Przyrzeczeni
Przyrzeczeni sobie na wieki...
Przeszłość nie daje jednak o sobie zapomnieć. Pewnego dnia
do jej szkoły przychodzi nowy uczeń, z wymiany międzynarodowej, Lucjusz
Vladescu. Chłopak zachowuję się bardzo dziwnie, nawet przychodzi za nią do
domu. Okazuję się jednak, że jej rodzice go znają. Lucjusz twierdzi, że Jessika
jest mu przeznaczona, że maja się pobra, jednak nie to jest najdziwniejsze,
chłopak wmawia się jej, że jest wampirzą księżniczką.
Co z tego wyniknie? Czy Jessika uwierzy Lucjuszowi? Czy
wszystko, co on mówi jest prawdą?
"-Ludzie nie piją krwi - oznajmiłam, podnosząc głos. - A
wampiry nie istnieją!
Lucjusz skrzyżował ręce na piersi, wyraźnie urażony.
- Wypraszam sobie... Przecież stoję tutaj."
„Przyrzeczeni” to zabawna, niecodzienna książka Beth
Fantaskey. Przy jej czytaniu naprawdę
świetnie się bawiłam. Pierwszy raz czytałam ją rok temu, w tym roku
postanowiłam ją sobie odświeżyć. Już za pierwszym razem nie liczyłam na wybitna
lekturę, a na książkę, dzięki której będę mogła się zrelaksować i trochę
pośmiać. Dostałam dokładnie to na co liczyłam.
Prosty, młodzieżowy język jedynie utwierdzają moje
wcześniejsze słowa. Właśnie styl pisania wpływa na to, że książkę czyta się
błyskawicznie, nie ma tu zbędnych opisów, wielkich rozważań, a jednak ma w
sobie coś, że chcę się do niej wracać. Ciekawym rozwiązaniem jest również
narracja, niby nic niezwykłego, bo prowadzi ją główna bohaterka. Jednak
dodatkowo autorka wprowadziła jeszcze listy Lucjusza do swego wuja. Można się
przy nich sporo pośmiać, a do tego poznajemy spojrzenie drugiej strony na
zdarzenia powieści. Ten pomysł ogromnie przypadł mi do gustu.
„Doprawdy? Żadnych adoratorów? Szokujące.
Wydawać by się
mogło, że twoje umiejętności
we władaniu widłami powinny ogromnie pociągać
niektórych kawalerów z okolicy.”
Sama fabuła również nie jest jakoś wybitnie rozbudowana.
Wampir musi uwieść kolejną zwykła dziewczynę, niewyróżniającą się z tłumu. Ona
ulega jego poczynaniom i razem lecą pierwszym lepszym samolotem do Rumunii.
Nie, jednak nie. Główna bohaterka stawia wszelkim zalotom niebywały wręcz opór.
Wciąż walczy z kiełkującym powoli uczuciem, z czego wychodzą niesamowicie
zabawne fragmenty. Uwielbiam ich sprzeczki, przekomarzania i charaktery.
Postać Jessiki sumie można dopasować do wielu stereotypów,
które są przepisywane bohaterce romansów paranormalnych, jednak są też aspekty,
które ją wyróżniają ponad resztę. Po pierwsze upór, imponowała mi, co by nie
robił Lucjusz, ona trzymała się mocno swoich racji. Do tego nie była łamagą, co
często w tego typu powieściach się zdarza. Pokazała królewską moc, potrafiła
działać, a nie jedynie stać i patrzeć lub wzdychać do ukochanego. Czasem mnie
irytowała, jak to często bywa z bohaterkami tego gatunku, jednak nie były to
znów tak częste momenty, bym nie mogła
przymknąć na nie oka.
Przejdźmy do Lucjusza. Można powiedzieć, że to taki wampirzy
ideał, krwiopijca z zasadami, szarmancki, bystry, elokwentny, zabawny, a do
tego na dokładkę przystojny. No cóż niektóre jego zachowania zwalały z nóg.
Pamiętam, że po pierwszej lekturze byłam nim urzeczona, teraz poznałam innych
niezwykłych facetów i się uodporniłam, choć nie powiem, że nadal miał na mnie
niemały wpływ.
Trochę nie podobało mi się jednak zakończenie, zdawało mi
się odrobinę oklepane i dodane za szybko. Moim zdaniem trochę niedopracowane,
bo mogłoby być w nim więcej dramaturgii, a tak jakoś blado wyszło, a szkoda.
Kilka słów o okładce. Niestety nie podoba mi się, ta
dziewczyna wygląda jakoś staro, ten wampir tak jakoś dziwacznie. Niby ładna
suknia, ale ona nie naprawi całej oprawy graficznej. Cieszę się jednak, że nie
zostały na nią dodane żadne reklamy, typu polecane przez autorkę Zmierzchu, czy
inną znaną pisarkę. Po prostu szczęście.
Podsumowując, książkę czytało mi się szybko, przyjemnie.
Podczas pierwszej lektury nie widziałam praktycznie żadnych jej minusów, dziś
mam ich odrobinę, jednak tym razem, jak i poprzednim historia mnie oczarowała.
Nie muszę chyba pisać, że chętnie znalazłabym się na miejscu Anastazji. Lektura, z którą miło spędziłam wieczór,
świetna opowieść.
