Drama Time: Dark Blue Kiss

Niepewny związek

W zeszłym roku wpadłam w nałóg oglądania serii BL, do tego czasu wciąż oglądam coś nowego. Jak na razie dramy mi się nie kończą, choć ja nie wszystkie daje radę oglądać. "Dark Blue Kiss" nie jest wcale mroczną historią, jak próbuję zasugerować tytuł. To raczej opowieść, w której związek zaczyna się rozwijać i kształtować. 

Pete i Kao są w związku od dłuższego czasu, jednak nigdy nie przyznali oficjalnie, że są razem, ani przyjaciołom, ani mamie Kao. Chłopak boi się przyznać, że ma chłopaka, nie chce by to rzutowało na to jak w szkole patrzą na jego mamę - nauczycielkę. Chłopak jest dobrym uczniem, daje korepetycje, właśnie na nich spotyka syna szefa swojej mamy, który zaczyna nachalnie go podrywać. 

"Dark Blue Kiss" będzie pierwszą dramą BL, którą opiszę na blogu, w planach mam zrecenzowanie wszystkich, które obejrzałam, więc materiału będzie dużo. Zaczęłam właśnie o tej historii, gdyż była jedną z pierwszych, które w ogóle obejrzałam, a także jest jedną z tych, które od początku do końca miały wyrównany poziom, dobrych aktorów i po prostu przyjemną historię, która wydawała się ludzka. Do tego ostatni odcinek obejrzałam w tym roku, na samym początku, więc powiedźmy, że jestem z nią po części na świeżo. 

Jak w większości serii BL mamy do czynienia nie tylko z parą główną, czyli Pete i Kao, ale również poboczną - Sun i Mork. Dwie relacje są zupełnie inne. Pete i Kao widzowie mogli już poznać z ich poprzedniej serii - "Kiss me again", której nie widziałam. Ich relacja przeżywała raczej fazę problemów niż poznawania. Zdecydowanie inaczej było u Suna i Morka. Obaj początkowo się nie znosili. Sun nie lubił Morka, gdyż ten uważał, że sprowadza jego brata na złą ścieżkę. Powoli jednak, gdy zaczęli przebywać ze sobą więcej, zaczęli się poznawać i bardziej rozumieć. 

Bardzo polubiłam grę aktorską, twarze aktorów doskonale oddawały emocje,
właśnie tu rozpoczęła się moja miłość do Taya, jednego z głównych aktorów

Większość serii BL skupia się w większości na romansie, są to historie romantyczne, w którym ukazywany jest również rozwój bohaterów, czy to próby zdobycia pracy, czy spełniania marzeń. Są dość lekkie, szybko się je ogląda. Tutaj nie jest inaczej. Sun założył kawiarnię, która nie przynosi tak dużych zysków jakby na to liczył i obserwujemy jak próbuję wciąż udoskonalać bar przy okazji pomagającym Morkowi, który obecnie ma dość trudną sytuację w domu. Z drugiej strony  mamy dwójkę studentów starających się o staż i próbujących zacząć dorosłe życie, gdyż lata studenckiego życia powoli dobiegają końca. 

"Dark Blue Kiss", może nie była dramą idealną, ale zdecydowanie jedną z najlepszych w gatunku. Zwykle w opowieściach tych postaci kobiece traktowane są niezwykle przedmiotowo, co zawsze mi przeszkadza, tutaj tak nie jest. Przyjaciółka głównej pary jest świetną dziewczyną, która wielokrotnie im pomagała, to samo mogę powiedzieć o pobocznej bohaterce, która była zakochana w Morku. Nie rozumiem dlaczego w tych seriach przedstawienie normalnych postaci kobiecych jest tak trudne dla twórców i trzeba to wyróżniać, ale niestety tak jest. 


Do posłuchania:

Komentarze

  1. Dobrze, że jest najlepsza w swoim gatunku. Nie słyszałam o niej wcześniej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)