Chwila dla widza: Shameless (sezon II)
Pokręcona rodzinka
Ostatnio miałam fazę na oglądanie tego serialu, przyczynił się do tego brak internetu, bo miałam go na laptopie, ale potem poszło z górki i skończyłam sezon drugi. Po raz kolejny było bezkompromisowo, bez cenzury i ostro. Ten serial przekracza wszelkie granice, a jednocześnie wciąż trudno przerwać oglądanie.
Akcja tym razem zaczęła się w wakacje, bohaterowie trochę podrośli, szczególnie widać to po młodszych latoroślach, mimo to problemy wciąż mają spore. U nich chyba nigdy nie będzie spokojnie. Naprawdę polubiłam tę zgraję i im kibicuje, mimo iż czasem zachowują się naprawdę głupio.
Czego przykładem w tym sezonie może być Lip, który cały sezon ganiał za Karen, co dla mnie jest trudne do zrozumienia. Niby mogła mieć z nim dziecko, podziwiam, że chciał się zainteresować, jednak z drugiej strony w większości porzucił rodzinę dla dziewczyny i swoich głupich planów, a przecież jako jedyny może coś więcej osiągnąć.
Fiona zaś w tym sezonie przeżyła chyba jeszcze więcej niż w pierwszym. Stave/Jimmy pojawiał się i znikał, mącił z jej uczuciami, zawodził, by potem dać jej chwile radości. Poza tym próbowała wrócić do szkoły, pokazać, że stać ją na więcej. Ian wydoroślał, chyba najbardziej po nim widać zmianę w wyglądzie, tu też można wiele mówić o jego życiu uczuciowym, jestem ciekawa, czego tu jeszcze można się spodziewać. Najbardziej w całym sezonie podobała mi się chyba przemiana Sheili, kobieta osiągnęła wiele i liczę, że jeszcze nie jedno jej się uda.
Poza tym masa błędów niszczyła plany bohaterów, pojawiła się matka Franka, pojawiła się żona Franka, stracili kasę, zyskali kasę. Moim zdaniem działo się naprawdę wiele i przez te 12 odcinków mogłam jeszcze lepiej poznać bohaterów. Naprawdę jestem ciekawa, co pokażą później, a właściwie tak ciekawa, że już zaczęłam oglądać kolejny sezon. W końcu trochę ich do nadrobienia mam.
Ocena: bardzo dobra[5/6]
Do posłuchania:
Nie oglądałam jeszcze pierwszego sezonu.
OdpowiedzUsuńZaczęłam oglądać kiedyś pierwszy odcinek, ale jakoś tak zeszło, że na tym poprzestałam -- może wrócę do niego, nie wiem sama ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie ciągnęło mnie do tego serialu, ale może pewnego dnia dam mu szansę.
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem przekonana do tego serialu :)
OdpowiedzUsuń