Recenzja: "Archiwum herosów" - Rick Riordan

Szybko i na temat


Lubicie opowiadania? Ja przyznam się, że coraz bardziej. Kiedyś krótka forma była ostatnim po co sięgałam, teraz doceniam także zwarty charakter tej twórczości. Jako że słuchałam audiobooków dotyczących pierwszej serii młodzieżowej Ricka Riordana "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy" postanowiłam, że czas także wrócić do "Archiwum herosów". W odmętach pamięci wyszukałam, że książka ta powinna być czytana między częścią czwartą i piątą, dlatego właśnie między tymi tomami się z nią zapoznałam. 

Budowa jest niezwykle prosta, trzy opowiadania, kilka wywiadów z członkami obozu herosów, kilka obrazków/map oraz gry. Forma zdecydowanie skierowana do młodszego czytelnika, w sumie jak cała seria. Tutaj sądzę jednak, że mocniej można wyczuć wiek, do jakich książka powinna być skierowana. Myślę, że warto wspomnieć, jakie opowiadania zawiera książka: Percy Jackson i skradziony rydwan, Percy Jackson i spiżowy smok oraz Percy Jackson i miecz Hadesa.

W pierwszym opowiadaniu Percy łączy siły z Clarrise, córką Aresa, w drugim podczas walki o sztandard wielkie mrówki atakują Percy'ego i  Beckendorfa, ostatnie z opowiadań, najbardziej dopasowane do wydarzeń ostatniego tomu przedstawia zadanie Persefony, które zostało przekazane do Percy'ego, Nica oraz Thalii. Dla mnie wszystkie opowiadania były przyjemne, ale chyba najbardziej spodobało mi się to o spiżowym smoku, bo Backendorf jest jednym z tych bohaterów, których po prostu nie da się nie lubić, a było go w serii za mało.  

Komentarze

Wejścia

897,055

Popularne posty z tego bloga

Ostatnia spowiedź

Uczucia silniejsze niż "Duma i Uprzedzenie" serial BBC z 1995

Stosik #31