Sekret Julii
„W mojej głowie panuje bałagan. Każdego dnia jestem zdezorientowana, boję się, że popełnię kolejny błąd, boję się, że stracę kontrolę, boję się, że zgubię siebie. Ale to coś, z czym sama muszę sobie poradzić. Bo przez resztę mojego życia, zawsze, zawsze już będę silniejsza niż wszyscy ludzie dokoła mnie.”
Myślałam, że jest już dobrze, że to koniec, że mam własny
dom. Nie oszukuj się. Mogę poczuć ciepło, dotyk dotyk dotyk, bliskość to czego wcześniej nie mogłam
poczuć, poczuć, poczuć, co było niedozwolone. Nie dlatego, że zakazane, niewłaściwie, ale dlatego, że nie pozwalał mi na to mój dar przekleństwo. Jestem potworem niezwykła. Ale moja skóra, moja niesamowita siła jest użyteczna niebezpieczna. Czy znów powinnam wrócić do czterech czterech czterech szarych ścian, w których mieszkałam kiedyś. Może to jedynie miejsca dla takich jak ja monstrów, potworów, pokrak. Może na nic więcej nie zasługuje. Choć się staram, każdego dnia, każdą godziną, każdą sekundą mojego życia egzystencji. Czy miłość to coś złego? Czy mogę tu czuć? Czy mogę kochać, choć jednocześnie zabijam własnym dotykiem? Czy jest mi to dane dane dane?
Uścisk. Muśnięcie skóry. Trzymanie za ręce. Najnormalniejsze
czynności, które dowodzą naszych uczuć, to dzięki dotykowi możemy przekazywać
wiele emocji, najczęściej tych ciepłych i miłych. Pocieszają, cieszą, dają
nadzieję. Zwykłe, międzyludzkie gesty. Nie wyobrażamy sobie bez nich życia. A
co gdyby ich nas pozbawiono, gdyby zabrano nam dotyk. Tak, dotyk. Żyć bez
bliskości innych ludzi, bez ich ciepła i miłości, zawsze w oddaleniu,
ostrożności. Nie móc dotknąć nawet najukochańszej osoby. Przez 17 lat właśnie
tak żyła Julia.
„Samotność to żałosny, zgorzkniały towarzysz.”
Nareszcie znalazła ciepło, miejsce, gdzie mogłaby być sobą.
Ma bliskich wokół siebie. Jednak czuję się niechciana niedopasowana. Boi się
zaprzyjaźnić, zbliżyć do innych ludzi. Nie chcę zadawać ran, nie chcę zabijać.
Jej przekleństwo dar ma coraz większą moc, a ona odkrywa jak się z nim
obchodzi, jak z nim walczyć. W punkcie Omega początkowo wydaję się szczęśliwa,
ale to nie trwa długo. Zaczyna się oddalać znikać, zamykać w swoim świecie.
Konflikt między nowymi przyjaciółmi Julii, a ludźmi z
Komitetu Odnowy zaczyna się powiększać. Trwają powolne przygotowania do wojny.
Jaką rolę odegra w niej niewinna niebezpieczna Julia.
„Sekret Julii” to kontynuacja losów niezwykłej dziewczyny o
śmiercionośnym dotyku. Tehereh Mafi wlała w karty powieści niesamowita ilość
uczuć, emocji i historii. Dzięki swojemu pomysłowi, dzięki wykreśleniom,
przenośniom, rozbudowanym metaforom, książka jest nie tylko prozą, ale niekiedy
również liryką. Myśli Julii płyną po niezbadanych obszarach, aż trudno
zrozumieć, jak w jednej głowie może kryć się tyle niewypowiedzianych myśli,
tyle uczuć.
Właśnie na emocje składa się ta książka, bo czy dziewczyna z
niezwykłym darem nie była już gdzieś ukazana, bo czy niedopasowana bohaterka
nie znajdowała miłości w ramionach idealnego chłopaka, bo czy bohaterka nie
musiała zmagać się z problemami, które dotyczą jej domniemanego daru? Tak już
było, ale tu autorka gra na naszych zmysłach, nie pozwala zapomnieć, że Julia
nie jest kolejną, zwykłą bohaterką, że Julia to normalna dziewczyna. Ona może
zabić. I to nie jest coś, co da się wyłączyć, to nie jest nic normalnego.
Miłości w książce są dość zagmatwane. Julia znalazła
idealnego chłopaka, który jako jedyny może jej
dotknąć, który ją rozumie i
czuję to, co ona. Jednak coś staje im na przeszkodzie, coś oddala ich od
siebie. I nagle pojawia się ten drugi, zły, okrutny, bezwzględny, który ranił
ją wielokrotnie, który ranił nie tylko ją, który ma na sumieniu wielu ludzi.