Ocena: bardzo dobra
Autor: Beth Fanstaskey
Tom: I
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 408
Cena: 34,90 zł
Data przeczytania: 2013-07-20
Skąd: własna biblioteczka
Seria Przyrzeczeni:
Przyrzeczeni --- Jessika Rules the Dark Side
Książka przeczytana do wyzwania:
_________________________________________________________
Była to już ostatnia z zaległych recenzji z zeszłego miesiąca. Jednak nie o tym chciałabym napisać. Wczoraj dodałam recenzje książki mojego kolegi Macieja Jemioła. Przekazałam Mu Wasze pozdrowienia, on też Was pozdrawia. :D Do tego chętnych zaprasza na swój kanał na YouTube [Kliknij tu]. Oglądałam jeden filmik(ten o Reksiu) można się pośmiać. ;) Zapraszam :)
Czytałam dość dawno. Raczej mnie nie urzekła i szybko o niej zapomniałam. Jednak niektórym może się podobać;)
OdpowiedzUsuńA myślałam, że większości się spodobała ;)
UsuńCzytałam tą książkę i nawet spodobała mi się :)
OdpowiedzUsuńMiło ;)
Usuńa mi się właśnie okładka podoba. szkoda, że książka o wampirach ;p ale muszę przyznać, że mimo tego zainteresowałaś mnie. ale wiem też że gdybym teraz sięgnęła po "Przyrzeczonych", na pewno nie spodobałaby mi się ona NALEŻYCIE więc poczekam, myślę że za jakiś czas (choć nie wiem, za jaki) będę ją wreszcie mogła docenić ;p
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny gust. Ja niby mówię, że o wampach już nie czytam, ale cały czas na coś ciekawego jeszcze trafiam... ;)
UsuńKiedyś miałam w planach przeczytać tę książkę, ale jakoś wyleciała mi z głowy. Sądziłam, że to jedna z tych oklepanych powieści, ale Twoja recenzja bardzo mnie zachęciła do jej przeczytania. :)
OdpowiedzUsuńJa czytałam większość pozytywnych rekomendacji, moim zdaniem różni się od zwykłych romansów tego typu. ;)
UsuńDla mnie ta książka to strzał w 10 :D uśmiałam się jak nie wiem kiedy ją czytałam ^^
OdpowiedzUsuńAle muszę Ci jeszcze powiedzieć, że słyszałam, że "Zabójstwo Rogera Ackroyda" jest jeszcze lepsze od "10 murzynków" zresztą sam opis na LB jest bardzo zachęcający ^^
UsuńTak też na mnie podziała ;)
UsuńDziękuję za polecenie, dodam do listy ;)
Wampirzyki i romans w tle!? Jakby tu grzecznie...
OdpowiedzUsuńPo prostu powiem, że niestety to nie są moje klimaty :P.
Pozdrawiam ciepło :)!
Melon
Zanotowałam :D Rozumiem ;)
UsuńMam tę książkę na półce i szczerze mówiąc za bardzo mnie do niej nie ciągnęło, ale po Twojej recenzji z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie :) Uwielbiam humor w książkach, więc to chyba coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że Ci się spodoba ;)
UsuńBardzo miło ją wspominam
OdpowiedzUsuńNie sięgnęłabym po tę książkę gdyby nie dziewczyny z książkimłodzieżowe.fora.pl - tak się Lucjuszem zachwycały, że sama postanowiłam go poznać. :D I nie żałuję spotkania z bohaterami wykreowanymi przez Fantaskey - świetnie bawiłam się przy jej książce. :) Chętnie przeczytałabym jej kontynuację, ale niestety wyd. Nasza Księgarnia nie wyda części drugiej. :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Też tam jesteś? A pod jakim nickiem?
UsuńTeż żałuję, również miałam przeczytać, ale okropnie nie lubię e-booków, więc jednak tego nie zrobiłam.
Też chcę ją znów przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać ;)
UsuńMi też ta okładka nie pasuje. Książki nie czytałam ze względu na bardzo słabe opinie. Ale Twoja recenzja mnie zachęciła, na pewno sięgnę po nią kiedy będę miała ochotę na coś lekkiego i na jeden wieczór. :)
OdpowiedzUsuńJa za to czytałam wiele pozytywnych ;) Tak idealna na wieczór. ;)
UsuńKolejna książka o miłości 'zwyczajnej i zagubionej' dziewczyny do 'idealnego wampira'? Trochę to już nudne :c
OdpowiedzUsuńTak trochę ich dużo ;)
UsuńOpisz mnie bardzoo zainteresował. Jeszcze wzmianka o Twojej dobrej zabawie.. i w wyniku chciałabym przeczytać tę książkę. :) Jak ją gdzieś spotkam to z pewnością sięgnę, sama chciałabym zobaczyć jak na mnie zadziała :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Super, mam nadzieję, że Tobie też się spodoba ;)
UsuńPo Twojej recenzji mam wrażenie jakby książka ta była bardzo podobna do "Ja, diablica". Sczególnie ten uroczy amant pasuje mi do Beleth'a :P Mam jednak nadzieję, że czytająć nie będę tych podobieństw dostrzegać :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książkę i chciałabym przeczytać, ale niestety nie mogę sie wypowiedzieć, czy podobne ;)
UsuńW tej książce nic dla siebie nie znajdę. Takimi wampirami już się nasyciłem ;P
OdpowiedzUsuńSpoko, rozumiem, większości się już przejadły ;)
Usuń