Felix, Net i Nika oraz Pałac Snów
To jawa, czy sen?
"Każdy sen, ten czarowny i piękny, zbyt długo śniony zamienia się w koszmar. A z takiego budzimy się z krzykiem."*
Zastanawiałeś się kiedyś, czym jest sen? Czy tylko odpoczynkiem, nic nieznaczącym wycinkiem z naszego życia? Czy czasem nie myślałeś, czy ktoś tym kieruje, podsyła nam obrazy, które mogą stać się koszmarami lub przyjemnymi opowieściami? Czy można przejąć nad tym kontrolę?
Felix, Net i Nika muszą odpowiedzieć na wiele z tych pytań w kolejnej części przygód pod tytułem „FNiN oraz Pałac Snów” autorstwa Rafała Kosika. Pisarz jest naszym rodzimym artystą, ma niebanalne pomysły, a jego książki zachwycają już nie tylko polskich czytelników. Tytuł bardzo bajkowy, kojarzył mi się z odpoczynkiem, lekkością i właśnie na to liczyłam, jednak w wielkim stopniu się pomyliłam.
Trójka przyjaciół powraca do szkoły, liczą na normalny rok szkolny, bez żadnych przygód, niebezpieczeństw i dziwnych zdarzeń. Na szczęście, dla czytelnika i na nieszczęście dla nich bardzo się pomylili. Muszą rozgryźć zagadkę koszmarów i ogromnej senności panującej nad Warszawą. Czy sen nie jest już bezpieczny?
Pierwszego dnia do szkoły spóźnia się Nika, wygląda fatalnie, jest niewyspana, opowiada chłopcom, że od kilku dni męczą ją koszmary. Przyjaciele na początku bagatelizują sprawę, jednak problemy ze snem Niki nie ustępują, musi udać się do szkolnego lekarza, który jak wszystkim pacjentom przepisuję jej witaminę C i aspirynę i każe wypocząć. Dziewczyna dostaje też zwolnienie ze szkoły. Przyjaciele postanawiają razem rozwiązać problem, który bardzo szybko rozprzestrzenia się nad całą Warszawą. Czy jednak uczynią to na czas?
Niebanalny pomysł, niebanalne wykonanie... Rafał Kosik cudownie wplótł bajeczny charakter snu, w dużym stopniu realistyczną książkę o robotach, komputerach i historiach dobrze nam znanych. Dzięki niemu rozbudziła się moja wyobraźnia, zaczęłam rozmyślać na tym, co się ze mną dzieje, gdy śpię, czemu tak wiele snów zapominam.
Książka zachwyca również swoją lekkością, podejście do tematu od strony gimnazjalistów, wiele zwrotów, które sama stosuję, ułatwiają czytanie i lepsze zintegrowanie się z bohaterami. Dzięki temu lepiej mogłam wczuć się w przygody, byłam ich częścią, od książki naprawdę nie można się oderwać, byłam jak mucha złapana w pajęczynę, próbował przerwać, bo miałam do przeczytania lekturę, ale nie mogłam. Cieszę się, że jednak nie przerwałam, bo czuję, że na nic w święcie nie mogłabym skupić się na innym tekście.
W tej części powieści pojawia nam się wątek miłosny, który powoli rozwijał się od pierwszej części. Do klasy trafia dwóch nowych uczniów. Jeden z nich Gerald zainteresował się Niką, był dla niej bardzo miły, uprzejmy, komplementował ją, co bardzo denerwowało Neta(oczywiście z powodów nikomu nieznanych :P). Między chłopcami miał się odbyć pojedynek, który na szczęście przerwała Nika. Jednak konflikt międzie panami nie został zażegnany. Co do uczuć Neta względem Niki, wiedziałam o nich od pierwszej części, Nika za bardzo się nie ukrywała, tylko Net był jakiś ślepy, w tej części, to on poczuł smak zazdrości i na reszcie przejrzał na oczy.
Felix jak zwykle zajęty robotami, on z trójki przyjaciół był najbardziej racjonalny z czego czasem wynikały problemy w tej akurat części. Jak zawsze go lubiłam, dziwiło mnie jednak to, że najpierw chciał być przewodniczącym, potem nie. Wiem, że mógł żałować pochopnej decyzji, ale tyle razy zmieniać zdanie, jeden dzień chciał, dwa nie chciał. Biedna Zosia, załamała się. Strasznie mi było jej żal, jak Felix mógł jej nie zauważać, zgadzam się z Niką: „Ech, faceci...” Nie dostrzegał takich oczywistych znaków.
W tej książce zachwyciły mnie też niezwykle miejsce. Dom Snerów, osobiście bałabym się do niego wejść, ale we śnie, czemu nie. Te wszystkie pokoje, magia tego miejsce była ogromna. Pałac Snów, to było dopiero magiczne, jak ja chciałabym się tam znaleźć, oczywiście na miejscy Clevleen, marzyłabym chyba tylko o książkach, które mogę przeczytać... A tak naprawdę to bardzo mi się smutno robiło, gdy Felix, Net i Nika spotykali tych biednych ludzi, którzy utknęli w koszmarze, ich praca, męczące zajęcia, to było okropne, ludzie stawali się zombie. Nie chciałabym, by i mnie to spotkało.
Strasznie cieszę się, że kolejne tomy serii mają już więcej stron niż pierwszy, przyjemniej się je czyta. Okładki też co raz bardziej mnie przekonują, na początku nie podobały i się, ale teraz wiem już, że idealnie obrazują fabułę i nawet charakter postaci. Przyjemnie się je ogląda. Muszę kiedyś obie kupić całą serię, jak na razie wypożyczam książki z biblioteki, ale uważam, ze tak cudowna seria powinna znajdować się w domu.
Mogłabym pisać jeszcze więcej, ale i tak wiem, że jeżeli teraz kogoś zachęciłam to sięgnie po tą książkę, a jeżeli nie to i tak nie zmieni tego długość mojej recenzji. Uważam, że jest to idealna powieść dla młodzieży, dużym plusem jest też, brak przekleństw, które ogólnie mnie bardzo drażnią. Cieszę się, że powstała tak przyjemna, lekka i miła książka dla ludzi w moim wieku i to jeszcze polskiego autora.
Serdecznie polecam.
Ocena 10/10
* cytat, Andrzej Sapkowski
Autor: Rafał Kosik
Tom: III
Wydawnictwo: Powergraph
Ilość stron: 458
Cena: 34,90zł
Data przeczytania: 2012-09-22
Skąd: biblioteka publiczna
Seria:
Gang Niewidzialnych Ludzi --- Teoretycznie Możliwa Katastrofa --- Pałac Snów --- Pułapka Nieśmiertelności --- Orbitalny Spisek --- Orbitalny Spisek 2. Mała Armia --- Trzecia Kuzynka --- Bunt Maszyn --- Świat Zero --- Świat Zero 2. Alternauci
A Ty znów kusisz ;)
OdpowiedzUsuńkooocham spać, ale do książki niezbyt mnie ciągnie (ani do serii). może kiedyś po nią sięgnę, kiedy nie będę miała co czytać - widziałam, że kilka tomów znajduje się w bibliotece. jednak na razie odpuszczam :)
OdpowiedzUsuńSeria rzeczywiście jest bardzo fajna, ale nie należy do moich ulubionych. Tej części akurat nie czytałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ta jest jedną z najbardziej bajkowych, to mnie w niej urzekło, jest inna od reszty, jeśli czytałaś niektóre książki z serii to tą mogę Ci z wielką pewnością polecić ;)
Usuń