Paranoja - Katarzyna Berenika Miszczuk (przedpremierowo)


Premiera: 17 października

Czerwona nitka

Paranoja objawia się urojeniami, które występują sporadycznie, osobowość pozostaje nienaruszona. Urojenia mają podłoże szczególnie oddziaływania i prześladowcze. Często są to błędne osądy, których jednak nie da się wyperswadować. Trudno ją rozpoznać. 

W naszym życiu niezwykle często używamy tego pojęcia myśląc o kimś, kto za wiele sobie wyobraża, wszędzie wyczuwa zagrożenie lub opowiada historię, w które trudno uwierzyć. Bardziej to wytłumaczenie pasuje mi do tytułu najnowszej książki Katarzyny Bereniki Miszczuk - "Paranoja". Jest to drugi tom powieści "Obsesja", w której główną rolę odgrywała Joanna Skoczek, tym razem jednak główne skrzypce gra Marek Zadrożny. Wciąż jednak narracja jest zmienna i pokazuje coraz więcej bohaterów. 

Trzy ciała, które trafiają na stół Marka z pozoru nic nie łączy, lekarzowi medycyny sądowej jednak wciąż coś nie pasuje, mimo zapewnień kolegów, że coś sobie ubzdurał. Skąd wzięły się czerwone nitki na ciele każdej z ofiar? Czy to możliwe, że w Warszawie pojawił się seryjny zabójca?

Mimo iż w fabule nakreśliłam jedynie zarys części kryminalnej, to w tym tomie dzieje się również wiele w obyczajowej sferze. Poznajemy bliżej Marka Zadrożnego, nie ukrywam, że mojego ulubionego bohatera pierwszego tomu, a także wracamy do Joanny, która próbuje się uporać z tym, co miało miejsce jeszcze kilka miesięcy temu. Poza tym dużą rolę odgrywa Sebastian Pol, dzięki prowadzeniu całej sprawy, a także temu że jest kolegą z dawnych lat Marka. Przewija się również postać prokurator Świetlik, która coraz bardziej mnie ciekawi i chciałabym o niej poczytać jeszcze trochę. Zastanawia mnie, czy kolejny tom będzie o niej? A może o Sebastianie... Mała Marta również niezwykle mi się spodobała.

Z bohaterami, których poznałam już w tomie numer jeden, trudno się było rozstać, naprawdę ich polubiłam, dlatego bardzo ucieszyłam się, że dalej będę mogła poznawać ich losy. I wciąż mam nadzieję na więcej, bo to charaktery, które potrzebują serii i to takiej długiej. Mam już kilka romansów, które chciałabym, by miały miejsce, bo ci bohaterowie aż się proszą, by ich ze sobą połączyć.

Skupię się teraz na chwilę na aspekcie kryminalnym. Muszę przyznać, że naprawdę z zainteresowaniem śledziłam poczynania zabójcy i jego grę z policją.  Uwielbiam podobne zabiegi w powieściach, jak również w serialach, dlatego z ogromną przyjemnością śledziłam, co też jeszcze wymyśli autorka. Cała sprawa była wartka, choć początkowo nie zanosiło się na nic wielkiego, pierwszą ofiarą była bowiem niepozorna staruszka.

Po skończeniu Paranoi siedzi mi w głowie wciąż jedna myśl: to naprawdę świetna kontynuacja. Zwykle drugie tomy bywają słabsze, ale tutaj mogę się pokusić o stwierdzenie, że to lepsza pozycja. Czytałam ją z równą lekkością i szybkością, co tom poprzedni, ale chyba z większą przyjemnością śledziłam całą historię, gdyż narracja Marka bardziej przypadła mi do gustu. Sądzę, że i u Was tak będzie, bo Zadrożnego nie da się nie lubić.
Ocena: bardzo dobra[5/6]


Dziękuję za możliwość przeczytania książki wydawnictwu!
 
Do posłuchania:

Komentarze

  1. Ależ ci zazdroszczę lektury tej książki! Będę musiała gdzieś wcisnąć serię Miszczuk!! Choćby na siłę :D

    Pozdrawiam,
    Książkowa Przystań

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam okazji czytać jeszcze żadnej książki tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę musiała w końcu zapoznać się z tą serią Miszczuk. Choć wcześniej mnie do niej nie ciągnęło, to może pora to zmienić!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)