Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania - Stephen Hawking


Zaspokojenie ciekawości

Jako dziecko zawsze uwielbiałam męczyć dorosłych różnymi pytaniami. Ciekawość od zawsze mi towarzyszyła, chciałam wiedzieć więcej. Im jednak musiałam skupić się bardziej na ukierunkowaniu własnej wiedzy mniej czasu pozostało na pytania, fundamentalne pytania. Ale może teraz warto do tego wrócić? 

Stephen Hawking to chyba nazwisko, o którym słyszał każdy. Kosmolog znany nawet osobom, które nie interesują się nauką. Człowiek, o którym powstał film, który motywował wielu ludzi. Od dawna chciałam  zapoznać się z jego książkami i wreszcie dowiedzieć czegoś, czego na studiach wykładowca na fizyce nie potrafił nam przekazać. 

"Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania" to ostatnia książka w dorobku Hawkinga. Zawiera w sobie odpowiedzi na 10 pytań, które od zawsze spędzały sen z powiek: "Czy istnieje Bóg?", "Czy powinniśmy skolonizować kosmos?". Czyli pytania, które zawsze chcieliśmy zadać, a pewnie, tak jak w  moim przypadku, nie było komu ich zadać. Oczywiście to tylko kilka pytań, na które odpowiedzi znajdziemy w publikacji.

Przyznam się, że obawiałam się trochę, że wytłumaczenie może być dla mnie za trudne. Z fizyką nie miałam wielkiej styczności, dopiero na studiach, ale na szczęście tylko na pierwszym roku, zostałam do jej nauki zmuszona, mimo i tak poruszaliśmy w ramach tej klasycznej, a nie kwantowej, na której oparte są właśnie odpowiedzi na pytania. O dziwo jednak, autor sprawia, że nawet trudne zagadnienia, nad którymi mądre umysły spędzały pewnie lata, stają się zrozumiałe również dla laików.

Trzeba jednak odrobiny wyobraźni, czy może zagłębienia się lekkiego w fantastykę naukową, by móc zobrazować sobie tłumaczone przez naukowca zagadnienia. O dziwo bowiem to, o czym czytamy w fantastyce, może kiedyś naprawdę być możliwe. Sam autor, jako że występował w kilku serialach(np. Star Trek) nawiązuje do znanych nam z popkultury dzieł. 

Poza wieloma, naprawdę wieloma interesującymi faktami w książce można wyczuć spory humor Hawkinga. Widać z tekstu, że był to człowiek niesamowicie pozytywnie nastawiony i potrafiący czerpać z życia to co najlepsze. Często po poważnych wywodach potrafił rzucić żartem, który całkowicie rozluźniał kontekst. 

Czy będę polecać tę pozycję? Oczywiście. Jest to jedna z tych pozycji po których skończeniu ma się uczucie radości, że się czegoś dowiedziało. Jeśli lubicie dowiadywać się nowych rzeczy, jeśli lubicie pytać, musicie przeczytać i tę pozycję, a ja już planuje zakup jednej z poprzednich książek autora. 



Za możliwość lektury dziękuję wydawnictwu!


Do posłuchania:

Komentarze

  1. Koniecznie muszę po to sięgnąć! Lubię takie książki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam tę książkę na WTK i w sumie mnie zaciekawiła, ale tak samo jak Ty obawiałam się, że będzie zbyt naukowa, a skoro piszesz, że jest zrozumiała, a do tego Hawking potrafi rzucić żartem... Brzmi świetnie i muszę po nią sięgnąć! Wcześniej czy później... :P
    Pozdrawiam serdecznie, Iza
    Zapraszam też do siebie <3 - isabelczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)