Chirurg

Skryty morderca

Lekarz, szczególnie chirurg, kojarzy nam się z osobą odpowiedzialną, kompetentną, na której możemy polegać w najcięższych dla nas sytuacjach, na której zawsze możemy polegać. Osoba znająca się na naszym zdrowiu, ślubująca pomoc w każdej sytuacji.

Tess Gerritsen przestawia inne wyobrażenie chirurga. Rozpoczynająca serię Rizzoli&Isles powieść Chirurg mówi o mordercy, który z chirurgiczną precyzją wycina kobiece narządy. Na swoje zdobycze wybiera ofiary gwałtów, torturuje je i zabija. Policja, w tym detektyw Rizzoli, nie ma pojęcia jaki jest jego schemat... Znają jednak następną ofiarę, doktor Catherine Cordell, na której punkcie sprawca ma obsesję.

Chirurg to porywająca historia, nie jest to debiut autorki, a kolejna z jej serii, więc pisarka doskonale wie jak zainteresować czytelnika. Jako że tworzy thrillery medyczne, doświadczenie lekarskie jest jej niebywale przydatne i w treści widać, że to jak tu prowadzona jest sprawa, może wydarzyć się naprawdę.  Nie dziwię się, że wydawnictwo wybrało ten tom na rozpoczęcie kolekcji Anatomia Zbrodni. Mnie powieść od razu zaintrygowała, ale nie ukrywam, że zbieranie kolekcji miałam w planach, od kiedy tylko dowiedziałam się, że ma się ukazać.

"Ból łączy dwoje ludzie o wiele silniej niż miłość czy namiętność."

Jak w poprzednim akapicie napisałam, powieść jest porywająca. Pochłonęłam ją niezwykle szybko, jadąc tramwajem, pociągiem, na uczelni, w akademiku... Ciężko było porzucić tę sprawę i nie dowiedzieć się, co dalej. W napięciu trzymał fakt, że ofiara była nam znana, a jednocześnie nie była na pierwszym planie. Doktor Cordell, która dostawała pogróżki od mordercy, miała kilka swoich rozdziałów, a także pomiędzy nią, a jednym z policjantów tworzyła się relacja, dzięki której zajmowała sporo myśli głównej bohaterki, która była Jane Rizzoli.

Pani detektyw nie jest pięknością, jej dom z pozoru szczęśliwy nie jest miejscem, gdzie by ją doceniali. Wciąż musi walczyć o swoją pozycję, okazywać siłę i chart ducha, nigdy się nie poddaje. Właśnie taki obraz tworzy nam się, kiedy poznajemy osobę prowadzącą śledztwo, a także jej przeszłość i osobowość. Polubiłabym ją, nie była bez wad, ale na tak silnej kobiecie można się tylko wzorować. Co do drugiej części tytuły serii, nie pamiętam, czy w tym tomie serii ukazała się postać Isles, nie miała na pewno znaczącego wpływu na akcję, w kolejnej części serii(tak za mną już trzy tomy Anatomii Zbrodni) miała większy udział w śledztwie.

Akcja, intryga, poszlaki prowadzące do mordercy były intrygujące. Wszystko było klarownie połączenie, wskazówki nie pojawiały się znikąd, mimo iż morderca był nieuchwytny... Działał z ukrycia, doskonale wtapiał się w otoczenie. Narracja w całej powieści była mieszana, niekiedy pojawiały się nawet rozdziały z Chirurgiem, kiedy to on zyskiwał głos, jego umysł działał inaczej, naprawdę mroczna postać, bezwzględna.

Muszę powiedzieć, że Anatomia Zbrodni rozpoczęła się z przytupem. Z niepokojem, a jednocześnie przyjemnością, śledziłam wydarzenia, a także z ciekawością poznawałam bohaterów. Cieszę się, że wydarzenia są kontynuowane, bo postaci mają potencjał, by jeszcze więcej ich historii pokazać. Też rozpoczęliście zbieranie kolekcji?
Ocena: bardzo dobra [5/6]

Autor: Tess Gerritsen

Tom: I

Wydawnictwo: Albatros

Stron: 260

Cena: 15,99 zł

Data przeczytania: 2016-12-06

Skąd: własna biblioteczka

Komentarze

  1. Chyba tym razem odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam twórczość tej autorki. Jest idealna akurat na tą porę roku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię książki z miłością w tle tej autorki. Z innych czytałam tylko "Ciało", które mi się podobało.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tej autorki czytałam tylko "Ostatni, który umrze". Pisarka ma świetny styl, książka bardzo mi się podobała. Jednak tej kolekcji nie zbieram ponieważ jestem w trakcie zbierania innej a na obydwie niestety nie mogę sobie pozwolić ;/ :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ciekawa twórczości tej autorki, i kiedyś myślałam, aby zacząć od tej serii. I na pewno się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)