Podsumowanie kwietnia
Cześć,
pewnie zastanawiacie się, jak to możliwe, że mimo matur wciąż mam czas na pisanie dla Was postów i na tak długie podsumowanie, otóż te słowa piszę właśnie na początku miesiąca, gdyż postanowiłam zacząć je dużo wcześniej, by na pewno je dla Was opublikować. Resztę wpisu będę systematycznie edytować. :)
Jak pewnie zauważyliście, na blogu pojawiło się kilka drobnych zmian, logo zyskało dopisek, dodałam zdjęcie, wciąż myślę nad zmianami w ułożeniu paska bocznego... Dodatkowo stworzyłam kilka grafik, które będą charakterystyczne dla postów, np. z podsumowaniem, czy stosikiem. Powyższą grafikę przerobiłam 1 kwietnia, ale dodałam ją już do podsumowania marca, więc ono też ma nowe logo. Jak Wam się one podobają?
Nowością jest również rozpoczęty nowy cykl: Lekki spamik, czyli luźne podejście do seriali, filmów i książek, pierwszy wpis tutaj. Poza tym cyklem mam dla Was jeszcze inne, które od dawna siedzą mi w głowie i mam nadzieję, że niedługo ujrzą światło dzienne.
Pozycje przeczytane w kwietniu:
1. "Tango" Sławomir Mrożek (lektura)
2. "Stinger. Żądło namiętności" Mia Sheridan
3. "Inwazja na Taerling" Erika Johansen
4. "Szewcy" Witkacy
Tango czytało się wyśmienicie, lekko, przyjemnie, a do tego zabawnie. Wiele nawiązań do nielubianego Wesela, ale jakoś przymknęłam na to oko. Szewcy zaś tak mnie wymęczyli, że po ich przeczytaniu kilka dni nie czytałam nic. Po pierwsze to była dla mnie za trudna pozycja, nie jestem gotowa na takie dzieła, ale walczyłam i przeczytałam. Duma tylko w części. Jak widzicie potem nie ma więcej pozycji, poza tymi 4 książkami nic więcej nie przeczytałam. Jest mi trochę wstyd, ale ja miałam do tego głowy. Czytam obecnie Kroniki Bane'a, Panią Noc i Regułę myśli, w każdej z tych książek jest w połowie. Oby kolejny miesiąc był lepszy czytelniczo.
W tym miesiącu w tej materii nie zaszalałam. Skończyłam Shadowhunters, o czym Wam pisałam, a właściwie na ten miesiąc przypadł jeden odcinek. Nie przebije on odcinka 12, ale też był bardzo emocjonujący i już chcę więcej, a tu trzeba czekać caaaaaaaały rok! PS. Pojawi się opinia na szybko po seansie: klik!
Po roku czekania mogłam zaś obejrzeć szósty sezon GoT, a właściwie pierwszy odicnek. Game of Thrones rozpoczęło się dobrze, oczywiście liczyłam na wskrzeszenie pewnej postaci, na rozleglejsze rozwinięcie kilku wątków... A sprawy w Dorne okazały się klapą, ale jestem zaskoczona ostatnią sceną z Melisandre. Podoba mi się watek Sansy, Dany... Czekam na więcej.
Po roku czekania mogłam zaś obejrzeć szósty sezon GoT, a właściwie pierwszy odicnek. Game of Thrones rozpoczęło się dobrze, oczywiście liczyłam na wskrzeszenie pewnej postaci, na rozleglejsze rozwinięcie kilku wątków... A sprawy w Dorne okazały się klapą, ale jestem zaskoczona ostatnią sceną z Melisandre. Podoba mi się watek Sansy, Dany... Czekam na więcej.
