Córka krwawych

„Wszystko ma swoją cenę”

Niekiedy książka trafia do nas niespodziewanie, natchnienie, polecenie znajomych, nagła myśl. Tak właśnie poprzez jedną krótka rozmowę ze znajomą sięgnęłam po „Córkę Krwawych”. Jest to pierwsza część trylogii Czarnych Kamieni napisanej przez Anne Bishop. Gdy tylko książka do mnie dotarła zaczęłam ją czytać i... Zaraz przekażę Wam moje wrażenia.

Mroczne Królestwo jest miejscem rządzonych przez rasę Krwawych, ludzi obdarzonych mocą magiczną. W królestwie od długich stuleci źle się dzieje, władzę przejęła okrutna królowa, która rządzi twardą ręką. Nadzielą w sercach nie tylko zwykłych ludzi, ale i większość czarowników jest przepowiednia, w której mowa o najpotężniejszej Królowej o wspaniałej władczyni.
Jaenelle jest niezwykłą małą dziewczynką, porusza się bez problemu między królestwami, spędza czas nawet w samym Piekle. Młoda czarodziejka ma wielką moc, czy t właśnie o niej mowa w przepowiedni?

Anne Bishop stworzyła niesamowicie obrazową, krwawą i brutalną opowieść, ukazała świat, w którym nikt nie chciałby żyć, w którym nie ma miejsca dla bezbronnych i słabych. Świat wykreowany przez autorkę ma wiele warstw, nie jest to jedynie jeden pokój, jeden zamek, czy nawet jedno królestwo, tu akcja przemieszcza się między ogromną liczbą miejsc. Opisy ukazują, jak brutalne i nieustępliwe jest tamtejsze społeczeństwo, jaką władzę mają królowe, pokazują niegodne ludzi traktowanie niewolników i ogromny wyzysk ich ciał i dusz. Ta historia właśnie przez obrazowość bardzo razi, gdyby porównać ja do figury miałaby ona zaostrzone kanty, bez zaokrąglonych, łagodniejszych krawędzi.

„Ona jest tak mądra w swej niewinności, tak niewinna w swej mądrości.”

Bohaterowie w powieści również są nie ugrzecznieni, łagodni i przyjemni. Autorka skupiła się na ich mrocznej stronie, na czarnych zakamarkach, jakie skrywała ich dusza. Na wszystkim tym, co zawsze najlepiej ukrywać, co karać, czego się wyrzekać. Najbardziej w książce uderzyło mnie to, że nawet małe dzieci, bo tak traktowałam Jaenelle, jej siostrę i inne młodsze postaci nie miały lekko, ten świat nie dawał chwili na radość, na miłość, tu wszystko miało swoją cenę, tu każdy musiał coś zyskać, tu nikt nie był bezinteresowny.

Narracja w książce przechodziła do różnych postaci, najbardziej skupiała się na Jaenelle, Demonie, lordzie Piekła i kilku innych, których nie będę wymieniać. Postaci te jak cała reszta było mocno wykreowane, były silne i przemyślane. Rzadko zdarza mi się czytać książkę, w której postacie rysują się tak mocno, że aż zakrywają świat, w którym żyją. Podczas spędzania czasu z lekturą czułam bijącą od nich moc i siłę.

Jestem wręcz urzeczona pomysłem autorki na ten brutalny i niesamowity świat. Cała historia jest bardzo złożona, autorka dopracowywała ją naprawdę dobrze, wspomnienia z wcześniejszych lat również doskonale się zgrywają. Mamy ciąg zdarzeń, od samego początku dało się wyczuć, że historia trwa, a my jesteśmy jej częścią. Na początku i na końcu towarzyszyło mi uczycie, że ta historia wciąż trwa, że żyję, że się rozwija, płynie. Było to naprawdę fascynujące.

Jedynym minusem na jaki się natknęłam była chyba powolna akcja. Historia była bardzo mocno wykreowana, mroczna i przepełniona ciężkimi emocjami. Mimo, ze wciągała mnie powieść z jej czytaniem nie mogłam podgonić. Nie szło mi to bardzo opornie, ale nie czytałam również z dużą szybkością.

Na tylnej okładce książki można przeczytać, że książka przeznaczona jest dla dorosłych. Muszę powiedzieć, że zawierała kilka mocniejszych scen, ale nawet mnie jako osoby, która nie czyta książek z wątkami erotycznymi to wielce nie burzyło. Nie było to takich scen wiele, a na pewno nie odgrywało w książce głównej roli.

Okładka powieści nie spodobała mi się w pełni. Jest ładna, ale jakaś pusta, z prawej strony dziewczyny prawie nic nie ma, właśnie tu brakuję mi jakiegoś dopełnienia, czegoś, co by scaliło całą okładkę. Widzę jednak, że ten mankament został w kolejnych tomach usunięty.

Podsumowując „Córka Krwawych” była niezwykle ciekawą lekturą, wizja jaką przekazała mi autorka była naprawdę okropna, nigdy nie chciałabym zamieszkać w takim świecie, nigdy nie chciałabym spotkać tak brutalnych ludzi. Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że kolejne tomy wleją odrobinę światła w ten pomalowany szarościami krajobraz.

Ocena: bardzo dobra

Autor: Anne Bishop
Tom: I
Wydawnictwo: INITIUM
Ilość stron: 366
Cena: 39,90 zł
Data przeczytania: 2013-09-19
Skąd: pożyczone od znajomych

Trylogia Czarnych Kamieni:
Córka krwawych --- Dziedziczka cieni --- Królowa ciemności


Książka przeczytana do wyzwania(jeszcze na wrzesień):

Komentarze

  1. Próbowałam czytać. Nie wyszło. Widocznie nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama po przeczytaniu wiedziałam, że nie jest dla każdego. ;)

      Usuń
  2. Podobnie jak Kyou, czytałam, ale nie mogłam ogarnąć panującej sytuacji ;D Może spróbuję ponownie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio autorka stała się bardzo popularna w blogosferze, z chęcią skuszę się na jakąś jej pozycję. Fantastykę uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam tę serię, a wykreowany przez Nią świat dosłownie mnie powalił. Lekturę mam już za sobą, ale może czas zafundować sobie powrót?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie też byłam zaskoczona, świetna lektura. ;)

      Usuń
  5. Ja dopiero zacznę przygodę z tą autorką, polecicie mi od której książki mam zacząć? :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tym, czy sięgnąć po tę serię czy nie. Nasz gust jest raczej podobny w większości przypadków, więc chyba zaufam Twojej opinii i przeczytam tę powieść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że o tym razem się nie zawiedziesz. ;)

      Usuń
  7. Mam książki Anne Bishop w planach, tych nieco dalszych, ale może przez Twoją zachęcającą recenzję je przyspieszę i poszukam "Córki krwawych" w bibliotece. ;)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Za Anne Bishop zabieram się już od dłuższego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach, i się nie podpisałam -

    naczytane.blog.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podoba mi się Twój tekst! Może kiedyś sięgnę po tą pozycję.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)