Czerwień rubinu
Przeszłości blask
Wyobrażaliście sobie kiedyś, że czas nie ma dla Was granic,
że możecie cofnąć się do każdych czasów, o których tylko pomyślicie,
uważalibyście to za dar? Ja zawsze marzyłam o podróżach w czasie, często
oglądałam o tym filmy, a teraz gdy sporo czytam, lubię wracać do takich
klimatów. Kojarzy mi się to z magią, siłą, którą trudno zrozumieć. Nie ważne
jest dla mnie, czy podróżnicy przenoszą się w lata z przed ich życia, czy w
przyszłość, ja po prostu uwielbiam tą tematykę.
Jedną z książek,
która mnie zafascynowała jest powieść niemieckiej pisarki Kerstin Gier
„Czerwień rubinu”. Ale nie tylko tematyka o podróżach w czasie mnie do niej
przyciągała Seria ma cudne okładki, nawet napisy na nich nie rażą w oczy, lecz
jeszcze umacniają w przekonaniu, że tam wszystko jest na swoim miejscu. To tego
tytuł cyklu „Trylogia Czasu” i wszystkie tytuły książek, według mnie są
magiczne i bajkowe. Uwielbiam takie klimaty. Musiałam ją przeczytać.
„Rubin
czerwony, magią kruka obdarzony G-dur zamyka krąg przez Dwunastu utworzony”
Gwendolyn
jest z pozoru zwykła nastolatką, chodzi do szkoły, ma przyjaciółkę, której mówi
o wszystkim, jest przeciętną uczennicą. Jednak tu kończy się życie normalnej
nastolatki i zaczyna niezwykła historia. Dziewczyna widzi duchy i rozmawia z
nimi, a do tego należy do rodziny, w której
żeńska część rodu, co kilka pokoleń otrzymuję gen podróży w czasie. Jej
kuzynka Charlotte od wielu lat uczęszcza na lekcje fechtunku, manier, języków,
wszyscy są pewni, że to ona
odziedziczyła niezwykły gen.
Jednak to
Gwen co raz częściej łapią bóle brzucha, mdłości, gdy pewnego dnia wychodziła z
domu po cukierki dla swojej ciotki, nagle wszystko się zmieniło, krajobraz
przed jej domem szybko się zmienił, a ona nie widzi, znanych jej przedmiotów,
coś się zmieniło. Wraca do domu, chce zadzwonić do drzwi, nagle drzwi otwiera
lokaj, dobrze jej znany, to on pracuję w ich domu. Zaczyna podejrzewać, że ktoś
okropnie się pomylił w względem Charlotty. Od tego dnia jej świat odwraca się
do góry nogami, a ona zastaję wciągnięta w międzyczasową przygodę.
Książkę czytałam z wielką przyjemnością, dokładniej to połykałam
litery w tempie ekspresowym, pierwszy raz czytałam ją w wakacje, potem w ferie,
poświęciłam na nią kilka godzin z mojego życia, oderwałam się dwukrotnie od
rzeczywistości, siedziałam, leżałam tylko z tą książką, chyba trochę za bardzo
się wciągnęłam....
Temat podróży w czasie od zawsze mnie fascynował, każda
autorka, autor ma inny obraz takiego świata, ten bardzo przypadł mi do gustu. Jest
to świetna książka, by się odprężyć, zrelaksować, niestety według mnie nie da się
jej przerwać, jak już siądziesz, to będziesz musiał skończyć, drogi czytelniku,
nie ma zmiłuj. Ja miałam jeszcze ten problem, ze wypożyczyłam z biblioteki
tylko pierwszą część, a zakończenie w takim momencie, to nie było miłe,
zaczęłam czytać ebooka zaraz po tym, potem musiałam sięgnąć po kolejną, czemu
te zakończenia są tak intrygujące? Chyba troszkę odbiegłam od tematu. Nie
mogłam się od niej oderwać, czułam, że historia da mi spokój dopiero, gdy
przeczytam całą.
Książka to niby normalna opowieść o życiu nastolatki,
poznajemy jej przyjaciół, klasę, problemy szkolne, niczym każdej dziewczyny,
jednak jest jedna różnica, Gwendolyn jest niezwykła, ma dar, z którego nie
potrafi korzystać, a do tego widzi duchy, czy to nie cudowne. Właśnie na tym
opiera się lekkość książki, że ten niecodzienny motyw jest tak idealnie
wpleciony, czytelnik może się poczuć,
jakby to naprawdę było możliwe. A do tego wielkim plusem książki jest humor,
zabawne teksty, śmieszne anegdoty, wueilbiam, mogłabym tu dodać bardzo dużo
wypowiedzi Leslie, przyciółki Gwen, czasem samej Gwendolyn, jej kolegów, , czytanie
ich wypowiedzi to sama przyjemność.
