że w tej krótkiej wersji trudno zachować niuanse stylu Ricka Riordana, która doprowadzały do poważnych napadów radości.
"Morze potworów" okazało się świetnym odwzorowaniem historii stworzonej przez Riordana. Dodatkowo muszę zaznaczyć, że komiks ten wypadł w moich oczach lepiej niż poprzedni, szczególnie w kwestii kreski. Czekam z niecierpliwością na kolejne tomy.
Ocena: bardzo dobra [5/6]
Za możliwość lektury dziękuję wydawnictwo Galeria Książki!
Autor: Rick Riordan i inni
Tom: II
Wydawnictwo: Galeria Książki
Ilość stron: 128
Cena: 29,90zł
Data przeczytania: 2015-07-08
Skąd: własna biblioteczka
[Komiksy]
Seria Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy:
Złodziej pioruna --- Morze potworów --- Klątwa tytana --- Bitwa w labiryncie --- Ostatni Olimpijczyk
[Książki]
Seria Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy:
Złodziej pioruna --- Morze potworów --- Klątwa tytana --- Bitwa w labiryncie --- Ostatni Olimpijczyk
+ Archiwum herosów(4.5) + Przewodnik po świecie herosów + Greccy bogowie według Percy'ego Jacksona
Jako fanka genialnego Ricka Riordans jest to mój absolutny must have! Niestety w pierwszym tomie zniechęcily mnie trochę rysunki, nie do końca wpadające w mój gust, wiec nie kupilam... Mój brat bardzo lubi Riordana, jak myslisz, czy te komiksy są odpowiednie dla dziesięciolatka? Sprezentowałabym mu je na urodziny :)
OdpowiedzUsuńW pierwszym tomie największym mankamentem były właśnie obrazki, grafika nie była na najwyższym poziomie. Tu, jak pisałam, jest w tej kwestii dużo lepiej. Znając historię, możesz przecież kupić drugi tom bez pierwszego. Sądzę, że spokojnie może go również czytać dziesięciolatek, jeśli tylko polubił Riordana. :)
UsuńPozdrawiam.
Serię o Percy'm Jacksonie już dawno przeczytałam. Była ona bardzo dobra i z chęcią bym ją sobie przypomniała za sprawą komiksów :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że po części jestem tego sprawcą, mam nadzieję, że uda Ci się zapoznać z komiksami. :) Można je traktować jako dopełnienie historii lub po prostu czytać z przyjemnością.
UsuńPozdrawiam.
Kupować specjalnie nie będę, ale jeśli gdzieś zobaczę to chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJeśli kochasz Riordana to pędź od razu, szkoda, że nie czujesz tego przyciągania, co ja. ;) To odświeżenie znanej opowieści. :)
UsuńPozdrawiam.
Muszę się przyznać, że dalej nie czytałam o Percym, choć obiecuję, mam książki o nim w planach! Bo okładka zniewala ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki są niesamowite, idealne wręcz dla każdego! Okładka, którą tu widzisz to okładka komiksu, polecam również zapoznanie się z ta pozycją, jednak właśnie po Percym, gdy będziesz już dość dobrze zaznajomiona z twórczością Riordana, a przynajmniej odrobinę. :)
UsuńPozdrawiam.
Raczej nie dla mnie, ale wiem komu polecić ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkowyŚwiat
Ja serię wciąż mam w planach, ale obecnie mam fazę na ,,Zwiadowców" i nic mnie od nich nie oderwie. No może jedynie brak kolejnego tomu :P
OdpowiedzUsuńPrzy serii o Percym zwiadowcy odchodzą w cień, wiem dobrze, czytałam obie serie. ;) Oczywiście, jeśli się kocha mitologie tak mocno jak ja. :)
UsuńPozdrawiam.
Też zaczytuję się w zwiadowcach :) ale jak obiecujesz, że to jest lepsze to nie omówię :)
UsuńPolecam serdecznie. ;) Zwiadowcy są ciekawi, mają cudownych bohaterów, ale to Riordan króluje w mojej młodzieżowej części biblioteczki, a to coś znaczy. ;)
UsuńPozdrawiam.
Ja czytałam tylko do "Klątwy Tytana", bo tyle książek mam w domu. Ale przyznam, że miło wspominam czas spędzony z dziełami Ricka Riordana. Po komiks raczej nie sięgnę, chyba że dla zobaczenia jak twórcy wyobrażali sobie bohaterów :p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Musisz nadrabiać dalej. W mojej bibliotece był zaledwie trzy tomy(i to dziwnie wybiórczo 1,3,5), więc musiałam dokupować resztę, ale było warto, teraz marzy mi się skompletowanie wszystkich książek autora. To cuda! :D Ale wracając do tematu, polecam Ci i komiks(świetne dopełnienie) i resztę powieści, nie tylko Percy'ego(to wręcz musisz dokończyć), ale również kolejne serie autora! Nowa już w październiku. :D
UsuńPozdrawiam.
Niestety tym razem podziękuję. Zupełnie nie odnalazłabym się w tym...
OdpowiedzUsuńŻałuję, że mas zna to takie spojrzenie, ja staram się być otwarta na nowosci. ;)
UsuńPozdrawiam.
Nie lubię czytać komiksów i nie znam nikogo z grona moich znajomych, kto by się nimi fascynował, dlatego nie skuszę się i nie polecę nikomu (bo nie mam komu) powyższej pozycji. Ale cieszę się, że Tobie przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńKomiksy czytam rzadko, inaczej z mangami, choć w sumie to prawie to samo. Naprawdę można się wciągnąć, nie warto od razu mówić nie. :)
UsuńPozdrawiam.
