Recenzja: "My, Sarmaci" - Joanna Orzeł
Nie można ukryć, że o szlachci pisało się wiele. Można dowiedzieć się ogrom o ich szlachetnym wychowaniu, jednocześnie równie wiele o ich przywarach. Autorka wielokrotnie wspomina o serialu "1670" i niekiedy pokazuje, że niektóre z zawartych tam scen mogłyby być wyjęte z życia ziemianina.
Autorka pokazuje jak różnorodną grupą była szlachta, jak rozwijała się i zachowywała na przestrzeni lat, jak podchodziła do swojej historii, wyimaginowano pochodzenia, jak za życia stwarzała o sobie legendy. Choć szlachcice to w pierwszej myśli mężczyźni, autorka skupiła się także na szlachciankach, pokazała ich zajęcia, trzeźwy często umysł.
Naprawdę spodobała mi się różnorodność tematów w pozycji, to że mogliśmy spojrzeć z różnych perspektyw, innym okiem. Nie znałam wcześniej autorki, ale będę na pewno chciała zapoznać się z jej innymi książkami.

Komentarze
Prześlij komentarz
Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.
Pozdrawiam,
Patrycja.