Chwila dla widza: filmowy sierpień
Fenicki Układ
Ocena: 3/10
Tu właśnie zaczynamy od filmu, który mnie mocno zawiódł. Styl Wesa Andersona jest specyficzny, niekiedy mi podchodzi "Grand Budapest Hotel", a niekiedy jak w przypadku "Fenickiego układu" nie. Niestety ale ten film mnie wymęczył, miałam ochotę wyjść z kina. Historia była po prostu przekombinowana i brakowało jej logiki.
Wojna światów
Ocena: 6/10
Film obejrzałam na wieczorze filmowym z rodziną mojej cioci. Film był niezłym filmem katastroficznym, spodobał mi się, bo dawno takiego kina nie widziałam. Nie mogę dać jednak wyższej oceny, bo było tyle problemów logicznych, że aż teraz niektóre kojarzę.
Życie Chucka
Ocena: 7/10
Film oparty na opowiadaniu Stephena Kinga, zwykle lubię te klimaty, więc z ciekawością poszłam do kina. Problemem jest to, że ta historia miała aż 3 części, z czego najciekawszy był początek, bo miał w sobie jeszcze pewną tajemnicę. Scena tańca była hipnotyzująca. Trzecia część jednak była już moim zdaniem niepotrzebna, za długa i męczyła mnie.
Oddaj ją
Ocena: 9/10
Pierwszy raz w życiu świadomie poszłam na horror, z własnej woli, ale słyszałam tak wiele dobrego, że musiałam się wybrać. Film był naprawdę dobry, naprawdę budził niepokój, jednocześnie był dobrze zagrany, szczególnie przez młodych aktorów, dzieci adoptowane... Polecam, ale dla ludzi o mocnych nerwach.
Wojna światów 2025
Ocena: 1/10
I to jest największa tragedia miesiąca. Jako że jak widzieliście wyżej obejrzałam pierwowzór, ale ten przegadany na kamerkach film to jakiś dramat. Aż mi głupio, że skończyłam, ale zrobiłam to. Żałuję.
Naga Broń, Naga Broń:Kto obroni prezydenta?, Naga Broń: Ostateczna zniewaga
Ocena: 7/10
Wrzucam te 3 filmy jako jeden punkt, bo schemat jest ten sam. Zrobiłam sobie powtórkę przed 4 częścią, na którą jednak nie poszłam do kina. Ale na pewno obejrzę. Czasem lubię sobie wrócić do tego odmóżdżającego humoru, gdzie żart żartem jest poganiany.
Zniknięcia
Ocena: 7/10
Kolejny horror w zestawieniu, gdy już poszłam na jeden, wybrałam się na kolejny. Ten zaczynał się niezwykle dobrze, ale końcówka była mocno odrealniona. Właściwie to miałam niekiedy ochotę się śmiać. Nie wiem, czy to miało wyjść aż tak groteskowo, czy po prostu ktoś za mocno poszalał z fabułą.
Paw zwyczajny
Ocena: 7/10
Kolejny w porządku film, jednak bez większego polotu. Miał pomysł, który został zmarnowany. Główny aktor, który powinien dźwigać ten film, w moim odczuciu, niekiedy nie dawał rady. Mimo wszystko było sporo momentów, które mi się w nim podobały.
Bałtyk
Ocena: 8/10
Na ostatnim miejscu dokument, krótki, bo godzinny, ale bawiłam się na nim nieźle. Spojrzenie na bałtycki biznes rybny od podszewki. W sumie czułam jakbym oglądała jakieś reality show, ale w kinie.

Komentarze
Prześlij komentarz
Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.
Pozdrawiam,
Patrycja.