Muzyczne podsumowanie 2020 roku (część 1)
Rok 2020 nie był przyjemny, wiele czasu spędziłam w domu i w dużej mierze towarzyszyła mi muzyka. Jako że mam malutko czasu, bo zaczęłam okres przedsesyjny i muszę oddać wszystkie projekty, dodam jedynie dziś te mniej kpopowe piosenki(one są za energiczne), które lecą mi idealnie na playliście, kiedy się uczę. "Blinding lights" czyli przedstawiciel albumu After Hours, który zapętlałam w nieskończoność chyba. Moim zdaniem najlepszy album roku! Świetny klimat retro nowocześności, który w ogóle się nudzi. "Black swan" ma kilka wersji, jednak wciąż nie mogę przestać słuchać tej, artystycznej wersji orkiestrowej. Ona mnie bardzo emocjonuje i uważam, że to najlepsza piosenka BTS wydana w tym roku, żałuję, że ta wersja nie została normalnie wydana na spotify, bo chyba bym nie przestawała słuchać. Występ tylko dodaje klimatu. Ulubiona współpraca BTS z całego zeszłego roku również musiała się tu pojawić. Younha i RM stworzyli najpiękniejszą piosenkę z rokowym klimatem, ja...