Podsumowanie października


Cześć,
jak prawie zawsze ostatniego dnia miesiąca przychodzę do Was z podsumowaniem.  Październik był intensywnym miesiącem ze względu na przeprowadzkę i próbę aklimatyzacji w Warszawie. Próbowałam przystosować się do życia studenckiego, a także do przejścia z wakacyjnego trybu na ten pracowity. Jak mi się to udało? Po powyższych wynikach można sądzić, że poza oglądaniem anime i seriali prawie nic nie robiłam, ale to nie prawda.

Niestety więcej czasu na seriale miałam ze względu na to, że mniej pisałam. Post raz na kilka dni to naprawdę niewiele, dopiero piątkowy powrót do domu w ten weekend sprawił, że wróciła mi chęć do pracy i działania na tej stronie. Mam nadzieję, że utrzyma się ona jak najdłużej i regularność pozostanie.

Miesiąc rozpoczęłam zajęciami na uczelni, nie wiem, czy biogospodarka jest tym, co chcę robić w życiu, ale na razie się uczę, a właściwie zaczynam, kiedy piszę tego posta właśnie otworzyłam zeszyt do matematyki, by zacząć przepisywać z kartek do zeszytu notatki, gdyż czeka mnie pierwsze kolokwium w czwartek... No zobaczymy jak to będzie.

Życie w akademiku jest spokojniejsze niż sądziłam, jednak na razie wciąż czuję się tam jak na wakacjach, do domu wracam prawie, co weekend, czytam więc często w pociągach... W ostatnim okresie byłam na otrzęsinach, dzięki którym zawitałam też na koncert Mrozu. Naprawdę lubię jego piosenki, więc to było świetne przeżycie. Bawiłam się doskonale, energia i siła tłumu sprawiły, że bawiłam się doskonale. Niestety w tym miesiącu w kinie byłam tylko raz, ale na doskonałym polskim filmie, jakim jest Ostatnia rodzina, pisałam o nim w Chwili dla widza na początku miesiąca. Ponadto obejrzałam jeszcze z lekka głupawą, ale zabawną komedyjkę Agent i pół.

Przedłużył mi się odrobinę wstęp, ale już przechodzę do właściwej części podsumowania. Zapraszam do dalszej lektury.

Podsumowania blogowe

W tym miesiącu blog odwiedziło 7 tysięcy czytelników, zaczęłam od tej informacji, gdyż trochę mnie zasmuciła, to aż o 2 tysiące słabiej niż w poprzednich miesiącach, mimo to jestem wdzięczna za każde wyświetlenie i sama robię sobie wyrzuty, gdyż to w końcu moja wina. Poprawię się w listopadzie.

Z ciekawszych informacji w listopadowej premierze - Nieuniknione pojawi się mój wpis we blurbie, premiera książki już 9 listopada. Recenzja książki na blogu pojawi się na początku listopada, jeszcze przed premierą.

W październiku miałam okazję przeczytać przedpremierowo dwie książki Nieuniknione oraz November 9, recenzja tej drugiej tutaj. Dodatkowo wzięłam udział w Book Tour zorganizowanym przez Natalie z ksiazkowe.pl z powieścią Gwiazda wschodu. Nie była to jednak najlepsza z powieści Iga Wiśniewskiej.

Ogółem na blogu pojawiło się, wraz z dzisiejszym, 14 postów. Zaczęłam od zapowiedzi, wyników konkursu i Chwili dla widza z niesamowitym, polskim filmem Ostatnia rodzina. Zrecenzowałam 6 książek, a także płytę oraz dwie gazetki w cyklu Nie tylko książki. Pisałam Wam również o anime Death Parade w serii Cuda i dziwy. Jak co miesiąc pojawił się stosik oraz podsumowanie, które właśnie czytacie.

Dziękuję nowym obserwatorom i fanom na FB, super, że jesteście!

Przejdę teraz do jednej z najprzyjemniejszych części, czyli do podsumowań książkowych, serialowych, dramowych... Sami wiecie ;)


Przeczytane książki:

1. Trawers Remigiusz Mróz 2 października
2. Pieśń Dawida Amy Harmon 9 października
3. Bez winy Mia Sheridan 21 października
4. November 9 Colleen Hoover 24 października
5. Gwiazda wschodu Iga Wiśniewska 25 października (book tour)
6. Silver. Druga Księga snów Kerstin Gier 29 października
7. Nieuniknione Amy Bartol  29 października

Miesiąc rozpoczęłam Mroźnym, o którym napiszę Wam w listopadzie. Następnie była smutna pieśń, której melodię już znacie. Z lekką winą muszę napisać, że nowa powieść Sheridan spodobała mi się najmniej z dotychczasowych, ale więcej o tym w listopadzie. Potem była ważna data, choć przdwczesna oraz patrzenie w niebo, o czym już wiecie. Następnie wyśniłam lekką książkę i wniosłam się ku Nieuniknionemu końcu miesiąca lekturą pani Bartol, o której napiszę w listopadzie.

