Co, jeśli

Obietnice przeszłości

Są w naszym życiu momenty, które zmuszają nas do refleksji i zastanowienia się nad własną decyzją. Są chwile, które stawiają przed nami pytania, czy postąpiliśmy właściwie, czy pełniliśmy błąd. Każdy ma prawo do zadania sobie prostego, acz wiele znaczącego pytania, a co by było, jeśli... Co stałoby się gdybym postąpiła inaczej? Jak potoczyłoby się moje życie?

"Co, jeśli" jest jednotomową powieścią autorki znanej wielu czytelnikom doskonale ze swojej debiutanckiej serii Oddechy. Książka trafiła do mnie, dzięki akcji organizowanej przez stronę Blask Książek, dzięki czemu mogłam pierwszy raz zapoznać się z piórem doskonale znanej w naszym kraju pisarki, bo o Rebecce Donovan wiedziałam już wiele, nie wiedziałam jedynie, czy jej styl trafi w moje gusta.



Cal wciąż wspomina swoje przyjaciółki z dawnych lat. Jeszcze w czasach podstawówki przyjaźnił się z trzema dziewczynami: Rea, Nicole i Richelle. Jednak obecnie kontakt utrzymuje jedynie z Rea i to nie z własnego wyboru. Ich drogi rozeszły się od wyjazdu Richelle, nikt nie wiedział, dlaczego nagle opuściła ich miejscowość, w tym samym czasie Nicole przestała z nimi rozmawiać, zmieniła przyjaciół. Cal, który kochał obie dziewczyny nie mógł się pogodzić z ich odejściem, kompletnie nie rozumiał, dlaczego to wszystko się stało.
Teraz jako student chłopak umawia się z wieloma dziewczynami, jednak z żadną nie tworzy poważnego związku. Na jednej z  imprez spotyka dziewczynę, która wygląda dokładnie jak Nicole, jednak zachowuje się kompletnie inaczej i ma na imię Nyelle.  Cal jest jednak nią zafascynowany, czuję, że dziewczyna coś ukrywa i chcę się dowiedzieć, co.

W powieści pani Donovan głównym bohaterem wydarzeń jest Cal, czyli na całą opowieść patrzyliśmy oczami chłopaka, a nie jak to często bywa w książkach tego gatunku, dziewczyny. To od razu przywodzi na myśl czytaną przeze mnie książkę pani Hoover"Losing hope". Niestety można znaleźć jeszcze trochę podobieństw. Szczególnie w początkowej fazie powieści. Czytając wręcz czułam jakby to były takie same historie. Lektura pierwszej połowy przez to była dość trudna i nie szła mi najlepiej. Sądziłam wręcz wtedy, że książki pani Donovan nie są dla mnie, co w dużej mierze rzutuje na ocenę końcową książki. Bowiem dalsza część była już o niebo lepsza.

"Tyle razy rozmyślałam o decyzji, którą kiedyś podjęłam, zastanawiając się, co by było, gdybym postąpiła wtedy inaczej? Kim byłabym dzisiaj? Jak wyglądałoby moje życie? A co, jeśli..."

Pisarka, poza zwyczajną narracją, wprowadziła również retrospekcje z przeszłości, które rozjaśniały niejasne zagadnienia na temat dzieci. Kursywą w tekście były wyróżnione były wspomnienia Cala, zaś oznaczone imiennie jego przyjaciółek. To one ratowały w moich oczach pierwszą część powieści. Nadawały oryginalności, a co najważniejsze powoli klarowały sytuacje i charaktery bohaterów. Przez całą powieść były najlepszym punktem powieści, a pod koniec prawie doprowadziły mnie do łez.

O ile pierwsze fragmenty nie wzbudzały moich pozytywnych odczuć, o tyle drugie wzbudzały ich aż nadto. Wielokrotnie podczas tej recenzji będę porównywać te dwie, dla mnie tak odległe części książki. Na początku kompletnie nie podobała mi się postać Nyelle, podejrzewałam nawet, że ukrywa coś okropnego, wyobrażałam sobie historie niczym z serii Pretty Little Liars... Ogólnie dość fantastyczne wizje i raczej nie liczyłam na podobne rozwiązanie, czyli takie jak zafundowała autorka.

"Wyrzuty sumienia to przebiegłe bestie. Ranią głęboko, a kiedy rana już się zabliźnia, posypują ją solą."

Później jednak dziewczyna zyskała w moich oczach, szczególnie dzięki wspomnianym już retrospekcjom, po prostu ją zrozumiałam, a wręcz zaczęłam cenić i podziwiać. Cala motywy znałam od razu, jednak w niektórych momentach wydawał mi się naiwny, dziecinny wręcz, niedojrzały na tyle, by okazać swoje uczucia, a co najważniejsze niegotowy na poznanie prawdy. Pozostali bohaterowie byli dość dobrze przedstawieni, uchwyciłam ich najważniejsze cechy i dzięki nim zapamiętałam, nie rzutowali oni jednak na najważniejsze wydarzenia. Wszystko bowiem rozegrało się już wcześniej i dotyczyły czwórki przyjaciół.