W zeszłym miesiącu nie miałam, czego w tej części podsumowania dopisać, jednak w tym to się zmieniło. Co prawda, nie szalałam z oglądaniem anime, gdyż nie miałam czasu, ale zaciekawiona gifem włączyłam Sakamoto desu ga? i po obejrzeniu pierwszego odcinka jestem pozytywnie zaskoczona. Nigdy nie oglądałam tak groteskowego widowiska, główny bohater to perfekcjonista, który ma plan na wszystko i wszystko mu się udaje, ale lubię go. Anime to jest nowością, na pewno będę kontynuować jej oglądanie. Drugim anime, po którego jeden odcinek sięgnęłam było Bakemonogatori. Od dawna byłam ciekawa, o co z tą serią tyle szumu, więc odpaliłam pierwszy odcinek, pierwszego sezonu. Na razie za mną 8 min, włączyłam, ale nie pożarło, mimo to będę kontynuować. Spróbuję chociaż.
Wróciłam w tym miesiącu do Pinocchio i skończyłam(no prawie, jeszcze pół odcinka, którego nigdzie nie mogę znaleźć). Uwielbiam bohaterów, rozbudowanie fabuły i śledzenie ich losów, niezwykle realistyczne, a jednocześnie trochę odbiegające od rzeczywistości. Praca dziennikarzy, jaka została tu ukazana, jest pokazana w różnym świetle, często bez koloryzowania. Jednocześnie jest niesamowicie zabawne i romantyczne! Przed skończeniem Pinnochio sięgnęłam jeszcze po inną dramą, tym razem japońską, o której już Wam pisałam, czyli Hana Yori Dango - Recenzja. Nie będę się rozpisywać, wiecie, że bardzo mi się spodobało. Kolejną dramą obejrzaną w tym miesiącu było Playfull Kiss, bohaterka to mało inteligenta, ale wytrwała dziewczyna, która przez wiele lat walczy o swoją miłość do geniusza, który wciąż ją odrzuca. Uśmiałam się przy tej dramacie bardzo mocno, niezwykle zabawna. Drugi sezon Playfull Kiss YouTube version, zawiera zaledwie 7 10-minutowych odcinków, ale jest jeszcze bardziej komiczny. Polecam dla rozrywki. Teraz w ostatnie dni miesiąca oglądam kolejną romantyczną dramę Heirs. Aktorka dobrze mi znana z Pinocchio, zaczynam kojarzyć twarze(duma!). Cudownie się ją oglądało, naprawdę przeżywałam, wielokrotnie miałam łzy w oczach i ogólnie to byłam oczarowana... Wrażenia pojawią się na pewno. Zapomniałabym, za mną też wersja koreańska Hana Yori Dango, czyli Boys Over Flower. Czy lepsza? Muszę to jeszcze przemyśleć, na pewno główny bohater przystojniejszy <3 Mój ulubieniec Lee Min Ho <3 Szukam wciąż dram z nim :D Przy okazji na sam koniec miesiąca rozpoczęłam też kolejną dramę z bohaterką z Pinocchio i Heirs, która tym razem wystąpiła w Flower Boy Next Door(13 odcinek). Ogląda się ją wyśmienicie, gdyż po części utożsamiam się z bohaterką. Problemem jest jednak to, że znalazłam ją tylko po angielsku i przy dłuższych kwestiach wymiękam. Mimo to cudownie się ogląda! :D Uśmiałam się, dzięki głównemu bohaterowi, uwielbiam jego pandową czapkę. ;) Pisząc te słowa właśnie włączam też na spróbowanie komedię Personal Taste. Bohaterowie po raz pierwszy trochę starsi, ale liczę na zabawną fabułę.
