Kalendarz adwentowy#1, zapowiedzi serialowe grudnia, mój dzień



Ho, Ho, Ho!

Od dłuższego czasu zastanawiałam się, kiedy wrócić na bloga, a dziś w czasie męczącego dnia w pracy wpadłam na pomysł, a może by tak rozpocząć kalendarz adwentowy w postaci postów na bloga, co o tym sądzicie? 

Seria pewnie będzie zawierała recenzję, jak to zawsze u mnie bywało, jednak w głównej bierze będą to lekkie posty, w których znów będę przyzwyczajała siebie, by codziennie tu wejść i coś napisać. Nawet nie wiecie, jak długo się zbierałam, by zacząć, od września chyba, jednak zawsze coś mnie powstrzymało. Teraz wiem, że nie można przekładać swoich pasji, a trzeba znajdować na nie czas, stąd właśnie blogi o życiu. 

Skoro ma być o mnie, to dziś po pracy od razu pojechałam na zajęcia z japońskiego, spędziłam ciekawie 1,5h na zajęciach, kończę drugi miesiąc nauki. NIEŹLE! Wracając oglądałam Jakby nie paczeć i ich listę nowości serialowych, zdecydowałam, że warto obejrzeć kilka polskich... Na pewno w planach z grudniowych premier mam: "Pewnego razu na krajowej jedynce" (Premiera 1 grudnia), na liście od wieków mam również "Alice in Borderland" (Premiera 22 grudnia), a także kolejna polska nowość "Mój Agent" (Premiera 25 grudnia), zostałam też zaciekawiona "Slow Horses" (Premiera 2 grudnia), jednak nie mam Apple TV+, więc raczej odpada oglądanie, w sumie ciekawie brzmią też "Tajemnice polskich morderstw" (Premiera 2 grudnia). Na pewno obejrzę wspomniane 3 pierwsze, wciąż mam wiele do nadrobienia z niedawnych premier, więc nie wiem, co tak naprawdę pójdzie na pierwszy ogień. Może książka... 

Poza tym wróciłam do siebie, nadałam kilka listów z kartami, odebrałam paczkę i kupiłam frytki w McDonald's, bo za mną chodziły. Jako admin na jednej grupie kpopowej wrzuciłam statystyki miesiąca, a potem zabrałam się tutaj za małe co nieco. ;)  Ode mnie dziś to tyle, bo jest po 23, muszę się umyć i wyjść wcześniej do pracy, by nadrobić to, czego dziś nie udało mi się zrobić. Życzcie mi powodzenia! 

さ よ な ら! 

Patrycja!   


PS. Grafikę zrobiłam dziś w jakimś online programie graficznym, ale podoba mi się, jest klimatyczna ;)

PS2. Bawi mnie, że ostatni post był o comebacku TXT, ale w tym czasie wyszedł tylko 1 japoński, zwykle było tego więcej. Ale jutro zapowiedź nowej ery, I'm so excited! 

PS3. Nie mogło się obyć bez świątecznej piosenki, enjoy! 

Komentarze

  1. Codzienne pisanie nie jest łatwe, ale satysfakcjonujące.
    Miło, że wracasz ❤️

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)