Sweet Ache. Krew gorętsza od wody

Od nienawiści do...

Schemat znany z romansów od dawien dawna. Tym razem wykorzystała go w swojej nowej powieści K. Broomberg. Mimo iż seria Driven zbiera dobre opinie i czytelniczki za nią szaleją, ja jak do tej pory nie miałam wielkiej ochoty na jej lekturę. Widziałam jednak opinie znajomej na temat akurat na temat Sweet Ache i postanowiłam spróbować. Od pierwszych stron jest gorąco. Bohaterowie mimo iż sobie dokuczają, sprzeczają się i dogryzają, czują do siebie miętę i my, czytelnicy, też to wyczuwamy.

Quilan (ostatnio to mocne o głównych bohaterek - Remedium) jest siostrą głównego bohatera pierwotnej trylogii - Coltona. Jest studentką aktorska, nie chce być kojarzona ze sławną rodziną. Na jej drodze staje muzyk, wokalista znanego zespołu rockowego, Hawkin. Musi on przez kilka tygodni wykładać na jej uniwersytecie, by złagodzić wyrok, który może dostać za posiadanie narkotyków. Mimo że nie był jego, wziął na siebie winę brata bliźniaka. Już na pierwszym wykładzie dziewczyna wpadła mu w oko, ale dopiero zakład sprawił, że Hawkin zaczął poważniej się nią interesować...
"Najwyraźniej prawdą jest to, co mówią, że miłość nie ignoruje skaz, lecz potrafi spojrzeć przez nie i dostrzec to, co ukrywa się w środku."

Krew gorętsza od wody to powieść z działu erotyków. Obawiałam się jej, ale jak już wspomniałam, opinia pewnej osoby mnie przekonała. Jeśli miałabym pisać o chemii między bohaterami, to była, była naprawdę mocna. Podwójna narracja tylko utwierdzała czytelnika w tym jak mocno bohaterowie na siebie działają. Przyciąganie między nimi jest niemożliwe do przeoczenia.

Bohaterowie główni byli doskonale wykreowani. Wady, zalety, emocje, przeszłość - poznajemy ich doskonale i tu nie ma się do czego przyczepić, jednak gorzej przyjęłam postaci wokół. Już ich nie pamiętam, byli tłem historii, dopełniali sceny, tak to odbierałam.

"Niezależnie od tego, ile człowiek ma lat, jakim jest twardzielem i co przeżył, są takie chwile, gdy po prostu potrzebuje swojej mamy."

Jest to kolejna powieść, w której głównym bohaterem jest muzyk. Pisarki często powołują się na ich temperament i tu nie było inaczej. Hawkin początkowo nie był świętoszkiem, nie można tego też powiedzieć o głównej bohaterce. Podoba mi się to u Broomberg, że ich bohaterki są silnymi osobowościami i wiedzą, czego chcą. Nie owijają w bawełnę, choć często po prostu nie chcą dopuścić do siebie uczuć, a jest to często obustronne, stąd związki pomiędzy bohaterami nie są łatwe. Wiem to, gdyż czytam właśnie kolejną książkę autorki.

Sweet Ache to gorąca lektura, główni bohaterowie są żywi i pełni sprzeczności, ich relacja jest naprawdę ciekawie prowadzona. Powieść jest lekka, czyta się ją szybko, a nawet schematyczne wykorzystanie motywów aż tak nie razi w oczy. Jeśli szukacie lektury w tym gatunku, ta jest na pewno godna uwagi.
Ocena: dobra+ [4+/6]

Za możliwość lektury dziękuję wydawnictwu Editio!


Autor: K. Broomberg
Tom: VI
Wydawnictwo: Editio
Stron: 450
Cena: 39,90 zł
Data przeczytania:  2016-08-26
Skąd: własna biblioteczka

Komentarze

  1. Niestety książka zupełnie nie dla mnie, ale dobrze wiedzieć, że autorce wyszło wykorzystanie schematu i nie jest to książka zła w swoim gatunku ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedługo będę czytać, więc dobrze było poznać Twoją opinię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie za bardzo mnie ciągnie do tej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi ciekawie. Chętnie się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka dla mnie ;)

    Ostatnie dni konkursu: http://nieperfekcyjna-panienka.blogspot.com/2016/08/i-konkurs-niewidzialne-granice.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Myśłałam, że po serii Driven autorka już mnie niczym nie zaskoczy, myliłam się :) uwielbiam jej nowe powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja właśnie niedawno zakupiłam pierwszą część Driven i jestem ciekawa czy i mnie pochłonie ta seria. Zaciekawiłaś mnie recenzją toteż wpisuję książkę na listę lektur obowiązkowych:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uiwlebiam serię "Na scenie", gdzie bohaterami sa również muzycy i nie trafiłam jesczcze na ksiażkę która by jej dorównała. Mam nadzieję, że ta ksiażka mnie mile zaskoczy i rozkocha w sobie. Na pewni ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uiwlebiam serię "Na scenie", gdzie bohaterami sa również muzycy i nie trafiłam jesczcze na ksiażkę która by jej dorównała. Mam nadzieję, że ta ksiażka mnie mile zaskoczy i rozkocha w sobie. Na pewni ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)