Wróciłam w tym miesiącu do Pinocchio i skończyłam(no prawie, jeszcze pół odcinka, którego nigdzie nie mogę znaleźć). Uwielbiam bohaterów, rozbudowanie fabuły i śledzenie ich losów, niezwykle realistyczne, a jednocześnie trochę odbiegające od rzeczywistości. Praca dziennikarzy, jaka została tu ukazana, jest pokazana w różnym świetle, często bez koloryzowania. Jednocześnie jest niesamowicie zabawne i romantyczne! Przed skończeniem Pinnochio sięgnęłam jeszcze po inną dramą, tym razem japońską, o której już Wam pisałam, czyli Hana Yori Dango - Recenzja. Nie będę się rozpisywać, wiecie, że bardzo mi się spodobało. Kolejną dramą obejrzaną w tym miesiącu było Playfull Kiss, bohaterka to mało inteligenta, ale wytrwała dziewczyna, która przez wiele lat walczy o swoją miłość do geniusza, który wciąż ją odrzuca. Uśmiałam się przy tej dramacie bardzo mocno, niezwykle zabawna. Drugi sezon Playfull Kiss YouTube version, zawiera zaledwie 7 10-minutowych odcinków, ale jest jeszcze bardziej komiczny. Polecam dla rozrywki. Teraz w ostatnie dni miesiąca oglądam kolejną romantyczną dramę Heirs. Aktorka dobrze mi znana z Pinocchio, zaczynam kojarzyć twarze(duma!). Cudownie się ją oglądało, naprawdę przeżywałam, wielokrotnie miałam łzy w oczach i ogólnie to byłam oczarowana... Wrażenia pojawią się na pewno. Zapomniałabym, za mną też wersja koreańska Hana Yori Dango, czyli Boys Over Flower. Czy lepsza? Muszę to jeszcze przemyśleć, na pewno główny bohater przystojniejszy <3 Mój ulubieniec Lee Min Ho <3 Szukam wciąż dram z nim :D Przy okazji na sam koniec miesiąca rozpoczęłam też kolejną dramę z bohaterką z Pinocchio i Heirs, która tym razem wystąpiła w Flower Boy Next Door(13 odcinek). Ogląda się ją wyśmienicie, gdyż po części utożsamiam się z bohaterką. Problemem jest jednak to, że znalazłam ją tylko po angielsku i przy dłuższych kwestiach wymiękam. Mimo to cudownie się ogląda! :D Uśmiałam się, dzięki głównemu bohaterowi, uwielbiam jego pandową czapkę. ;) Pisząc te słowa właśnie włączam też na spróbowanie komedię Personal Taste. Bohaterowie po raz pierwszy trochę starsi, ale liczę na zabawną fabułę.
Linki warte uwagi:
- Jak zwykle część tę rozpocznę od newsów ze świata Marvela. Civil War, Civil War już niedługo! <3 A tu zapowiedzi - klik!, klik! Trailer Civil War: klik! Teaser - klik! Ale poza nim pojawiają się też newsy na temat Doctora Strange'a, w którego rolę wciela się Benedict Cumberbath. Nowe zdjęcia: klik! A także Mads Mikkelsen(serialowy Hannibal) w swojej roli: klik! I pierwszy teaser: klik! Trailer - klik! Nowy Spiderman i jego logo(moim zdaniem straszne) - klik! Thor zmienia obiekt uczuć - klik! A teraz trochę o planach Marvela: klik!
- Nie odchodząc za bardzo od Marvela, zobaczcie jak Loki, bóg Chaosu, prezentuje pogodę: klik!
- Druga strona barykady, czyli DC, tu też trochę informacji zebrałam. Trochę o filmie The Flash(wciąż ubolewam, że to nie będzie TEN serialowy Flash) - klik! oraz nowy trailer Suiside Squad - klik!
- Chcecie wybrać się w podróż po kryjówce Batmana? klik!
- BAJKI. A właściwie na pierwszy ogień film, gdyż poznamy siostrę Śnieżki i jej losy(naprawdę!) - klik! Nowy trailer Sekret Life of pets - klik!
- Coś niesamowitego dla fanów Maleca: klik!, a także utwór z czołówki serialu: klik!, moje shipy: #Malec #Saphael klik!, gify po ostatnim odcinku(coś dla czytelnika): klik!
- Zapowiada się naprawdę super inicjatywa, wydawnictwo SQN wprowadzaną nową serię wydawniczą, sama fantastyka! - klik! <3
- A na koniec coś, co mnie niesamowicie cieszy, czyli nowy sezon Sherlocka jest już kręcony! klik!
- Cykl Legendy polskie poszerzony. Widzieliście może zabawny, niezwykle współczesny krótkometrażowy film Twardowsky? Czas na kolejne, w planach aż trzy - klik!
