SuperM, co o tym myślę

Cześć,
kilka dni temu zadebiutował nowy zespół w SM, o którym zrobiło się bardzo głośno, kiedy wyszła informacja o debiucie. SuperM bowiem wybrał z męskich zespołów SM najpopularniejszych członków i stworzył z nich zespół, który miał stać się Avengersami kpopu i wybić się w Ameryce. A jak jest naprawdę?


Zacznę od tego jak ja przyjęłam informację o debiucie. Dla mnie, po pierwsze był to szok. Nie spodziewałam się, że SM mogłoby coś takiego zrobić, bo to odrobinę jak odbieranie popularności zespołom, w których już są chłopaki. Rozdzielanie lepszych od gorszych... Mimo to czekałam, bo każdego z członków lubiłam i chciałam zobaczyć ich razem. Wiedziałam jednak od razu, że nie staną się"drugim BTS" jak to mówili niektórzy, bo na ten sukces potrzeba czasu, a nie szybkiego rozgłosu i dobrej promocji w stanach.

Bardzo trudnym ruchem dla fanów spoza USA, wydaję mi się, że nawet Korei Południowej, było to, że SM nie wydał albumu normalnie, a jedynie na swojej oficjalnej stronie i na wszystkich możliwych w USA. Fanka z Europy jak ja, nie miała łatwo, by kupić album w normalnej cenie.

Czas odpowiedź na pytanie pozostawione w pierwszym akapicie. Uważam, że tytuł Avengersów w pewnym sensie im się należy. Są to najlepsi wybrani z SM, nie nazwałabym ich jednak Avengersami kpopu, bo jest masa lepszych od nich, którzy po prostu są porozrzucani po innych agencjach. Nie jestem przeciwna zespołowi, tytułowy kawałek mi się wkręcił. Wciąż jednak irytuję mnie to nazywanie się Avengersami, trzeba być pewnym siebie, ale nadmierna pucha też jest zła. Ciekawi mnie jak z BB100, czy zadebiutują i jeśli tak to na którym miejscu. 

Będę śledzić ich karierę, bo lubię wszystkich członków, Taeyong to mój bias i jego album zamówiłam,za jakiś czas oczekujcie recenzji.

A Wy co sądzicie o nowym zespole SM?

Komentarze

  1. Mam podobne odczucia co ty ^^ początkowo byłam nastawiona dość neutralnie do tego projektu - zespołu ale tytułowy kawałek całkiem mi się spodobał - biasa Taemin i w sumie to przez niego przesluchalam ten album bo jakoś reszta członków nigdy mnie nie ciekawiła ale zobaczymy jak sm zrobi dalej ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)