Love Yourself "Answer" - BTS (recenzja albumu)

Ktoś liczył na odpowiedzi?

Nie wierzę w to, co się stało, ale wychodzi na to, że nawet po czasie, kiedy przyszedł mi album, nawet mając informacje, że zbliża się kolejny comeback nie napisałam Wam moich wrażeń o ostatnim, podsumowującym erę Love yourself albumie BTS.

Po Tear na Answer nie musieliśmy długo czekać. Wciąż pamiętam to niedowierzanie, kiedy BigHit, jak zwykle niespodziewanie, rzucił informacją o preorderze... To wytwórnia niszcząca życie ARMY(dobra, tak naprawdę ich kochamy). Patrząc potem na zdjęcia po raz kolejny miałam dylemat, co też począć, którą wersję kupić S, E, L czy F? (spłukana studentka nie mogła wtedy pozwolić sobie na wszystkie wersje). Wybrałam, z bólem serce, bo przecież wszystkie były cudowne, wersję L.  Mimo że kocham wracać do photobooka, to przecież i tak najważniejsza jest zawartość muzyczna, a ona się nie zmieniała i była imponująca.

Asnwer bowiem to kompilacja, zawiera aż 25 piosenek, co już samo w sobie jest imponujące. Mieszczą się one na dwóch płytach, na pierwszej, A, opowiadana jest historia, którą chcą nam przekazać BTS. Poświęcę temu trochę czasu za chwilę. Płyta B, to zwykle b-side tracki, które były promowane wraz z głównymi piosenkami, jednak nie służą przekazaniu nam głębszej opowieści. Znajdziemy na niej również inne wersje znanych nam piosenek.

Cała seria Love Yourself opowiada o miłości i jej fazach. Właściwie mamy w niej tą tytułową odpowiedź, konkluzje, czego chcą nas nauczyć BTS.


Pierwszą fazę miłości pokazują Jungkook i J-Hope w Euphorii oraz Trivia: Just dance, zauroczenie, stan tego chwilowego wielkiego szczęścia. Później mamy fazę, w której uważamy, że odnaleziona przez nas osoba jest naszą drugą połówką, jest nam przeznaczona, jesteśmy w stanie szczęścia. To ukazuje Jimin oraz RM w Serendipity i Trivia: Love, a także możemy usłyszeć w DNA. Szybko jednak uświadamiamy sobie, że to było niestałe, fałszywe uczucie, które tylko nas raniło. O tym właśnie usłyszeć możemy w piosence V Singularity, kawałku Sugi Seasaw oraz The Truth Untold i Fake love. Nagle jednak przychodzi odpowiedź. Epiphany Jina, I'm fine oraz Idol, w którym nareszcie uświadamiamy sobie, że miłość do drugiej osoby możemy wypracować tylko poprzez zrozumienie i pokochanie samego siebie. Właśnie dlatego album ten nazywa się odpowiedzią.
Jako podsumowanie każdego z rozdziałów możemy usłyszeć rap line w swoich utworach: Her, Tear oraz Answer. Love Myself, w którym uczestniczy cały zespół i jest on ostateczną odpowiedzią, na pytania, na które szukaliśmy odpowiedzi.

Skupię się teraz krótko(wmawiam to sobie) na piosenkach, które zostały dodane do tego albumu, są nowe i nie pojawiały się wcześniej na poprzednich. Nie będzie ich wcale tak mało.


Wszystko rozpoczyna Euphoria, pierwszy raz w wersji na płycie. Muszę o tej piosence napisać więcej, bo jest moją najukochańszą, uwielbiam ją, kocham i przez długi czas słuchałam codziennie. Błagam nie zagłębiajmy się teraz, co tak naprawdę oznacza teledysk, bo to zbyt bolesne, polecam przeczytać webtoon Save me, jednak od dłuższego czasu wiedziałam, że słowa tej piosenki mają drugie dno. Uważam, że to jest styl piosenek, w których mógłby się ukazać album mojego ub. Chciałabym, by pokazać choć jedną taką piosenkę, bo słychać w nim wszystko to, co kocham w jego wokalu. Po prostu jedna z tych, które nigdy mi się nie znudzą. 

Trivia. Just dance jest pierwszą z Trivi, wszystkie z nich należą do rap line i są niesamowite, ale to chyba oczywiste. Just dance pokazuje doskonale miłość Hoseoka do tańca, jego energię i żywiołowość. Bit sprawia, że chce się do niej kiwać, tańczyć. Moim zdaniem pasuje stylem do albumu Hope World, czyli to naprawdę jego styl, czyli coś, co musiało się udać. 