Ale on też skrywa drugą naturę. Pod powłoką ma inna osobowość, której nie chcę
ujawniać światu, ona jest zarezerwowana jedynie dla niego samego. Jednak Julia
powoli odkrywa jego prawdziwe ja, a może właściwiej byłoby powiedzieć drugą
osobowość. Pozostaje pytanie, jak zachowa się Julia? Jaką podejmie decyzję?
Pod dużą gamą emocji, skrywa się również akcja, choć
zepchnięta na drugi plan, zaczyna odgrywać coraz większą rolę. Ludzie z
niezwykłymi umiejętnościami z Punktu Omega chcą wszcząć walkę przeciw
Komitetowi Odnowy, który kontroluję nie tylko Stany Zjednoczone, ale cały
świat. Ich propaganda sięga daleko. Ludzie nie zamieszani w sprawę cierpią
każdego dnia, ale nie mają jak się bronić. Punkt Omega chcę wygrać walkę choć w
jednym sektorze. Czy ich tajną bronią ma być Julia?
„Nadzieja. Jest jak kropla miodu, jak pole kwitnących tulipanów na wiosnę. Jak orzeźwiający deszcz, wyszeptana obietnica, bezchmurne niebo, idealny znak przestankowy na końcu zdania. Jedyne, co mnie trzyma przy życiu.”
Za spory minus książki, niektórzy czytelnicy uznają to, że
słabo znamy świat, jakim otacza się Julia. Autorka w pierwszym tomie poskąpiła
nam informacji, jak działa tamtejsza polityka, kto stoi u władzy. W tym tomie
temat ten został w większym stopniu rozwinięty. Choć nadal nie mamy na ten
temat wiele informacji, dzięki przebywaniu Julii pośród ludzi ma ona szerszy
obraz na, co dzieje się na powierzchni. Nie zapominajmy, że dziewczyna przez
większość czasu była zamknięta, nie miała kontaktu z ludźmi, więc nie mogła
wiedzieć, co się dzieje, jak działa państwo. Uważam, że nie byłoby naturalne,
gdyby siedząc w samotności miała dokładny obraz zewnętrznej krainy.
W tomie tym lepiej poznajemy też punkt Omega, w poprzedniej
książce bohaterowie dopiero zaznajamiali się z tym światem, ale teraz możemy
wejść głębiej w zakamarki organizacji i dowiedzieć się, jakie badania wykonują
i co planują.
„Nie można obronić się przed samym sobą.”
„Nadzieja to jedyne co trzyma mnie przy życiu.”
Patrząc po raz pierwszy na „Sekret Julii” nie dało się nie
zauważyć cudownej okładki, gdy na nią spojrzałam byłam oczarowana. To oko
hipnotyzuje, ma jakiś urok i czar, który pozwala się tylko nim zachwycać.
Okładka pierwszego tomu buła ładna, ale ta wprost mnie urzekła. Szkoda, że
odrobinę zmienili klimat, ale sądzę, że na korzyść.
Patrząc na moją wcześniejszą recenzję potrafiłam dużo lepiej
oddać uczucia, które krążyły mi po głowie. Teraz nadal jestem oczarowana,
książka pochłonęła mnie bez reszty i czytałam ją z wielką lekkością. Jak ptak,
który frunie po czystym, bezchmurnym niebie, tak jak przelatywałam przez
kolejne stronice tej
Chcę taką torbę. ;) |
Ocena: świetna
Autor: Tahereh Mafi
Tom: I
Wydawnictwo: mooondrive
Ilość stron: 440
Cena: 34,90 zł
Data przeczytania: 2013-12-28
Skąd: własna biblioteczka
Seria o Julii:
Dotyk Julii --- 1.5 Destroy me --- Sekret Julii --- Unravel me
Książka przeczytana do wyzwania:
zgadzam się w zupełności. jakkolwiek fantastyki od dłuższego czasu nie trawię, to Sekret Julii oceniłam na 9, świetna książka. jestem pod wrażeniem zwłaszcza tej liryki obecnej w tekście :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobała, ale cóż się dziwić, ta historia porywa. ;)
UsuńBardzo podoba mi się podsumowanie tej recenzji i uważam, że słowa "zwykła i niezwykła historia" całkowicie oddają urok tej powieści.
OdpowiedzUsuńBo ona taka właśnie jest, dziękuję. ;)
UsuńNie czytałam i jeśli mam być szczera mimo tych pochlebnych recenzji nie mam już na nią ochoty. Bardzo cieszę się, że Tobie przypadła do gustu, ale ja jakoś o niej zapomniałam i raczej jej nie przeczytam, przynajmniej w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuńMi Dotyk... wydawał się momentami zbyt emocjonalny i ogólnie ksiązka nie do końca mnie zadowoliła. Ale po Sekret sięgnę. Mnie też do gustu bardziej przypadł Warner niż Adam...
