Mroczniejszy odcień magii

Londyn wielu światów

Czerń. Biel. Czerwień. Szarość. Te kolory Kell obrał do opisania Londynów, pomiędzy którymi podróżuję. Czerwień opisuje jego świat, gdzie się wychował, gdzie mieszka, który zna najlepiej. Ten Londyn jest najbezpieczniejszy, panująca rodzina królewska dba o poddanych, a co ważne występuję w nim nieograniczona magia. Tutaj niecodzienne jest, gdy ktoś nią nie włada. Moc jest wszędzie, a najwięcej jest w jej w Tamizie. Tego brakuje w Białym Londynie, z którego pochodzi Lila, złodziejka marząca o własnym statku i podróży w nieznane. W jej Londynie magii prawie nie ma, niewielu się nią posługuje. Jest jeszcze Londyn Szary, chyba najstraszniejszy. Panuje w nim para bliźniaków, która za nic ma życie poddanych...

Jest jeszcze Czarny Londyn, a właściwie był, teraz usnuty legendą. Tam to magia przejęła władzę, zaoponowała nad ludźmi i ich unicestwiła. Właśnie dlatego światy są odgrodzone, właśnie dlatego tylko antari, do których należy Kell, mogą się teraz pomiędzy nimi przemieszczać i właśnie dlatego artefaktów ze światów nie wolno transportować, szczególnie tych z umarłego Londynu. A w tej historii właśnie to się stało...

"Ale jakież dziecko nie pragnie sprawdzić, czy bajki, których słucha przed snem, przypadkiem nie są prawdą?"

Pierwszy raz od dawna przedstawiam Wam tak rozbudowany opis fabuły, ale z powieścią Mroczniejszy odcień magii inaczej nie mogłam. Powieść jest bowiem niezwykle złożona. Bohaterów poznajemy wielu, nielicznych jednak dane nam jest postać bliżej. Najlepiej zarysowane są postaci Kella i Lili, to one również najczęściej przejmują narrację, nie jest ona jednak przeznaczona tylko im. Autorka - V.E.Schwab, głos oddała naprawdę sporej grupie postaci i to nie tylko tych pozytywnych, co doskonale wróży kolejnym częściom serii Odcienie magii.

"Jakże niewiele wiesz o wojnie. Bitwy można toczyć z zewnątrz, ale wojny wygrywa się, będąc w centrum zdarzeń."

Ogólnym tematem jest walka, walka z samym sobą, walka ze złem i to różnorako pojętym. Mamy tu
okrucieństwo ludzi, siłę, której umiejętności przekraczają ludzkie, wręcz ożywioną magię, a także przemoc i szykanowanie. Możecie sądzić, że to niezwykle brutalna i dołująca powieść, jednak tak nie jest. A właściwie nie jest taka całkowicie. Nie jest to jednak kolejna z powieści dla nastolatków, ona ma w sobie coś więcej. Odbiega od schematów, standardów, a  jednocześnie się w nie wpisuje.

Bohaterowie są dojrzalsi, ale nie są też idealni, popełniają błędy, mają pragnienia, marzenia, stąd stają się nie tylko charakterami, ale w pewien sposób są nam bliżsi. Trudno się za nimi nie wstawiać, trudno nie śledzić ich losów z rosnącym zainteresowaniem. Czuć tu emocje, prawdziwe emocje. Nie znajdziemy tu romansu, a właściwie  jest pewne uczucie między podróżującą wspólnie dwójką, jednak nie jest to jedno z tych uczuć, które wybija się na pierwszy plan, ono istnieje, ale prawie go nie ma. Brak tu wielkich słów, wyznań, my domyślamy się z wydarzeń, krótkich splotów zdarzeń, że coś tu się rodzi i to nie przeszkadza, a wręcz odwrotnie.

"Kłopot z magią polega na tym, że nie jest ona kwestią mocy, lecz równowagi. W przypadku zbyt małej mocy stajemy się słabi. Zbyt dużo mocy - i stajemy się kimś zupełnie innym."

We wstępnych akapitach opisałam Wam już jak przedstawiają się poszczególnie Londyny. Uwielbiam ten zabieg, to jak pisarka ukazała różnorodność, a jednocześnie podobieństwo pomiędzy światami, jakie są, co je charakteryzuje, to nie był tylko nazwy, czy kolory, ale żywe obszary, no może poza Czarnym. Ale wracając, podobały mi się podróże, rodzaje magii... Patrząc na całą powieść teraz, trudno mi znaleźć jakiekolwiek minusy. To był u mnie idealny czas na tę powieść i nie widzę jej wad.

Fantasy uwielbiam za wielką różnorodność. Schwab pokazała, że wciąż można tworzyć powieści oryginalne, choć jednak bazujące na tym, co znamy. Mroczniejszy odcień magii jest tym, czego mi ostatnio brakowało: niebezpieczną, iskrzącą od magii i przygód historią. Skądś nazwa bloga musiała się wziąć...
Ocena: świetna [6/6]

Za możliwość lektury dziękuję księgarni Tania Książka.


Autor: V.E.Schawab
Tom: I
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Stron: 408
Cena: 36,90 zł
Data przeczytania:  2016-11-12
Skąd: własna biblioteczka

Odcienie magii:
Mroczniejszy odcień magii  --- A Gathering of shadow  ---  A Conjuring of Light

Komentarze

  1. Złożoność bohaterów i sam temat jaki porusza książka to elementy, które mogą mnie zachęcić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro tak wysoko oceniasz tę książkę to postaram się ją nabyć i przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wcześniej jakoś nie czułam się nią zainteresowana, ale widzę, że jesteś nią zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  4. W opisie pomyliłaś Szary Londyn z Białym.
    Czytając Twoją recenzję żałuję, że powieść nie podobała mi się aż tak bardzo. Naprawdę miło spędziłam przy niej czas i doceniam całą tę jej magię, ale... dla mnie czegoś tu zabrakło do tej idealności. Mimo to z chęcią zabiorę się za kolejne części. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Teraz to dopiero się cieszę, że mam już ten tytuł u siebie ;) Czas teraz znaleźć dla niego chwilę ;) Dobrze, że u Ciebie książka trafiła na taki sprzyjający moment :D Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  6. Cytaty faktycznie warte uwagi ;)
    Zapraszam na mój fanpage: https://www.facebook.com/justboooks

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne cytaty wybrałaś:) Książka chyba mnie nie zainteresuje. Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ah, mogłam to recenzować i zrezygnowałam... a teraz żałuję i to bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurczę, ale ciekawa Książka się wydaje! Ja ogólnie uwielbiam książki z magią więc zainteresowała mnie jak najbardziej.

    pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale mi ochoty narobiłaś na ten tytuł! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)