Rozwiązanie całej sprawy kompletnie mnie zaskoczyło, wzbudziło masę emocji, zszokowało. Byłam bliska łez, gdy rozpoczynałam ostatnie retrospekcje, to wszystko było tak doskonale prowadzone, że nie mogłam trafić z żadną ze swoich teorii. Muszę nawet stwierdzić, że to zdecydowanie bardziej poruszające wyjście z sytuacji niż zaserwowała nam pani Hoover w "Hopeless". Właśnie za to Donovan ma ogromny plus.

"Co, jeśli" przeczytałam właściwie, dzięki przypadkowi. Ale przecież to one rządzą światem. Początkowo nie czułam przyjemności z lektury, gdzieś jednak w połowie zaczęłam wczuwać się w historię, lepiej poznawać bohaterów. Na pewno nie będzie to moje ostatnie spotkanie z powieściami autorki.
Ocena: dobra [4/6]


Za książkę dziękuję dziewczynom ze strony Blask Książek! :)

Autor: Rebecca Donovan
Tom: -
Wydawnictwo: Feeria Young
Ilość stron: 400
Cena:  35,90 zł
Data przeczytania: 2015-07-04
Skąd: booktour

Komentarze

  1. Wciąż nie znam twórczości tej pisarki, jednak planuję to niedługo zmienić. Myślę, że zacznę od trylogii skoro ta książka jest tak nierówna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również znalazłam kilka ''zgrzytów'', ale ogólnie książka bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podoba mi się koncepcja Book Tour, choć sama jeszcze nie miałam okazji wziąć udziału :) Twórczości tej autorki też jeszcze nie poznałam, ale wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach wszystkie książki autorki, ponieważ wszyscy je wychwalają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama mam w planach tą książkę i jestem bardzo ciekawa, czy mi się spodoba :D
    addictedtobooks.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytam, choć nie wiem kiedy, bo słyszałam, że książki autorki są wstrząsające, a ja jeszcze nie miałam okazji poznać jej twórczości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawi mnie ta książka, ciągle na nią trafiam:)))) To chyba jakiś znak:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta seria jest już tak popularna i robi takie spoustoszenie w sieci, że aż jest mi wstyd że po nią jeszcze nie sięgnełam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale bym się śmiała, jakby to była KOLEJNA nastoletnia książka o molestowaniu seksualnym. Jeszcze głośniej bym się śmiała, gdy ta autorka zaprezentowała taką patologię tak płytko, jak zrobiła to pisarka od Hopeless.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam "co, jeśli" :) Bardzo dobra książka!
    http://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że za jakiś czas przeczytam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgadzam się z "Ruda Recenzuje". I mnie bardzo podoba się koncepcja Book Tour:))) To już kolejna dobra recenzja książki "Co, jeśli..". Zapisuję ją do listy "koniecznie do przeczytania tego lata":)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z wszystkich książek pisarki najbardziej zaciekawiła mnie właśnie ta.

    OdpowiedzUsuń
  14. Poprzednia trylogia autorki Oddechy nie zachwyciła mnie. Ale chciałabym dać jeszcze jedną szansę Pani Donovan i przeczytać Co jeśli...

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękujemy za recenzję! :) I cieszymy się, że jednak się podobała, mimo wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Brzmi nawet nieźle (przynajmniej druga połowa), ale już od dłuższego czasu wcale nie mam ochoty na książki z tego gatunku. Jedną mam nawet na półce, ale jakoś nie mogę się zmobilizować do jej przeczytania...

    OdpowiedzUsuń
  17. Planuję przeczytać. Powinnam sięgnąć po nią w najbliższym czasie!
    Zapraszam do mnie:
    http://fandomowe-zycie-prim.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Pomimo tych kilku niedociągnięć i tak przeczytam. Mam ogromną ochotę na tę książkę :).

    OdpowiedzUsuń
  19. chodzi za mną ta książka już od długiego czasu ale czytałam o niej różne opinie. Jedni chwalą, inni krytykują,eh... ale chyba mimo wszystko skuszę się i sama ocenię :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam w planach tę książkę, jak tylko skończę serię "Oddechy" tej autorki:)

    OdpowiedzUsuń
  21. A mnie zakończenie nie zaskoczyło, ale i tak książka bardzo mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Co jeśli ogromnie mi się podobała, coś w niej było takiego, że nie mogłam się od niej oderwać.

    OdpowiedzUsuń
  23. Najpierw planuję sięgnąć po serię "Oddechy", i jeżeli przypadnie mi do gustu to później rozejrzę się za "Co, jeśli..." :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Czytałam już o tej książce i mam ją w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ha! Czyli to nie moja paranoja, że książka skojarzyła mi się z "Hopeless"? :D Tylko u mnie było na odwrót. Colleen mnie rozbiła. Na drobne kawałeczki, a Donovan... nic. Nic nie czułam, nie wiem. Chyba jestem trochę rozczarowana, że moje pierwsze spotkanie z tą autorką nie przyniosło takich emocji jakich oczekiwałam. :( Niemniej "Oddechy" przede mną, miejmy nadzieję, że będzie lepiej.
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie znam twórczości zarówno tej autorki, jak i drugiej, do której porównujesz "Co jeśli" dlatego nie mogę się wypowiedzieć. Wiem jedynie, że sama chcę sprawdzić, jak ocenię tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)