2020 z kpopem: marzec

Znów zdecydowanie spóźniona, ale zdecydowałam się, że post pojawić się musi. Przedstawię Wam dziś nowości kpop, których słuchałam w tym miesiącu najczęściej.



Na pierwszym miejscu nie mogło się nie pojawić - "Black swan". Jest to chyba moja ulubiona piosenka na albumie, kocham jej klimat, bardzo podobają mi się oba MV, tak samo jak obie wersje samej piosenki. Jestem zakochana w tym koncepcie i planuje obejrzeć film jak najszybciej! 




Z "Kick it" różnie u mnie bywało. Najpierw byłam na nie, później hit, teraz znów rzadko słucham, pewnie to jeszcze będzie się zmieniać, ale piosenka na pewno nie pozostawiła mnie obojętną. NCT w tym wydaniu naprawdę dobrze się pokazało, ale czekam na styl sexy, który pojawił się na albumie "Empathy"... Boję się, że Dream uderzy tym razem w sexy obszary, niech te dzieci nie rosną... 




ITZY zawsze wystrzelają z hitem.  "Wannabe" również szybko mi się wkręciło. Naprawdę lubię dziewczyny, ich koncept i liczę, że pokażą jeszcze nie jedno, nawet w tym roku. 




Jackson Wang solo to coś, co uwielbiam, kolejny raz wystrzelił z czymś, co całkowicie skradło moje serce - "100 ways". Teledysk, choreografia, szczególnie jeden cool ruch są viral na Tik tiku. Piosenkę kocham, Jackson podążaj tą drogą dalej... 




Nie wiem dlaczego, ale ta piosenka kojarzy mi się tak bardzo ze słowem kpop. Nie słucham zwykle VICTON, ale "Howling" włączę, co jakiś czas. Jak już pisałam jest taką klasyczną kpopową i mi się to w niej podoba! 



Code Kunst jest jednym z najlepszych producentów do współpracy zaprasza wokalistów, reperów i większość jego projektów mi się podoba, nie inaczej jest z piosenką "Joke". 



Ode mnie to na dziś tyle. Pewnie część piosenek, które wyszły i mi się spodobały pominęłam. Czasem się zdarza, że coś posłucham raz i zapomnę, ale to te które odtwarzałam kilka razy i naprawdę teraz słucham. Coś Wam się spodobało? 

Komentarze

  1. Najbardziej druga, trzecia i szósta.

    OdpowiedzUsuń
  2. 100 Ways jest cudowne ^^ czysty diament mam nadzieję że nie ostatni a wannabe choć muzycznie całkowicie mi się nie podoba tak przekaz piosenki jest świetny ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)