Recenzja: "Wśród nocnej ciszy. Komisarz Oczko" - Tomasz Wandzel
To już tradycyjne rozpoczęcie miesiąca
Bardzo często zdarza się, że to właśnie książka z serii o Komisarzu Oczko jest jedną z pierwszych książek, z którymi rozpoczynam miesiąc. Tym razem w grudniu mogłam zapoznać się z opowiadaniem zimowym zatytułowanym "Wśród nocnej ciszy". Czym tym razem chciał zaskoczyć mnie Tomasz Wandzel w interpretacji Filipa Kosiora?Na bruk w wigilię upada ciało bardzo ładnej kobiety. Wiele wskazuje, że wypadnięcie z 9 piętra miało być próbą samobójczą, jednak w wieżowcu kobiety nikt nie zna. Komisarz Oczko nawet w czasie świąt nie odpoczywa.
Kolejny raz historia tematycznie idealnie połączona z okresem w roku, jakim ma miejsce akcja, chyba to najbardziej przyciąga mnie w tych książkach. Magii świąt też trochę można było ugrać, więc mimo wszystko można się trochę wprowadzić w klimat. Przyznam się jednak, że opisana historia mnie aż tak nie wciągnęła jak bym chciała. Mimo że zawsze czekam na kolejny tom, to jakoś tak nie czuję bym ostatnio była którymś zachwycona.

Komentarze
Prześlij komentarz
Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.
Pozdrawiam,
Patrycja.