Plany na maj?
(O maturach to nawet nie piszę...) Wyjazd na targi książki w Wa-wie, zobaczenie dwóch filmów w kinie, przeczytanie książek recenzenckich, do tego napisanie recenzji co najmniej dwóch dram i anime, bo długo z tym zwlekałam. Chcę również opublikować wpisy, które już kiedyś wymyśliłam, ale nie zdobyłam się, by je Wam przedstawić. Liczę, że kolejne spamowe wpisy, moje wiersze, czy inne twory Wam się spodobają. Dziękuję za Waszą obecność w tym miesiącu, mnie było mniej, ale już po maturach mam ambitne życiowe, blogowe i książkowe plany, więc na pewno wszystko zacznę ogarniać. Odpisywać na Wasze komentarze i odwiedzać Was, co wciąż robię, choć rzadziej niż zwykle... Oby maj był jeszcze lepszy!
A jak Wasze plany? Jak minął miesiąc?
UWAGA! UWAGA!
Oto najlepsza książka kwietnia:
"Inwazja na Tearling"
Pozdrawiam,
Patrycja
Nie nazwałbym 'Szewcow' trudnymi a idiotycznymi, ale no ja całym sercem nienawidzę awangardy xd Przynajmniej ja odbieram ją jako coś durnego. Taka próba popisania sie autora przed czytelnikiem "patrz, ja wiem tyle że ty mnie nie rozumiesz' xd
OdpowiedzUsuńDrewniany-most.blogspot.com
Dla mnie zarówno "Tango" jak "Szewcy" i kilka innych lektur z tego okresu to był prawdziwy koszmar. Każdą odłożyłam po zaledwie kilkunastu pierwszych stronach, przeżyłam na opracowaniu i miałam szczęście, że nie dostałam którejś z tych pozycji na maturze. Dziwię się osobom, które naprawdę lubię ten okres literatury. Dla mnie jest zbyt groteskowy i odrobinę przerażający.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, bookworm :>
Mimo że nie interesują mnie za bardzo dramy ani anime będę tu na pewno wpadać. Oczywiście trzymam za ciebie kciuki, żeby matury poszły jak najlepiej. Gratuluje wszystkich wyników i przeczytanych książek. Muszę nadrobić Shadowhunters, skończyłam chyba na 4 odcinku. Bardzo chce się dowiedzieć co się działo w tym 12.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Pamiętam, że "Tango" jakoś mnie zachwyciło. Oby w maju działo się u Ciebie jeszcze więcej.
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała przeczytać "Stinger. Żądło namiętności" i mam nadzieję że uda mi się to zrobić niebawem. Nowy sezon GoT rozwala system i już czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki. Szkoda że na razie koniec Shadowhunters, bo naprawdę się wkręciłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
In my different World
Co do Gry o tron, faktycznie nieczgeo ten pierwsyz odcinek nie urwał, ale zły nie był. Dorne mnie nudzi ogólnie od chwili śmierci Oberyna i nawet jak czytałam Ucztę dla wron, to niczego niesamowitego w wątkach Dornowskich nie było. Teraz czytam Taniec ze smokami, ale tam na szczęście jeszcze o Dorn wzmianki nie było. Ogólnie to wątek Sansy też mi się mega podoba i w ogóle ta scena z przysięgą była super i taka słodka... Ach, kocham Grę o tron ;)
OdpowiedzUsuńJa w kwietniu przeczytałam tylko 9 książek, co uważam za i tak dobry wynik, biorąc pod uwagę, że 2 tygodnie byłam w Kaliningradzie. Powodzenia na maturze i czekam na relację z Targów Książki!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w maju uda mi się przeczytać "Królową Tearlingu", bo strasznie jestem jej ciekawa :D Świetne podsumowanie - życzę Ci zaczytanego maja :D
OdpowiedzUsuńhouseofreaders.blogspot.com
Flower Boy Next Door jest po polsku na drama-online tylko trzeba się zalogować (zawsze jest jeszcze viki.com , ale nie wiem czy jest tam dostępne) ;) Sama oglądałam tę dramę i bardzo mi się ona spodobała :) Personal Taste jest dobrą dramą, chyba moją pierwszą koreańską (zaczęłam od japońskich). Zawsze jakiś tam sentyment do niej pozostanie ;)
OdpowiedzUsuńTango również mi się podobało, a do tego oglądałam rewelacyjne przedstawienie na jego podstawie! Miło to wspominam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie ;)
Też obejrzałam Pinokia!