O Serendipity już pisałam, wspomnę jedynie, że dostajemy tu wersję rozszerzoną, dłuższą, ale dobrego nigdy za wiele, prawda?


Czas na kolejną Trivię - Trivia Love RM'a. Spokojna, pełna ciepła piosenka, taka że słuchając automatycznie pojawia się uśmiech na ustach i chcesz kogoś przytulić z tego szczęścia. Mam słabość do rapu RM'a, więc bardzo spodobała mi się ta piosenka. 

Ostatnia z Trivi to piosenka Sugi - Seesaw. Nie dziwię się, dlaczego Suga chciał, by piosenka stała się hitem, moim zdaniem ma na to ogromny potencjał. Pokazuje rap i wokal(!) Sugi w świetny sposób, a do tego refren jest chwytliwy i tutaj już naprawdę chce się bujać do rytmu, jak na huśtawce... 

Przechodzimy do najważniejszej części albumu. Rozpoczyna ją Jin w Epiphany, czyli jego drugim solo. Piosenka była zapowiedzią tego albumu, pokazała wokal Jina z najmocniejszej strony i kolejny raz pokazała, na ile go stać! Piosenka jest spokojna, kojąca, a do tego tekst, który tak wiele przekazuje. Warto poznać tłumaczenie. 

Kolejnym nowym utworem na albumie jest piosenka całego zespołu, I'm Fine, które jest odwróceniem Save me, które znamy z 2016 roku. Po pierwsze chciałam napisać, że to niezwykłe jak BigHit potrafi obmyślać plany przyszłościowe i łączyć fakty ze sobą. Po drugie ta piosenka jest genialna(choreo również!) i doskonale pokazuje umiejętności rap line i vocal line. Uwielbiam refren, całkowicie mnie kupił! Niesamowicie wygląda przejście z Save me w I'm fine, nawet teksty tych piosenek są odwróceniem swoich znaczeń. 


Czas na title track, którym jest Idol, piosenka gigant, hit, ogółem BTS tutaj pokazali jak są wielcy i potrafią rozkręcić imprezę. Mamy tu afrykańskie rytmy, trąbkę, a także wiele elementów z kultury koreańskiej... A do tego chyba wszystkie możliwe efekty wizualne, jakie tylko zamarzyły się twórcom MV, przepych, kicz, ale doskonale przemyślany. Moim zdaniem jeden z ich najlepszych kawałków tytułowych. 

A na zakończenie pierwszej płyty Answer Love Myself, odpowiedź, na którą czekaliśmy. Całkowicie kocham ten kawałek, moim zdaniem to idealne zakończenie historii, widzę ten kawałek jako końcowy na koncercie, sądzę, że spokojnie odebrałby mi wiele łez... 

Drugi krążek zawiera 10 utworów, w tym Magic Shop, Best of me, Airplane pt.2, Go Go, Anpanman, Mic drop, które są b-trackami, a z którymi w większości promowali się BTS, wszystkie je znamy z poprzednich albumów. Poza tym po raz pierwszy na albumie mamy DNA i Fake love w nowych wersjach, a także Mic Drop w pełnej wersji.  Ostatnim, ukrytym utworem jest Idol z Nicky Minaj. Jako że nie jestem fanką amerykańskiego rapu ten colab dla mnie był całkowicie obojętny, kawałek wciąż jest dobry, ale to tyle, bez szału. 



Czas na moją krótką ocenę wyglądu albumu. Cała seria Love Yourself utrzymana jest w tym samym stylu. Album z płytami i nakładka na niego, tym razem jednak płyta nie znajduje się, jak w poprzednich dwóch, obok, a obie płyty są na początku i na końcu photobooka. Uciążliwe jest to przy wyjmowaniu płyt, jednak zajmuje zdecydowanie mniej miejsca. Klasycznie mamy również notki, kartę, plakat i jako dodatek naklejki. Cały album jest holo, co naprawdę jest świetne i wciąż modne, żałuję, że karty nie miały holo tła za postaciami, a tylko ich tył. 

Answer to na pewno jeden z najbardziej dopracowanych, przemyślanych albumów BTS. Przekazuje piękną historię, zawiera świetną muzykę i pokazuje BTS jako silny wokalnie i tekściarko zespół. Naprawdę warto się zapoznać z całą kompilacją przed wydaniem najnowszego albumu(którego zamówiłam 4 wersje, ale ciii)!  


PS. Wpis ten pisałam przez trzy dni, robiąc długie przerwy, miał się ukazać w zeszłym miesiącu, więc spodziewajcie się w tym jeszcze kilku recenzji albumów kpop. 

Komentarze

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)