Gorączka
„Bo chcieliśmy rozpętać piekło. Piekło, chaos, zniszczenie. ”
Wojna zmienia ludzi, zmienia ich diametralnie, często budzi instynkty, których byśmy się po sobie nie spodziewali. Bohaterowie cały czas znajdują się w bezpiecznym Piekle, jednak nie mogą tkwić w nim długo, w końcu zapasy się skończą. Lee chce walczyć, nadal nie może pozbierać się po stracie rodziców. Wyjście z doliny nie okazuje się takie łatwe, każdy ma inne zdanie, co do tego, co trzeba zrobić, czy dalej próbować walczyć o wolność. Najbardziej buntował się Kevin, który nie chciał zrobić nic, chciał czekać na koniec walk, jednak na wojnie nie ma tak łatwo, nie można wciąż się ukrywać. Co postanowią, czy wybiorą bezpieczniejszą drogę? Jaka ścieżka będzie właściwa?
Opisywaną przeze mnie książka jest piąta część serii „Jutro” Johna Mardena. Tom nosi tytuł „Gorączka”, powiem Wam, że autor doskonale dobrał go do wydarzeń w powieści. Jest naprawdę gorąco. Ale więcej za chwilę.
„Wyobraźnia i pamięć stały się moimi wrogami. Przed wojną się przyjaźniłyśmy. Teraz musiałam je kontrolować na wszystkie możliwe sposoby. W przeciwnym razie nie przeżyłabym ani jednej spokojnej nocy – a co dopiero spokojnego dnia.”
To co najbardziej zwróciło moją uwagę podczas czytania to zmiany jakie zaszły w bohaterach. Wojna odcisnęła na nich ogromne piętno. Czułam, że nie mogą sobie z nim poradzić. Ellie, Lee, Kelvin, Fi i Homer przeżywali ciężkie chwile, niektórzy znosili to gorzej niż reszta. Przykładem takiej osoby jest Kevin, jego zachowanie się zmieniło, wcześniej również, był raczej tym mniej odważnym w grupie, lecz teraz całkowicie się załamał, niestety jego zachowanie było dość irytujące.
„Zaczęłam myśleć, że szkody wyrządzone naszemu krajowi, nam samym, sięgnęły zbyt głęboko i nigdy nie uda się ich w pełni naprawić. Zrozumiałam, że najgorsze nie straty to nie zbombardowania, spalone samochody(...). Najgorsze było zniszczenia w głębi nas samych.”
Nie tyle, co denerwowało, co dziwiło mnie zachowanie Ellie-głównej bohaterki, która bardzo się zmieniła, stała się innym człowiekiem. Nie mogę powiedzieć, czy lepszym, czy gorszym. Jej zachowanie było inne. Czasem, zwłaszcza ze sprawą z Lee, zachowywała się jak hipokrytka, wtedy zastanawiałam się, czy ona nie potrafi spojrzeć na to wszystko z perspektywy. Mogłaby się bardziej postarać. Często przemawiały przed nią impulsy, co nie zawsze jednak okazywało się złe.
To co jest świetne w książce, to to, że wszyscy bohaterowie są naturalni, żywi. Popełniają błędy, często pomaga im szczęście, nie są idealni i nie grają super bohaterów. Przez co można ich zrozumieć, wczuć się w ich uczucia. Mocno oddziaływają na emocje, czasem negatywnie, czasem pozytywnie.
W tym tomie wiele się dzieje, do tego zmieniła się wprowadzona przez autora monotonność, że najwięcej dzieje się w końcowej części, tym razem każdy moment obfitował w niebezpieczeństwa. Akcja w środkowej części była bardzo, ale to bardzo niebezpieczna, nie wiedziałam na co liczyć i pierwszy raz naprawdę bałam się, że może im się nie udać, że mogą nie wyjść z tego cali. Autor wykazał się znakomicie, wprowadził zaskakujący motyw. Podczas czytania czułam wiele emocji i cieszyłam się, gdy to wszystko się skończyło. Wiele krwi, ran i ognia, wszystko to tworzy niebezpieczną mieszankę, nie wiedziałam, do samego końca, jak to wszystko rozwiążą bohaterowie.
Podsumowując, książka była wspaniała, czytało się ją naprawdę szybko. Myślałam, że czterech tomach autor stracił pomysły i będzie wracał do utartych schematów, jednak się pomyliłam. Akcja, zmiany bohaterów, wszystko łączyło się z poprzednią historią, a jednocześnie tworzyło nowy jej rozdział. Błyskawicznie zabieram się za kolejną część, opowieść na nowo we mnie odżyła.
Ocena: świetna
Wojna zmienia ludzi, zmienia ich diametralnie, często budzi instynkty, których byśmy się po sobie nie spodziewali. Bohaterowie cały czas znajdują się w bezpiecznym Piekle, jednak nie mogą tkwić w nim długo, w końcu zapasy się skończą. Lee chce walczyć, nadal nie może pozbierać się po stracie rodziców. Wyjście z doliny nie okazuje się takie łatwe, każdy ma inne zdanie, co do tego, co trzeba zrobić, czy dalej próbować walczyć o wolność. Najbardziej buntował się Kevin, który nie chciał zrobić nic, chciał czekać na koniec walk, jednak na wojnie nie ma tak łatwo, nie można wciąż się ukrywać. Co postanowią, czy wybiorą bezpieczniejszą drogę? Jaka ścieżka będzie właściwa?