OdpowiedzUsuńPierwszy tom trochę mnie rozczarował, ale jestem skłonna sięgnąć po drugi
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka ma Dotyk i Sekret, więc gdy tylko skończę czytać swoje książki, podkradnę jej te dwie :D
OdpowiedzUsuńJak ja strasznie chciałabym przeczytać całą tą serię!!!!
OdpowiedzUsuńZachęcam do udziału w moim nowym wyzwaniu na rok 2014: CZYTAM LITERATURĘ AMERYKAŃSKĄ.
Dziękuję za dopisanie się do wyzwania xx.
UsuńWedług mnie ''Sekret Julii'' był gorszy od pierwszej części i nie zachwyciłam się tą powieścią tak bardzo jak ''Dotykiem''.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
weronine-library.blogspot.com
Mnie oczarowały obie, choć może Dotyk trochę bardziej, bo wprowadzał w historię. :)
UsuńRównież pozdrawiam.
Zgadzam się z Twoją recenzją c: Która szczerze powiedziawszy jest świetna :D
OdpowiedzUsuńJest mały błąd - na końcu w tych informacjach masz napisane "tom I" :)
I jejciu *.* Ta torba *.*
Warner < 3
Super! Dziękuję i za pochwałę i za znalezienie błędu. ;)
UsuńTeż leciałam przez tę powieść jak na skrzydłach :) Rzeczywiście szybko, łatwo i przyjemnie się ją czytało. Nie było miejsca na nudę. I cóż, jedno słowo - WARNER! <3
OdpowiedzUsuńCudowny, cudowny, cudowny. ;)
UsuńNiby nie mój świat, aczkolwiek może fajnie byłby zapoznać się z losami Julii.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować. ;)
UsuńCudeńko, całkowicie się z Tobą zgadzam, jedna z najlepszych książek typowo młodzieżowych jakie czytałam, warta uwagi i warta poświęconego jej czasu. Niezwykle lekka i przyjemna. :-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się ze wszystkim ;)
UsuńCieszę się, że książka cię oczarowała, bo ty również oczarowałaś mnie swoją piękną, wręcz na swój sposób poetycką recenzją i teraz już wiem, że koniecznie muszę poznać losy Julii.
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;) Polecam serdecznie. ;)
Usuńosobiście stwierdzam, że druga część bardziej powaliła mnie na kolana niż jej poprzedniczka. Kocham tą serię ♥
OdpowiedzUsuńwyrazajac-siebie.blogspot.com
Ja również. ;)
UsuńMam ją w planach, niedługo więc pewnie ją przeczytam, bo pierwsza część była moim zdaniem rewelacyjna. Mam nadzieję, że "Sekret Julii" też taki będzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Moim zdaniem jest. ;)
UsuńRównież pozdrawiam.
Nie wiem, czy to książka dla mnie. Raczej takich nie czytam, chociaż opinii pozytywnych jest bardzo dużo, więc może się kiedyś skuszę :)
OdpowiedzUsuńJeśli tak, to czekam na Twoje wrażenia. ;)
UsuńJa nawet "Dotyku Julii" nie czytałam. :c Tak wiem, że muszę to zmienić, już od dawna wiele słyszę o tej książce. Oczywiście wiele dobrego. Po Twojej recenzji mam ogromną ochotę na zapoznanie się z nią i zazdroszczę Ci, że miałaś taką okazję. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam nadzieję, że i Tobie się uda. :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Wszyscy się zachwycają tą książką, a mi się nie podobała. Po pierwszej części miałam chyba wygórowane oczekiwania względem niej...
OdpowiedzUsuńCzasem tak się zdarza, mi np. Delirium nie spodobało się w pełni, a wszyscy zachwalają. ;)
UsuńCzytałam Dotyk, ale tak średnio mi się podobał:)
OdpowiedzUsuńSzkoda ;(
UsuńWłaśnie na świeżo jestem po lekturze tej książki. Bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńSuper, więcej fanów serii. ;)
UsuńDużo o niej słyszałam - zarówno pozytywne, jak i też negatywne opinie. Może się skuszę, ale jakoś mnie do przeczytania tej książki nie ciągnie. :)
OdpowiedzUsuńhttp://shelf-of-books.blogspot.com/
Ja częściej spotykałam się z pozytywnymi. ;)
UsuńTorba w przeliczeniu na nasze ponad 60 zł! ale jest nieziemska chce taką :D ! Polecam Destroy me ;)
OdpowiedzUsuńSporo ;) Chętnie przeczytam. ;)
Usuńseria jeszcze przede mną, ale pierwsza część czeka na półce, wiec mam nadzieje, że niedługo się to zmieni.
OdpowiedzUsuńJa z całego serca polecam, mam nadzieję, ze Ci się spodoba. ;)
Usuń