Recenzja łączona: Saga Księżycowa

Baśniowa przyszłość


Cinder jest mechanikiem, niecodzienny zawód dla młodej dziewczyny, jednak już mniej niecodzienny, kiedy dodamy, że Cinder jest cyborgiem. Mieszka w Pekinie po czwartej wojnie światowej wraz z dwoma siostrami i ich matką. Mężczyzna, który ją uratował umarł pozostawiając ją ze swoją rodziną, w której nie wszyscy traktują ją jak normalnego człowieka. Dziewczyna chciałaby uciec wraz z najmłodszą siostrą, którą uwielbia, a także swoją robotyczną przyjaciółką. Pewnego dnia do jej stoiska przychodzi książę, który prosi ją o pomoc w naprawie swojego robota. Od tego dnia wszystko w życiu Cinder ulega zmianie. 

'Saga księżycowa" to seria stworzona przez Mellisę Meyer złożona z tomów: "Cinder", "Scarlett", "Cress" oraz "Winter" i prequela "Fierst". Dlaczego zdecydowałam się na napisanie łączonej recenzji tej serii? Wiedziałam na pewno, że będę chciała i w sumie także będę miała większą motywację, by skończyć ją w bliskim czasie. Kiedyś w przeszłości przeczytałam dwa pierwsze tomy, jeszcze w wydaniu wydawnictwa Papierowy Księżyc, uwielbiałam je, ale długo nie wydawali kolejnych tomów i jakoś tak nie zaczęłam czytania dalej. Teraz na Storytel zauważyłam, że pojawiły się audiobooki dla prequela i dwóch pierwszych tomów i od razu postanowiłam naprawić niedokończenie tej serii. Przesłuchałam dwa audiobooki i wypożyczyłam z różnych bibliotek dla kolejne tomy (nie było łatwo je dostać). Do prequela chciałam wrócić po skończeniu wszystkich książek. 

Cała seria jest osadzona jednocześnie w futurystycznym świecie, w którym technologia otacza wszystkich na każdym kroku, a medycyna zdecydowanie ruszyła do przodu, pozwalając na duże modyfikacje ciała po wypadkach, stwarzając świat, w którym chodzą cyborgi. Sytuacja jest jednak nie tak dobra jak można sądzić, bo ludzie bojąc się ich innowacji stawiają cyborgi często niżej w hierarchii, co potwierdzają nawet obowiązujące prawa. 

Jednocześnie każda z książek luźno oparta jest na baśniach rozpoczynając od Kopciuszka, Czerwonego Kapturka, Roszpunkę oraz Królewnę Śnieżkę. Znane opowieści, ale przez osadzenie w ich całkowicie innej rzeczywistości, a także poprzez czerpanie tylko z pewnych elementów, opowieść jest świeża i naprawdę chcę się ją poznawać. Jak się pewnie domyślacie wypisałam kolejność baśni zgodnie z kolejnością tomów serii, tomów, które są jednocześnie imionami bohaterek, których dotyczy książka. 

Tutaj kolejna ciekawa myśl. Właściwie tylko 1 tom jest całkowicie opowieścią o Cinder, reszta historii pokazuje nam dalsze losy już wprowadzonych bohaterów. Zaznaczę więc, że nie pożegnamy się po balu z Kopciuszkiem, a wciąż będziemy mu towarzyszyć, po tym co stanie się później. Grubość tomów też dość dobrze opisuje, ile narracji zawiera opowieść, bo tomy są coraz pokaźniejsze. Bardzo spodobał mi się ten zabieg, szczególnie że bohaterowie i ich losy i tak się przeplatają. Odrobinę inaczej ma się kwestia prequelu. On jednocześnie opowiada o przeszłości złej królowej, ale także napomyka o współczesnych wydarzeniach, ale z perspektywy tej drugiej strony. Audiobook, który przesłuchałam zawierał także opowiadanie bazujące na baśni o Syrence. 

Główny konflikt w książkach dotyczy historii konfliktu, a może lepiej to ująć chybotliwego pokoju, między Ziemią, a Księżycowymi. Po wojnie ludność została podzielona, na Księżycu mieszkają obdarzeni kontrolą umysłu Księżycowi, a na ziemi ludzi, którzy w większej mierze polegają na nowych technologiach. Polityka prowadzona przez ich władców też wygląda inaczej. Ale to dość łatwo dowiemy się obserwując serię oczami Kaia, władcy Nowego Pekinu. 

Moja podróż z powieściami była ekscytująca, na początku weszłam do znanej wody, ale w odmienionej formie, a dzięki uporowi zakończyłam lekturę w kilku bibliotekach. Cieszę się, że serię wznowiło wydawnictwo SQN, bo cykl jest intrygujący, wciąż świeży, mimo że ma już kilka lat i co najważniejsze od początku do końca na podobnym poziomie. Trudno też nie polubić bohaterów, a seria stara się każdemu z nich dać możliwość głosu i chwili, by czytelnik miał czas się z nimi zapoznać. I czekam na wydanie opowiadań!

Komentarze

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Ostatnia spowiedź

Uczucia silniejsze niż "Duma i Uprzedzenie" serial BBC z 1995

Stosik #31