Opisywaną przeze mnie książka jest piąta część serii „Jutro” Johna Mardena. Tom nosi tytuł „Gorączka”, powiem Wam, że autor doskonale dobrał go do wydarzeń w powieści. Jest naprawdę gorąco. Ale więcej za chwilę.
„Wyobraźnia i pamięć stały się moimi wrogami. Przed wojną się przyjaźniłyśmy. Teraz musiałam je kontrolować na wszystkie możliwe sposoby. W przeciwnym razie nie przeżyłabym ani jednej spokojnej nocy – a co dopiero spokojnego dnia.”
To co najbardziej zwróciło moją uwagę podczas czytania to zmiany jakie zaszły w bohaterach. Wojna odcisnęła na nich ogromne piętno. Czułam, że nie mogą sobie z nim poradzić. Ellie, Lee, Kelvin, Fi i Homer przeżywali ciężkie chwile, niektórzy znosili to gorzej niż reszta. Przykładem takiej osoby jest Kevin, jego zachowanie się zmieniło, wcześniej również, był raczej tym mniej odważnym w grupie, lecz teraz całkowicie się załamał, niestety jego zachowanie było dość irytujące.
„Zaczęłam myśleć, że szkody wyrządzone naszemu krajowi, nam samym, sięgnęły zbyt głęboko i nigdy nie uda się ich w pełni naprawić. Zrozumiałam, że najgorsze nie straty to nie zbombardowania, spalone samochody(...). Najgorsze było zniszczenia w głębi nas samych.”
Nie tyle, co denerwowało, co dziwiło mnie zachowanie Ellie-głównej bohaterki, która bardzo się zmieniła, stała się innym człowiekiem. Nie mogę powiedzieć, czy lepszym, czy gorszym. Jej zachowanie było inne. Czasem, zwłaszcza ze sprawą z Lee, zachowywała się jak hipokrytka, wtedy zastanawiałam się, czy ona nie potrafi spojrzeć na to wszystko z perspektywy. Mogłaby się bardziej postarać. Często przemawiały przed nią impulsy, co nie zawsze jednak okazywało się złe.
To co jest świetne w książce, to to, że wszyscy bohaterowie są naturalni, żywi. Popełniają błędy, często pomaga im szczęście, nie są idealni i nie grają super bohaterów. Przez co można ich zrozumieć, wczuć się w ich uczucia. Mocno oddziaływają na emocje, czasem negatywnie, czasem pozytywnie.
W tym tomie wiele się dzieje, do tego zmieniła się wprowadzona przez autora monotonność, że najwięcej dzieje się w końcowej części, tym razem każdy moment obfitował w niebezpieczeństwa. Akcja w środkowej części była bardzo, ale to bardzo niebezpieczna, nie wiedziałam na co liczyć i pierwszy raz naprawdę bałam się, że może im się nie udać, że mogą nie wyjść z tego cali. Autor wykazał się znakomicie, wprowadził zaskakujący motyw. Podczas czytania czułam wiele emocji i cieszyłam się, gdy to wszystko się skończyło. Wiele krwi, ran i ognia, wszystko to tworzy niebezpieczną mieszankę, nie wiedziałam, do samego końca, jak to wszystko rozwiążą bohaterowie.
Podsumowując, książka była wspaniała, czytało się ją naprawdę szybko. Myślałam, że czterech tomach autor stracił pomysły i będzie wracał do utartych schematów, jednak się pomyliłam. Akcja, zmiany bohaterów, wszystko łączyło się z poprzednią historią, a jednocześnie tworzyło nowy jej rozdział. Błyskawicznie zabieram się za kolejną część, opowieść na nowo we mnie odżyła.
Ocena: świetna
Autor: John Marsden
Tom: V
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 272
Cena: 31,90zł
Data przeczytania: 2013-06-08
Skąd: biblioteka publiczna
Seria Jutro:
Jutro, kiedy zaczęła się wojna --- W pułapce nocy --- W objęciach mroku --- Przyjaciele mroku --- Gorączka --- Cienie --- Po drugiej stronie świtu
Mam nadzieję, że wkrótce zdobędę pierwszą część, bo każda kolejna recenzja sprawia, że bardzo bardzo bardzo chcę przeczytać tę serię!
OdpowiedzUsuńin-corner-with-book.blogspot.com
Cieszę się, że zachęcam ;)
UsuńBoziu, ale Ty połykasz te książki :D. Tak szybko, że aż mózg mi wysiada :P. Ucz się teraz, bo zakończenie roku za pasem, a nie książki :P.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Melon
U mnie już po wystawieniu, więc można szaleć ;)
Usuńciekawie ;) jak znajdę to przeczytam, zapraszam http://qltura.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńsuper ;)
UsuńWłaśnie na tej stanęłam:)
OdpowiedzUsuńTrzeba skończyć ;)
UsuńNie mogę się doczekać kiedy będę mogła w końcu przeczytać pierwszą część :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mam nadzieję, że szybko Ci się uda ;)
Usuńw zupełności zgadzam się z oceną :):)!!
OdpowiedzUsuńCieszę się. ;)
UsuńCałą serię mam dodaną na półkę "Chcę przeczytać" na portalu lubimyczytac.pl. Zatem prędzej czy później to zrobię :)
OdpowiedzUsuńrecenzja dodana do wyzwania,
pozdrawiam serdecznie :)
Miłośniczka Książek
Mam nadzieję, że się uda ;)
Usuń