Podsumowanie czerwca
Witam serdecznie, nareszcie wakacje! Też je czujecie? Ja nie mogłam się ich doczekać, teraz mam tyle czasu na czytanie, ile zawsze podczas roku szkolnego chciałabym mieć. Mogę kłaść się po północy, wstawać późno, jestem cały czas wypoczęta i zwolniona z wszelakich obowiązków(no może poza domowymi...). Najgorszą męczarnią było chodzenie do szkoły, a właściwie przedostatni tydzień(przed Bożym Ciałem, wtedy dopiero miałam wystawienie ocen :( ), ale nie ma co rozpaczać, teraz mam dokładnie dwa miesiące dla siebie i ambitne plany czytelnicze. ;) Czas jednak na podsumowanie wciąż trwającego miesiąca. Czerwiec był dość udany pod względem czytelniczym, miałam sporo czasu i przeczytałam kilka naprawdę niezwykłych pozycji. Do tego byłam w kinie na maratonie filmowym, który niesamowicie mi się spodobał (Dwunastogodzinna wersja reżyserska "Władcy Pierścieni"). Może uda mi się niedługo przekazać Wam moje wrażenia. Zaraz zabieram się za tabelki. Ale najpierw chciałam Wam serdecznie p