Chyba nigdy nie przeczytałam żadnego komiksu, a z tego co piszesz, musi to być niezła przygoda. Masz jakiś komiks, który polecałabyś na początek? :)
OdpowiedzUsuńMożna się doskonale bawić czytając komiks, gwarantuję. Dziś jeden(w postaci mangi) pochłonęłam i od razu lepszy humor. ;)
UsuńZależy co lubisz... Mogę polecić bardziej ze sfery mangowej? Próbowałaś kiedyś?
Pozdrawiam.
Raczej nie mój gust, ale pewnie mojemu mężowi by się spodobało :). Zapowiada się ciekawie, może więc sprawie mu taki prezent ;).
OdpowiedzUsuńKochana żona z Ciebie. :) Jeśli czytałam Riordana to polecam serdecznie. :)
UsuńPozdrawiam.
Brzmi ciekawie ;-)
OdpowiedzUsuńSama nigdy chyba nie czytałam żadnego komiksu, jednak nie ukrywam, że darzę książki Ricka Riordana ogromną sympatią, dlatego niewykluczone, że niedługo sięgnę i po tą pozycję :D
OdpowiedzUsuńaddictedtobooks.blog.pl
Cieszę się, dla fanów Ricka to pozycja obowiązkowa. Nie wiem jak Tobie, ale mi zawsze marzy się, by mieć wszystkie jego książki na półce. ;) Zbliżam się do tego celu. :)
UsuńPozdrawiam.
Cieszę się z pozytywnej opinii! Ja osobiście nie umiem oceniać ta kreski jak ty, bo wiesz, że raczej z nią nie mam do czynienia, ale fakt, w pierwszym komiksie z cyklu można było się do paru rzeczy przyczepić. Skoro tu jest lepiej - jestem bardzo szczęśliwa, oczywiście poluję! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
To nic trudnego, oceniam na własne wyczucie, wystarczy poznać trochę podobnych pozycji i potem to już górki. ;) Czekam na Twoje wrażenia z lektury :) Recenzowałaś tom pierwszy?
UsuńPozdrawiam.
A owszem, owszem! To była recenzja obiecana, więc musiałam dotrzymać obietnicy :D Jak będę mieć "Morze" to prawdopodobnie też zrecenzuję. A przynajmniej się postaram ^^
UsuńRaczej w ogóle nie w moim stylu, ale dawno nie czytałam komiksów ;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać komiksy, po miesięcznej przerwie już mi ich brakuję. Ile nie czytałaś? Znudziło Ci się to?
UsuńPozdrawiam.
Wstyd się przyznać, że nigdy nie czytałam żadnego komiksu... Muszę to jak najszybciej nadrobić, jako że seria o młodym herosie nie jest mi obca - na blogu dodałam nawet recenzję "Klątwy tytana".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Patty z bloga pattbooks.blogspot.com
Widziałam recenzję u Ciebie przed chwilą. Szkoda, że seria Cię nie oczarowała, ale czytaj dalej. Mój ulubiony tom to czwarty, potem zaraz za nim piąty, więc najlepsze przed Tobą. ;)
UsuńPozdrawiam.
"Złodziej pioruna" jest jedną z lepszych książek, które przeczytałam, ale gdy tylko zaczęłam "Morze potworów" stwierdziłam, że potencjał tej serii gwałtownie spadł. Jeśli chcesz, mogę napisać recenzję drugiej części serii o Percym Jacksonie i dodać ją na bloga :)
UsuńPozdrawiam, Patty z bloga pattbooks.blogspot.com
Naprawdę? Z chęcią przeczytałabym opinię o czwartym tomie, może zmienisz zdanie po jego lekturze o całej serii. ;)
UsuńPozdrawiam.
Będę musiała się nad tym zastanowić, bo mam średnie odczucia do tej książki :)
OdpowiedzUsuńwww.majkabloguje.blogspot.com
Trzeba przyjąć komiks pozytywnie, zasługuję na to. :D
UsuńPozdrawiam.
Kiedyś byłam bardzo zainteresowana tą serią, film okazał się naprawdę genialny, niestety książka mi się nie spodobała :<
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że to czytam, nie wierzę. Nie chcę tego widzieć. :( Jak możesz pisać, że książka była gorsza od filmu i to jeszcze od tego filmu! Nie wierzę!
UsuńPozdrawiam.
Moja droga muszę Ci powiedzieć, że coraz piękniej tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTe kolory tak teraz fajnie ze sobą grają, że az miło :)
Liczyłam, że ktoś to zauważy, cały czas nad nim pracuję. ;) Dziękuję, niezmiernie miło to czytać. :)
UsuńPozdrawiam.
Nie lubię cyklu o Percy'm, przeczytałam tylko pierwsze tomy i odpuściłam - chyba jestem na to za stara. Ale powieść graficzną chętnie poczytam - żeby pooglądać obrazki. No i bohaterowie powinni mieć zdecydowanie mniej okazji do irytowania... Przynajmniej teoretycznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Naprawdę? Nie pisz tu tego lepiej :P Rozumiem, że może do kogoś nie trafić, ale naprawdę nie polubiłaś bohaterów? Oni są niesamowici, dla mnie to najdoskonalsi herosi, jakich mogłabym poznać. :D Uwielbiam ich humor, rozmowy, a zwłaszcza charaktery. :)
UsuńPozdrawiam.