2021 z kpopem: luty

Mamy już marzec, ale nie potrafiłam znaleźć czasu, by napisać Wam o swoich ulubionych piosenkach, które wyszły w lutym i które zapętlam dość często na plalistach, czy to na youtube, czy na spotify. 



Na początku piosenka, która wyszła w moje urodziny i to właśnie zainteresowało mnie, by w ogóle zacząć jej słuchać. "Know me" to piosenka w stylu R&B, których naprawdę sporo słucham. Gemini nie wydał wiele piosenek, ale naprawdę cieszę się, że odkryłam tego artystę i na pewno będę śledzić. 


W walentynki wyszło MV do piosenki "Way Home" TXT z ich najnowszego albumu. MV jest bardzo proste, wciąż liczę, że to tylko jedna wersja i pojawi się jeszcze jakaś inna... No ale cieszmy się tym, co mamy. Ogólnie album "Blue Hour" jest przeze mnie niezwykle często słuchany. 


Kolejny artysta R&B BiBi. Zawsze czekam na jej nowe wydania, bo ma fantastyczny głos i lubię jej klimat. "Eat my love" również jest szalone i warto posłuchać tej piosenki. 


Jeśli miałabym wybierać ulubioną piosenkę tego miesiąca, Kang Daniel z "Paranoia" uplasowałby się na pierwszym miejscu. Naprawdę nie mogę przestać słuchać tej piosenki, a do tego świetny, creepy klimat MV, naprawdę brakuje takiego klimatu w kpopie. Cieszę się, że Daniel eksperymentuje, bo zwykle te piosenki właśnie najbardziej do mnie trafiają.  


"Beautiful Beautiful" to najnowszy title track ONF. Piosenka jest niezwykle pozytywna, jak zawsze MV w klimacie futurystycznym. Coraz bardziej wkręcam się w ich muzykę i naprawdę lubię. Podobają mi się nie tylko wizualne aspekty ich MV, ale również eksperymentowanie z dźwiękiem i wydawanie takich oryginalnych piosenek. 


Na koniec kilka słów o królowej sexy konceptu - Sunmi. "Tail" to jedna z dwóch piosenek na singlu,, obie są świetne. To tylko dowodzi, że jej styl zwykle bardzo mi pasuje. Sunmi zapowiedziała, że przygotowuje full album, więc czekam...


Na koniec współpraca Cheetah i Jamie - "Villian". Nie mam za wiele do napisania, po prostu świetne. 


Coś słuchaliście z tej listy? 

Komentarze

  1. Dawno nic nie słuchałam, może nadrobię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się że Tail jest sexy ale mi sama piosenka tak średnio podeszła ^^ to pewnie kwestia gustu - na album też czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię słuchać Kang Daniela i Gemini!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)