Felix, Net i Nika oraz Bunt maszyn
Wyobrażaliście sobie kiedyś, że świat może już nie należeć
do nad ludzi? Tworzymy roboty, które stają się coraz bardziej inteligentne,
potrafią same decydować. Czy możliwy jest bunt? Czy dałoby się go opanować?
Felix, Net i Nika zwykli uczniowie Gimnazjum Numer Trzynaście
imienia Stefana Kuszmińskiego w Warszawie. Każdego dnia chodzą grzecznie do
szkoły, uczą się, starają się nie wpadać w kłopoty i nie robić nic niezwykłego.
Jednak jak wiemy z doświadczenie, gdy przed czymś uparcie się bronimy samo do
nas przyjdzie. Tak kłopoty to drugie imię przyjaciół. Ale przecież wszyscy za
to ich kochamy.
„-Oskarżony ma się zwracać do mnie „wysoki sądzie”.
-Masz najwyżej metr pięćdziesiąt.
-Za chwilę dołożę ci mycie
kibla... toalety za obrazę sądu. Oskarżony ma się zwracać do sądy „wysoki
sądzie”. Takie są zasady i już.
-Więc niech wysoki są zwraca
się do mnie „wasza genialność”.
Eryka zmierzyła go
spojrzeniem równie ostrym jak krawędź czarnej grzywki sięgającej jej do połowy
czoła.
-czy oskarżony rozumie powagę
sytuacji?
-Rozumiem jej komizm. Nie
wiem, czy wysoki są zaliczy tę odpowiedź.”[Net i Eryka]
Przyjaciele zostali wezwani do szkolnego sądu(projekt
dyrektora, więcej potem), rozprawę prowadziła sędzia Eryka Surowiec. Przyjaciele
musieli powiedzieć, dlaczego przykleili do napisu ze sklepiku szkolnego
„smacznie, zdrowo, tanio” trzy NIE. Oczywiście było to oczywiste, ale rozprawa
to rozprawa. Sprawa nie została rozstrzygnięta na jednym spotkaniu, następnego
dnia miało się odbyć kolejne. Każde z nich miała ogromna masę żartów, dowcipów
i docinków Neta, nie mogłam się powstrzymywać od śmiechu.
Ogólnie rzecz biorąc cała pierwsza część książki (rozdziały
od 1-7) i ostatni rozdział były przepełnione śmiesznymi momentami, autor skupił
się w nich na problemach nastolatków, ich normalnym życiu, lekkim wprowadzeniu do wątku ta część była napisana
z humorem i prostotą, nie mogłam się oderwać. Środkowa część (tzn. rozdział 8)
były poświęcone tytułowi serii, to właśnie on obfitował w całą akcję,
niebezpieczeństwa i problemy, wiele razy z przyjaciółmi były kiepsko. Często
się o nich bałam, lecz wiedziałam, ze dadzą radę, zawsze sobie radzą.
Najbardziej zaskakującą dla mnie przemianą była zmiana
dyrektora Juliusza Stokrotki, stał się lepszy dyrektorem, czytał wiele
poradników, chciał zmienić coś w szkole, najbardziej zadziwiło mnie to, że
nauczył się obsługiwać komputer. Chciał wprowadzić wiele pomysłów, ale czy mu
się udało?
Gdy przeczytałam z tyłu okładki: „przeczytajcie, a dowiecie
się, kto odwiedził Nikę, jaką tajemnicę próbuje odkryć Net i z kim umawia się
Felix.”, od razu sięgnęłam po książkę. Przyjaciele mieli między sobą sekrety,
jednak w końcu się one rozwiązały, wszystko wyszło na jaw. Niektóre tajemnice
były łatwe do rozwiązania, ale inne okazały bardzo, bardzo ciekawe, zagmatwane i
nie wiedziałam do końca co się stanie.
Ósmy tom serii był tak samo dobry, jak wszystkie inne lub
nawet lepszy. Czytałam go z przyjemnością, już nie mogę doczekać się, kiedy
wypożyczę kolejną część. „Świat zero”
zapowiada się bardzo interesująco. Książka idealna dla młodzieży.
Ocena 9/10
Autor: Rafał Kosik
Tom: VIII
Wydawnictwo: Powergraph
Ilość stron: 464
Cena: 36,90zł
Data przeczytania: 2013-10-18
Skąd: biblioteka publiczna
Seria:
Gang Niewidzialnych Ludzi --- Teoretycznie Możliwa Katastrofa --- Pałac Snów --- Pułapka Nieśmiertelności --- Orbitalny Spisek --- Orbitalny Spisek 2. Mała Armia --- Trzecia Kuzynka --- Bunt Maszyn --- Świat Zero --- Świat Zero 2. Alternauci + Nadprogramowe historie
Wiele osób polecało mi tę serię, ale ja na razie sobie odpuszczam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCała seria jest świetna. "Bunt maszyn" tak samo dobry jak poprzednie części. Masz racje- Net jest po prostu rozbrajający. Jedna z moich ulubionych postaci (no i Butler oczywiście). Ja czytam "Świat zero 2". A kiedy kolejna część?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiem jak na razie, że wyszły Nadprogramowe historie, a co do kolejnej części przygód to niestety nic. :)
UsuńKsiążka idealna dla młodzieży, mówisz? No, ale żeby tak jeszcze zrobili jakąś "doroślejszą" okładkę, a nie rysuneczki jak dla niedorozwiniętych przedszkolaków ;P.
OdpowiedzUsuńZauważyłem, że zaczytujesz się w czymś, co ma bardzo fajną okładkę (okładki, okładki, okładki!!! Melon, skończ już!!!). A mianowicie chodzi mi o "Pas Deltory" :).
Czytaj, czytaj i dawaj jej recenzję, bo jestem bardzo tej książeczki ciekaw :D.
Miłego wieczoru!
Melon
Właśnie dziś pisałam recenzję, a ukaże się ona za 2-3 dni, bo mam zamiar jeszcze dodać inną ;)
UsuńA ja nawet nie zaczęłam jeszcze tej serii:)
OdpowiedzUsuńCzas to zmienić ;)
UsuńUwielbiam tę serię :) Rękami i nogami podpisuję się pod twoją opinią! Jestem ciekawa jak autor poradził sobie z tymi krótkimi opowiadaniami, które zostały niedawno wydane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ps. Musisz przeczytać "FNiN oraz świat zero", są jeszcze lepsze :)
Czytałam, czytałam, pierwsza część wprost mnie urzekła z drugą szło mi trochę gorzej ;) Na oku mam też "Nadprogramowe historie", o których wspomniałaś, ale niestety nie mogę teraz wypożyczyć od kuzynki. ;)
Usuń