Mitologia nordycka - Neil Gaimana
Bo filmy o Thorze nie
wystarczą…
Po skończeniu powieści „Miecz lata” Ricka Riodana chciałam
lepiej poznać mitologię nordycką, o której tak naprawdę wiedziałam niewiele.
Tak jak Magnus byłam zaznajomiona z filmami o Thorze ze studia Marvel, ale jak
wiadomo taka wiedza to nic. Pierwszym krokiem do poszerzenia mojej znajomości
bogów nordyckich było rozpoczęcie „Mitologii nordyckiej” Neila Gaimana.
Tak oto ruszyłam w podróż wraz z Odynem, Lokim i Thorem
poprzez historię, które jak się okazało zostały również wykorzystane w powieści
Riordana. Zastanawiacie się pewnie, dlaczego tak często nawiązuję w tej
recenzji do Ricka Riodana. Otóż styl autorów wydał mi się podobny. Czytałam
jakiś czas temu książkę „Greccy bogowie według Percy’ego Jacksona” i miała ona naprawdę podobny klimat.
Gaiman bowiem zrobił rearanżację mitów, nadał im
humorystyczny wydźwięk, sprawił, że są łatwe do zapamiętania i jakby bardziej
współczesne. Wielokrotnie podczas lektury miałam uśmiech na ustach, bo trudno
byłoby go nie mieć, gdy czytało się szalone historie nordyckich bogów. Jestem
zaskoczona, ale Skandynowowie mieli jeszcze bardziej intrygujące pomysły niż
Egipcjanie czy Grecy…
Bogowie przedstawieni w książce są ludzcy, walczą ze sobą
kłócą się, pragną, gdyby nie ich niezwykłe umiejętności można uznać, że to
opowieść o nas samych. Bogowie popełniają błędy, mocą między sobą, mają chwile
radości i smutku, są złośliwi, ale też potrafią sobie pomagać. Po skończeniu
naszła mnie refleksja, że znając swój los, wiedząc, kiedy nastąpi koniec,
musiało być im trudno nie oszaleć i jakoś żyć dalej. Nawet Lokiego zrobiło mi
się trochę żal.
Książka ta była dla mnie dopiero zachętą do poznania
mitologii nordyckiej. Sądzę, że przedstawione tu opowieści były jednymi z
najbardziej znanych i wyjaśniających świat opowieści. Sprawiły, że chciałabym
dowiedzieć się więcej o dziewięciu światach i historiach, które miały w nich
miejsce.
Ocena: bardzo dobra[5/6]
Do posłuchania:
Mam ją na półce :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tego autora, ale może skuszę się właśnie na tę publikację.
OdpowiedzUsuńOprócz filmów z Thorem prawie nie miałam styczności z nordyckimi bogami... ;D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba cała ta seria wydawnicza, ma przepiękne okładki i jestem pewna, że kiedyś będę ją miała całą więc na pewno "Mitologię nordycką" przeczytam więc dobrze wiedzieć, że to ciekawa książka :>
Stoi na półce i czeka na swoją kolej! Na pewno w końcu po nią sięgnę, bo zapowiada się świetnie.
OdpowiedzUsuńMi tez bardzo się podobała puki co każda Książka Gaiman'a która czytałam jest fajna
OdpowiedzUsuń