Fobos - Book Tour

Miłość pod gwiazdami

W dzisiejszym świecie twórcy prześcigają się w wymyślaniu coraz to dziwniejszych reality show, które mają przyciągnąć jak największe rzesze odbiorców przed telewizory. Zwykły śpiew, czy taniec to już teraz niewiele, by przyciągnąć odbiorców. Trzeba czymś zaszokować... Pomyślcie, co będzie w przyszłości? Co też wymyślą producenci, by przyciągnąć widzów?


Możliwą propozycję reality show przedstawia nam w swojej książce Victor Dixen. Francuski autor ma na swoich koncie już jedenaście pozycji, jedną z nich jest książka Fobos, rozpoczynająca serię o tym samym tytule. Jak na razie jedyny tytuł autora wydany w Polsce. 

Sześć dziewczyn w wieku od 17 do 20 lat i sześciu chłopaków w tym samym wieku zostają wysłani w calu kolonizacji Marsa. Nikt nie dobrał ich w pary, uczestnicy wcześniej się nie znali, dopiero na statku, dzięki 6-minutowym randkom mają się poznać i zdecydować, z kim spędzą resztę życia na obcej planecie. A to wszystko będą śledzić widzowie na całej Ziemi. 

"Marcus: Kochać to nie znaczy akceptować wszystko bez pytań i wątpliwości... Kochać to walczyć o to, co uważamy za najlepsze dla tego, kogo kochamy... nawet jeśli ta osoba o tym nie wie."

Od chwili premiery miałam na książkę wielką ochotę. Bałam się jednak, że będzie to jedna z tych intrygująco zapowiadających się pozycji, które jednak okażą się niewypałem. Wzięłam więc udział w organizowanym przez Kubę Book Tourze. Powieść czytam jako czwarty uczestnik, miałam mały wgląd, co sądzą o książce inni i podzielam ich zdanie. Powieść Fobos jest kosmiczna!


Akcji może i niewiele, ale za to pomysł i wykonanie. Autor konsekwentnie snuł klimat zagrożenia, nie tylko bohaterów, których los był przesądzony, ale także postaci w środowisku plany Genesis. Wszyscy zaznajomieni z faktycznym stanem misji byli zagrożeni i to dawało niebywale intrygujący obraz i sprawiało, że powieść zabierała drugiego dna.


Nie jest to bowiem jedynie historia pierwszych randek i miłostek. Fobos jest podzielony na zdarzenia dziejące się na Planie, Poza nim, kiedy patrzymy na wydarzenia jakby zza kulis, a także z wydarzeń, które mają miejsce podczas randek. Napisał to jednak facet, nie liczcie więc, drogie panie, na rozwodzenia się nad uczuciami. Motyw reality show bardziej jest tu ukazany, powieść to nie styl Rywalek, jest zdecydowanie mniej bajkowo, bardziej realnie. 

"Snuj marzenia tak, jakbyś miał żyć wiecznie; żyj tak, jakbyś miał umrzeć dziś."

Po powieści można oczekiwać klaustrofobii ze względu na miejsce, w jakim przyszło znaleźć się 12 bohaterów, jednak tak nie jest. Obraz zdecydowanie nam się rozszerza, dzięki temu  że akcja ma również miejsce na Ziemi. Niestety brakowało mi lepszego rozwinięcia sytuacji. Wiem jedynie, że NASA została sprzedana przez rząd, by spłacić wielkie długi, ale dlaczego tak się stało? Jak przedstawia się gospodarka? Jak życie? To dla mnie główny minus powieści, brak lepszego wytłumaczenia sytuacji.

Spodobali mi się jednak bohaterowie. Jestem zadowolona, że wiemy, że każdy z nich coś skrywa. Pierwszy tom był jednak jedynie mają zajawką tego, na co możemy liczyć w dalszych książkach. Za mało było informacji o bohaterach, za mało. Podsyca to mają ciekawość, gdyż jako ze Francuska Leonor była narratorką, to o niej wiemy najwięcej. Jako że statek był podzielony na obszar dla mężczyzn i kobiet, nie wiemy też prawie nic o chłopakach. Przez te krótkie randki niewielu pokazało prawdziwą twarz. A chciałabym dowiedzieć się o nich więcej. Postaci spoza statku byli nakreślenie zdecydowanie mocniej i lepiej mogliśmy ich poznać, szczególnie panią psycholog. Intrygująca postać, lekko przerysowana, wpadła w szpony megalomanii w pewnym momencie, chociaż do tej pory mocno trzymała rękę na pulsie i kontrolowała sytuację. 

"Starcy to młodzi, którym czas upłynął zbyt szybko."

Jak do tej pory nie miałam okazji czytać młodzieżówek osadzonych w przestrzeni kosmicznej, ale Fobos postawił poprzeczkę wysoko dla kolejnych pozycji o podobnej tematyce. Mam w planach W ramionach gwiazd, może Wy zdradzicie, czy pozycje są podobne? Z jednej strony cieszę się, że wzięłam udział w Book Tourze, z drugiej odrobinę żałuję, bo powieść jest naprawdę dobra i chciałabym mieć ją na półce.
Ocena: bardzo dobra [5/6]

Za możliwość lektury dziękuję Kubie, który zorganizował Book Tour!


Autor: Victor Dixen
Tom: I
Wydawnictwo: Moondrive/Otwarte
Ilość stron: 456
Cena: 36,90zł
Data przeczytania: 2016-07-19
Skąd: Book Tour

Komentarze

  1. Może to nie mój typ ale po Twoim opisie czuję że by mogła mi się spodobać. Fajnie, że autor stworzył w tej książce postacie które się wcześniej nie znały. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Fobos" zbiera praktycznie same dobre opinie i nie mogę się doczekać, aż ją przeczytam. Chyba w innym życiu, bo mam wrażenie, że moja lista książek do przeczytania jest odwrotnie proporcjonalna do mojego wolnego czasu :D
    Ale tak jak piszesz- wydaje mi się, że pierwsze tomy to zazwyczaj takie wprowadzenie do całej historii, zapoznanie czytelnika z realiami i ciężko tego uniknąć, ale z czasem może być jeszcze lepiej niż dotychczas :)
    Życzę Ci aby kolejne tomy zostały jak najszybciej wydane i żebyś zdobyła własne egzemplarze, jednocześnie żywię nadzieję, że i ja kiedyś to przeczytam :P

    OdpowiedzUsuń
  3. W przyszłości mam zamiar po nią sięgnąć :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wielką ochotę na tą powieść, szczególnie po Twojej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się całkiem ciekawie, więc może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszyscy recenzują, tworzą tagi z tą książką, a ja jej jeszcze nie przeczytałam! Wiem, wstyd. Mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni :)


    Pozdrawiam
    I feel only apathy

    OdpowiedzUsuń
  7. A mnie jakoś całkowicie do tej książki nie ciągnie niestety ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam takie klimaty i już nie mogę się doczekać aż ją przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Moim zdaniem nie są podobne, ale uważam, że "W ramionach gwiazd" jest lepsze. Przy czym WRG to nie jest taka typowa książka w kosmosie, tylko bardziej o sztuce przetrwania na bezludnej (?) planecie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kosmos to nie mój klimat, ale pomysł na książkę wyjątkowo oryginalny. Z tym, że czytałam także mniej entuzjastyczne recenzje i chyba będę musiała sama przeczytać, żeby się przekonać jak jest ;>

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekam na książkę, nadeszła moja kolej, akurat jestem na zwolnieniu i potrzebuję czegoś lekkiego i... kosmicznego:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)