Pocałunek cienia

I znów w Akademii. 

Kolejna część, kolejne niesamowite wydarzenia, kolejna dobra książka. Mówię o "Pocałunku Cienia" trzeciej części serii Akademia Wampirów Richelle Mead. Książki może nie są moimi ulubionymi, ale lubię wrócić do świata wampirów, morojów, strzyg i poznawać dalsze losy bohaterów. 

Z Rose dzieje się coś dziwnego, widzi duchy, jest smutna, ma napady gniewu, ale najdziwniejsze jest to, że zaczyna widzieć duchy. W świecie wampirów może nie powinno być to dziwne, przecież sami są w sumie w połowie zywi, ale ona boi się to komu kolwiek wyjawić, boi się, że pomyslą iż zwariowała. Dziewczyna coraz częściej spotyka swojego byłego, zmarłego chłopaka, mysli, że ma zwidy, jednak Mason próbuję ją przed tym ostrzec. Na domiar złego Rose dowiaduję się, że dopiero teraz ich śmiertelny wróg Wiktor Daszkow ma mieć rozprawę w sądzie. Rose boi się, że wyjawi, co łączy ją z Dymitrem. Choć wie o konsekwencjach nadal chcę zbliżyć się do Dymitra. Lecz to nie koniec problemów. Czy Roza dostatecznie szybko odczyta sygnały wysyłane prze byłego chłopaka, czy uda jest się uratować przyjaciółkę, nie stracić wielkiej miłości i mądrze wybrać?
„-Stracisz to, co cenisz najbardziej, wiedz doceń to póki możesz.”
Tego wszystkiego można dowiedzieć się w kolejnym tomie powieści. Minusem serii jest dla mnie, to czytelnik domyśla się wszystkiego przed bohaterami, zawsze kilka rozdziałów wiem to, co musi dowiedzieć się Rose, by rozwiązać zagadkę, czasem zastanawiam się, czemu autorka stworzyła tak niedomyślnych bohaterów. Trochę nudne jest czytanie przez kilka rozdziałów czegoś, czego domyśliłam się w jednym. Podoba mi się jednak to, że to lekka lektura, niestety dość szybko się o niej zapomina, dobrze że w kolejnych częściach są krótkie retrospekcje. Po kolejne tomy sięgam najczęściej po kilku innych książkach, więc wątki mi się trochę zacierają. 

„-O mój Boże-powiedział.- Uprzejme słowo od Rose Hathaway.Mogę umrzeć jako szczęśliwy człowiek.”

Akcja rozwija się jak w poprzednich częściach. Najpierw lekkie wprowadzenie w tom, potem rozwinięcie i na końcu najwięcej akcji i najciekawszych momentów. Szkoda, że nie mogę ich opisać, ale nie chce nikomu spoilerować. Powiem tyle fanki Dymitra i Rose będę zadowolone. Ja zaliczam się chyba do mniej licznej grupy, która bardziej lubi Adriana, jest dla mnie ciekawszy, szkoda, że Rose tak go wodzi. 
Książkę polecam fanom serii, jak już wcześniej wypominałam, nie jest to moja ulubiona seria o wampirach, ale podoba mi się, chętnie wrócę do tego świata, lektura lekka, łatwa i przyjemna.

Ocena 7/10


Autor: Richelle Mead
Tom: III
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 432
Cena: 29,90zł 
Data przeczytania: 2012-11-07
Skąd:  biblioteka publiczna



Seria:
Akademia Wampirów --- W szponach mrozu --- Pocałunek cienia --- Przysięga krwi --- W mocy ducha --- Ostanie poświęcenie


Komentarze

  1. Nie czytałam jeszcze nic z tej serii, ale lubię wampiry, więc pewnie po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam chrapkę na tą serię, ale na razie wampirom podziękuję :)
    PS. Dziękuję za nominacje do Libster Blog, ale brałam już udział w tej zabawię i nie chce 2 raz odpowiadać na pytania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. przeglądałam pierwszy tom i nie wydawał mi się zbyt atrakcyjny. podobnie rzecz się ma z fabułą. na razie odpuszczam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zauważyłem III Tom nieco gorszy od poprzednich. I to o cały 1 punkt ;).

    Pozdrawiam!
    Melon

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie pamiętam dokładnie, jak wtedy oceniałam, ale pierwsze tomy szczególnie ani mnie nie zachwyciły, ani nie odstraszył :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zawiodłam się na czwartym tomie. Przez nużącą akcje i bardzo długi, nieciekawy początek zraziłam się do tej książki. Chociaż pierwsze trzy części wspominam przyjemnie;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)