Korona ze stali - Valentina Fast (przedpremierowo)


Premiera: 12 lutego

Czy decyzja zapadnie? 

To już moja czwarta przygoda z piórem niemieckiej pisarki Valentiny Fast. Seria Royal rozpoczęłam już pewien czas temu, wciąż jednak zakończenie i główna tajemnica wykreowanego przez autorkę świata nie jest znana, dlatego z tak dużym zainteresowaniem śledzę, co wydarzy się dalej. Wciąż też wyczekuję kolejnych tomów i cieszę się, kiedy dostaje informację, że to coraz bliżej.

W Koronie ze stali ma mieć miejsce ujawnienie najważniejszego faktu, kto też jest księciem. Muszę przyznać, że od pierwszego tomu wszystko wydawało mi się jasne, wytypowałam wśród chłopaków księcia i sądzę, że Wy zrobiliście to samo. Ale czy mieliśmy rację? 

Przyznam się, że czytanie tego tomu nie niosło początkowo większych emocji. Do połowy książki nawet zastanawiałam się, czy to nie będzie najsłabszy z dotychczasowych tomów. Kiedy jednak przebrnęliśmy przez nudne odwiedzanie królestwa coś się zaczęło dziać. I tak dziać, że serce trochę mi zadrżało. Zastanawiam się czy jednak wypadki, które mogliśmy obserwować na końcu tego tomu są tak naprawdę związane z główną tajemniczą, czy jednak mają podłoże bardziej przyziemne, dotyczące czegoś innego.

Jeśli czytaliście poprzednie moje recenzje wiecie doskonale, że to co najbardziej mnie interesuje to nie romans, jednak tajemnica świata, w którym żyją bohaterowie. Przecież nigdzie nie jest tak cudownie i kolorowo, prawda? Ciężko uwierzyć, by człowiek wytworzył jakiekolwiek miejsce, w którym pionowałby ciągły pokój.

W czwartym tomie również pojawia się wiele wskazówek, które mówią, że idealny świat może okazać się tylko pozorny. To właśnie przyciąga mnie do dalszego czytania, a nie sam konkurs. Właściwie to zachowanie młodzieńców, których niezdecydowanie wychodzi na każdym kroku jest męczące. Główna bohaterka zaś nie ma za wiele do mówienia w sferze, czy może tam być, czy nie, więc nie mam jej za złe. Romans przestał mnie porywać, a nawet chciałabym by bohaterka zmieniła obiekt westchnień, ale na kogo pewnie się nie spodziewacie.

Seria Royal zbliża się ku końcowi, ku ostatecznemu rozwiązaniu. Cieszę się, że nareszcie będę mogła poznać rozwiązanie, wciąż jednak przede mną dwie książki. Co też się w nich wydarzy? Co nas czeka? To są pytania warte odpowiedzi. Walka o koronę trwa... A może to nie o koronę toczy się starcie. 


Dziękuję za możliwość lektury wydawnictwu!


Do posłuchania:

Komentarze

  1. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lekturę "Korony ze stali" także już mam za sobą :) Ten wytypowany do roli księcia się sprawdził, choć też chciałabym aby okazało się, że to jednak ktoś inny. Finał wstrząsający! Do końca miałam nadzieję, że to jednak rebelianci za tym są! I szykuje się jakaś rewolucja, a tutaj jakie coś ... Ciekawi mnie niezmiernie co będzie dalej!
    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)