"- Znowu rozmawiałaś z niszą, Gwendolyn? Dokładnie to
widziałem.
- Tak, Gordonie, to jest moja ulubiona nisza. Obraża się, jeśli z nią nie porozmawiam."
- Tak, Gordonie, to jest moja ulubiona nisza. Obraża się, jeśli z nią nie porozmawiam."
Bohaterowie są świetnie wykreowani. Gdy autorka postanowiła,
że ktoś będzie wredny, to czytelnik, też
nie z bardzo go polubi, bo cała jego natura odpycha. Zaś jeśli ktoś jest
zabawny, śmieszny i niecodzienny, cały czas taki będzie. Bardzo polubiłam Leslie,
jest prześmieszna, potrafi mnie rozbawić, a do tego jest bardzo inteligentna,
ja nie wiem, co by bez niej poczęła Gwen. Zachowanie głównej bohaterki dość
często mnie irytowało, zachowywała się czasem bardzo dziecinnie i często nie
rozumiała prostych faktów. Zaś Gideon on na początku mnie denerwował, cały czas
myślałam, że to jakiś bufon, nie wiedziałam, czym(oczywiście oprócz wyglądu)
miał zauroczyć Gwen. Ale miłość ślepa jest...
Bardzo spodobała mi się też okładka książka, jest
bajeczna... Chyba najładniejsza z polskich okładek, jakie jak na razie
widziałam. Ich twórczynią jest pani Katarzyna Borkowska. Gdy widziałam
kolejne nie mogłam się nadziwić, jakie są cudowne, łączą się motywem mechanizmu
i kolorystycznie pasują do tytuły i diamentu. Nawet napisy, które w wielu
książkach rażą w oczy, tu pasują idealnie i dopełniają całości. Cudo.
Książka według mnie jest wspaniała, uwielbiam do niej wracać,
bo zawsze odkrywam ja na nowo. Mam nadzieję, że częściej będę trafiać na tak
cudowne pozycje. Wątek podróży w czasie nadal mnie fascynuję, chętnie będę
sięgać po kolejne książki z tym tematem. Wyczekuję też filmu na podstawie książki, choć nie oczekuję po nim zbyt wiele.
Ocena 9/10.
Autor: Kerstin Gier
Tom: I
Wydawnictwo: Literacki Egmont
Ilość stron: 344
Cena: 34,99zł
Data przeczytania: 2012-07-11, 2013-01-31
Skąd: biblioteka publiczna
Seria:
Czerwień rubinu --- Błękit Szafiru --- Zieleń Szmaragdu
Mam ochotę na tą serię:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą Trylogię, a zwłaszcza Xemeriusa (poznasz go w drugim tomie) <3
OdpowiedzUsuńpierwszy tom uważam za najsłabszy, a ostatni za najlepszy. widać, że autorka dopiero się rozkręcała:D
film oczywiście obejrzę, ale też nie sądzę by odpowiadał świetności książki. już sam jego trailer popsuł moje wyobrażenia o bohaterach..
Znam już Xemeriusa, uwielbiam go! Czytałam całą trylogię w zeszłe wakacje, teraz powtarzam i recenzuję ;)
UsuńZapowiada się ciekawie. Mam w planach! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą serię ♥ Wszystkie 3 części są świetne. Kocham każdą po kolei.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy film odzwierciedli to co było w książce.
Moim zdaniem nie, mam negatywne odczucia o niemieckich filmach(choć oglądałam tylko bajki braci Grimm) :P Nie wiem, czy mnie zaskoczą, ale lepiej się nie nastawiać na jakieś cudo... Potem może być tylko pozytywne zaskoczenie.
UsuńNie. Jednak nie moje klimaty ;).
OdpowiedzUsuńPodróże w czasie to coś dla mnie. Mam w planach tę Trylogię. (:
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
oj dużo słyszałam o Trylogii czasu, zdecydowanie muszę się zapoznać :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie na http://mojswiat-ksiazek.blogspot.com/ xx
Pozdrawiam xx