OdpowiedzUsuńO kurczę, ale mnie ta historia wciągnęła, to jedna wielka masakra! No każdy odcinek oglądałam z przejęciem!
PS. Mega się cieszę, że zgodziłaś się wziąć udział w Book Tourze!
Tango to jedna z niewielu lektur, które przeczytałam i nawet całkiem mi się podobały ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników! Zazdroszczę przeczytania "Stingera", ja Mii Sheridan przeczytałam dopiero "Bez słów", ale mam ochotę na więcej jej książek. :)
OdpowiedzUsuńTeż oglądam "Grę o tron" i uważam, że pierwszy odcinek był zdecydowanie za krótki! No jak tak można, 47 minut filmu, a potem cały tydzień czekania! Też liczyłam na wskrzeszenie wiesz kogo, może w drugim odcinku coś w tej sprawie się rozwiąże... Za kilka godzin jest premiera, więc z niecierpliwością czekam. :D
Hm... Chyba ci podkradnę pomysł z edytowaniem i dopisywaniem systematycznie. Tylko u mnie będą to stosy. ;)
OdpowiedzUsuńCzas matur jest okropny więc i tak szczerze cię podziwiam, że tyle ci się udało "zdziałać".
Też będę na targach! Może się zobaczymy ;)
Kwiecień minął mi zdecydowanie za szybko i niestety nie zrealizowałam wszystkiego, co sobie zaplanowałam. Życzę Ci kolejnego, owocnego miesiąca :)
OdpowiedzUsuńU mnie też niewiele w tym miesiącu, ale matury miną, to będzie się można zabrać za czytanie ze zdwojoną siłą. :D
OdpowiedzUsuńSakamoto jest tak perfekcyjny, że to aż denerwujące... Ale myślę, że będę dalej oglądać. Bakemonogatari już od dawna mam na wstrzymaniu (po 3 odcinkach) i jakoś wciąż nie mogę ruszyć dalej. Na razie chyba po prostu nie mam humoru na tak specyficzne anime.
Jakieś słabe to logo Spidermana, nie postarali się. :c
Dla Hiddlestona mogłabym zacząć oglądać prognozę pogody. ^^
O rany, ale dziwnie mi się czyta o kwietniu, kiedy jest już listopad i wiem ile się w naszych życiach pozmieniało. Plus - aż się uśmiechnęłam, bo sama pamiętam jak obejrzałam ostatni odcinek Shadowhunters i aż jęknęłam gdy zdałam sobie sprawę, że na następny trzeba czekać Bóg-wie-ile, a tu zobacz! W styczniu, czyli za dwa miesiące, start drugiego sezonu! Jestem cholernie podekscytowana, tym bardziej, że w między czasie - za kilka dni premiera ostatniego sezonu Teen Wolf, w grudniu startuje sezon 4B Wikingów i 3 The Royals (<3), a ponad wszystko, już wkrótce czeka nas poczwórny crossover serialów DC... Nie wiem, jestem cholernie szczęśliwa. Plus - ostatnio rozszerzam zasięg i oglądam seriale nie tylko amerykańskie czy brytyjskie, ale o tym pewnie jeszcze będę miała okazję pisać nie raz. :)
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej, cieszę się widząc u ciebie "Inwazję na Tearling" tak pozytywnie ocenioną, bo pomimo że jedynka aż tak mnie nie porwała jak ciebie, to naprawdę była dobrą książką i bardzo chętnie poznam kontynuację. :) Tym bardziej, że ma przecudną okładkę i grzbiet z niebieskimi dodatkami. <3
Pozdrawiam,
Sherry