Chwila dla widza - wakacyjny mix filmowy

Cześć,
w ostatnim czasie zdarzyło mi się obejrzeć po raz pierwszy lub kolejny wiele świetnych filmów, których nie chcę mi się opisywać w całości, dlatego postanowiłam, że przekażę Wam tylko moje wrażenia i postaram się zachęcić do obejrzenia. :)

Spirited away. W krainie bogów

Jest to anime opowiadające o małej dziewczynce, która wraz z rodzicami trafiła do opuszczonego, przynajmniej pozornie, wesołego miasteczka. Jej rodzice zjedli tam zaczarowane jedzenie i zostali przemieni w świnie. Dziewczynka trafiła do krainy bogów i szuka w niej sposobu na odczarowanie rodziców.
Film oglądałam już dwukrotnie, za pierwszym razem kilka lat temu, a teraz w zeszłym tygodniu. Jestem nim oczarowana, historia dzieje się na wielu płaszczyznach, opowiada magiczną i intrygującą historię o miłości, przyjaźni, odwadze i poświęceniu. Magiczna historia, aż skrzy od magii.

Ocena: 6/6
Gatunek: anime



12 prac Asterixa

Jak sama nazwa wskazuje film ten opowiada o Gallu, a właściwie Gallach, którzy wykonują 12 prac, które mają zapewnić, że są bogami. Wyzwania zostały wymyślone przez Cezara i jego zaufanych ludzi, podobnież żaden śmiertelnik nie jest w stanie ich wykonać. Jak sądzicie czy małą wioska tego dokona?
Świetny film, który teraz bawił mnie jeszcze mocniej, niż w tedy kiedy byłam mała. Oglądałam go z przyjemnością, sądzę, że każdy, kto jeszcze nie widział powinien spróbować.

Ocena: 5/6
Gatunek: film animowany



Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął

Kolejny tytuł, który mówi wszystko. Film opowiada o specyficznym stulatku, który w dniu swoich setnych urodzin wyskoczył przez okno i udał się na dworzec, by tam pojechać pierwszym autobusem gdziekolwiek. Dziwnym trafem jakiś młody gangster wręcza mu walizkę i karze jej pilnować, gdy idzie do toalety. Wtedy właśnie przyjechał autobus i staruszek wszedł do niego wraz z walizką. Zaczął się pościg.
Film to świetna komedia, która mnie wprost ubawiła. Wszystkie postaci miały mocne charaktery, bardzo uwypuklone. Wydarzenia były tak groteskowe, że trudno w nie było uwierzyć. Cały film to połączenie przeszłości głównego bohatera i zdarzeń, które mają miejsce w czasie teraźniejszym. Obie sfery były niebywale zabawne i ciekawie łączyły się z historią Europy. Przypominało historię Foresta Gampa, więc polecam fanom tego filmu. :)

Ocena: 5/6
Gatunek: komedia

Ruchomy zamek Hauru

Kolejne anime, które obejrzałam po raz kolejny. Opowiada o osiemnastoletniej Sophie, która została przemieniona w staruszkę przez Wiedźmę z Pustkowia. Dziewczyna musi odnaleźć swoją młodość, podczas podroży trafia do ruchomego domu czarownika Hauru. Tam znajduje nie tylko schronienie, ale również miłość.
Mam ogromny dylemat, ponieważ nie mam pojęcia, które z dwóch przedstawionych anime spodobało mi się bardziej. Oba mają magiczny klimat, jednak opowiadają dwie zupełnie odmienne historie. Obie mnie zaczarowały. Nie będę Was oszukiwać, tu na plus, ogromny plus, działa niesamowicie przystojny Hauru <dla mnie w czarnych wlosach>.

Ocena: 6/6
Gatunek: anime



Jak upolować faceta, po pierwsze dla pieniędzy.

Film opowiada o trzydziestoletniej Stephanie, która rok temu straciła pracę, a teraz zaczyna mieć poważne problemy z kasą i z jej znalezieniem. Rodzina podpowiada, by zatrudniła się u rodziny w firmie poręczycielskiej, jednak okazuje się, że on nie ma już tej posady. Stef jest zdesperowana i postanawia został łowcą nagród. Za pierwszy cel wybiera zwejego byłego. Przecież każda motywacja jest dobra.
Niezła komedia, jednak oglądając ją po przeczytaniu książki można znaleźć sporo różnic i mimo, że film jest zabawny, to nie bawi aż tak mocno. Brakowało mi kilku scen, mimo wszystko to przyjemna rozrywka.

Ocena: 4/6
Gatunek: komedia


Cały Hauru:

Komentarze

  1. Te dwa anime to bajki mojego dzieciństwa :D No i Asterix :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądałam Jak upolować faceta oraz 12 prac Asterixa. Oba filmy mi się podobały. Mam ochotę na Ruchomy zamek Hauru :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Jak upolować faceta" kiedyś zaczęłam oglądać, ale wyłączyłam bodajże po 20 minutach, bo w ogóle mi się nie podobał. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oglądałam "Spirited away. W krainie bogów" jeszcze jako dziecko - ta bajka wywarła na mnie ogromne wrażenie, choć trochę się jej obawiałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie oglądałam żadnego filmu. Patriota bardzo mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń
  6. OGlądałam w Krainie Bogów i ruchomy zamek Hauru i są świetne :) Oglądałam też Asterixa. Ahhh, bajka dzieciństwa :D Planuję oglądnąć Stulatka i jak upolować faceta c:

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam film ,,jak upolować faceta" :>

    OdpowiedzUsuń
  8. Tylko Asterixa widziałam, ale mam zamiar też zobaczyć 'Jak upolować faceta' w najbliższym czasie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Żadnego z tych filmow nie widziałam, ale słyszałam dużo o "Stulatku.." i chyba skuszę się na niego w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. "Jak upolować faceta", to mój faworyt ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. "Jak upolować faceta", to mój faworyt ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Asterix dla mnie bezkonkurencyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oglądam mało filmów, a te jakoś nie moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Asterix nie jest mi obcy, jednak "12 prac..." akurat nie oglądałam. Widziałam zwiastun "Stulatka..." i mnie zainteresował, więc może kiedyś. "Spirited Away" i "Ruchomy zamek Hauru" jeszcze przede mną. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeju, "Dwanaście prac Asterixa" było moją ulubioną częścią z tej serii filmów animowanych w dzieciństwie ^^ Kochałam szczególnie to zadanie z domem wariatów. :D Tak szalone, że czułam jakbym sama traciła zmysły. :D
    "Stulatek, który wypadł przez okno" bodajże jest na podstawie książki? Bo zdaje się, że gdzieś w księgarni kiedyś rzucił mi się w oczy ten tytuł. Niemniej jednak, nie miałam pojęcia, że jest film! Z całą pewnością kiedyś oglądnę. ;)
    No i ekranizacja książki o Stephanie Plum! Jak tylko przeczytam książkę, od razu biorę się za film. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)