Przesłuchane płyty:
1. HoneyMoon Lana Del Rey

Jej recenzja pojawi się w listopadzie. :)

Podsumowanie seriali

Westworld odcinek 1-4
TBBT sezon 10 odcinek 1-6
Timeless odcinek 1
Luke Cage odcinek 1
Lucifer odcinek 7-8

Październik to sporo seriali na moim koncie, na pierwszy plan wybija się nowa produkcja BBC, Westworld, na którego odcinki czekam z niecierpliwością. Wizja brutalnego świata dzikiego zachodu i jednocześnie nowa era robotyki jest na tyle intrygująca, że trudno wyczekać kolejnego odcinka. Dla rozrywki oglądam też The Big Bang Theory, które naprawdę rozpoczęło się z przytupem zjazdem rodzinnym, kolejne ogląda się naprawdę dobrze. Timeless to również nowy serial, który na razie odłożyłam na bok ze względu na fascynację i nadmiarem odcinków anime. Luke Cage zaczęłam oglądać, pierwszy odcinek był świetny, ale doradzono mi nadrobić inne seriale Marvela, więc na razie stopuję z nim. Do Lucifera wracam ze względu na nowy sezon, ale najpierw nadrobienie pierwszego, który dostarcza masa rozrywki.


Podsumowanie anime

Bloodivores odcinek 1-2
Yuri on Ice odcinek 1-4
Drifters odcinek 1
Haikyuu!! sezon 3 odcinek 1-4
Bernard - jou iwako odcinek 1-3
Lostorage incited WIXOSS odcinek 1
Occultic Nine odcinek 1
Kiznaiver odcinek 3-10
Sakamichi no Apollon odcinek 5-12 Skończone!

Czas na moją manię miesiąca. Anime. Widzieliście pewnie, ile anime nowych z premierą właśnie w październiku mnie zainteresowało, wszystkie je chociaż zaczęłam, a nawet w 4 się wciągnęłam, te z na razie z jednym odcinkiem zastanawiam się, czy kontynuować. Bloodivores naprawdę zaskoczyło u mnie w drugim epizodzie, Yuri on Ice i Haikyuu!! to sportówki, które podbijają moje serce, zaś Bernard jou iwako kupiło mnie miłością do książek, a do tego trwa po 5 minut... Ostatnie dwa anime miałam od dawna na laptopie i zaczęłam je nadrabiać właśnie teraz, na studiach, bo dlaczego nie. Oba są dobre, ale całkowicie inne.


Podsumowanie dram

The K2 odcinek 1-2
Cinderella and Four Knights odcinek 13 min 10

Jak widzicie doskonale, nie zaszalałam, gdyż skupiłam się w tym miesiącu na czymś innym. Mimo wszystko The K2 wciąga i jest tak wypełnioną akcją dramą, że nie sposób się oderwać. Włączyłam sobie Cinderella pod koniec miesiąca, ale zaczęła mnie ta słodycz i róż aż razić...


UWAGA! UWAGA!
Oto najlepsza książka sierpnia:
"Pieśń Dawida"


A jak Wam poszło w tym miesiącu? ;)
Pozdrawiam,
Patrycja

Komentarze

  1. serio uważasz, że świetny był pierwszy odcinek Luke'a Cage'a? :D ja się strasznie zawiodłam, lubiłam go w Jessice, a tutaj... ledwo zmęczyłam ten odcinek i następnych już nie mam zamiaru oglądać :c

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa co napisz o Trawersie, czytałam też Silver. Druga księga snów. Ja pozornie w październiku miałam całkiem mało czasu,a udało mi się przeczytać najwięcej książek w tym roku :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia w aktywnym prowadzeniu bloga. ;)
    Dla mnie październik w blogowo-książkowym wymiarze był raczej ubogi. I to nawet nie dlatego, że nie miałam kiedy czytać, raczej wciąż nie radzę sobie z właściwym zagospodarowaniem czasu. Może wkrótce będzie lepiej.
    O! Lanę Del Rey znam głównie z jej pierwszej płyty, więc chętnie poczytam, co sądzisz o "HoneyMoon".
    Też obejrzałam pierwszy odcinek "Luke Cage" i jestem pozytywnej myśli, a z Luciferem jestem trochę dalej niż Ty, bo po drugim odcinku nowego sezonu.
    To mi przypomina, że powinnam wreszcie dopracować podsumowanie letniego sezonu anime... Też oglądam "Haikyuu" i "Yuri on Ice", a co więcej, to jeszcze się okaże. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przypomniałaś mi, jak dawno nie sprawdzałam, jakie są nowe trendy anime :D. Muszę to nadrobić

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne wyniki i książkowe i serialowe!
    Przed oglądaniem LC polecam najpierw zapoznać się z Daredevilem i Jessicą Jones (ten 1-szy już skończyłam i jestem w trakcie JJ - oba są świetne! <3). Sama jeszcze nie zaczynałam Luke'a Cage'a, gdyż obecnie mam za dużo seriali zaczętych, ale wiem od znajomych, że w/w seriale lepiej jest obejrzeć najpierw ;)
    A co do Lucifera to nie mogę się już doczekać rozpoczęcia, ale tak jak w przypadku LC-mam za dużo seriali zaczętych, bo obecnie jest ich coś ok. 10 i albo wychodzą nowe odcinki, albo mam spore zaległości, a czasu mało...
    Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w listopadzie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tylko przeczytanych książek a Ty mówisz, że mało przeczytałaś :o To jest naprawdę świetny wynik, oby tak dalej i powodzenia na studiach! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Studia zmieniają życie. Ja poszłam na zaoczne a i tak widzę różnicę ;)
    http://justboooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. I tak super sobie radzisz! U mnie z wynikami rewelacji nie ma, ale wiadomo, że poprawić się trzeba na listopad i grudzień ;) "K2" wytrwale oglądam i przyznam, że czekam na te odcinki w piątki i soboty :D Polecam (z obejrzanych w październiku dram) Moonlight Drawn By Clouds - zdecydowanie jedna z lepszych koreańskich produkcji, jakie widziałam do tej pory (moja ósma drama). Właśnie doczytuję "November 9", więc wrócę jeszcze do tamtej twojej recenzji :D
    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)