TOP5 najlepsze seriale 2016
Hej, czas na kolejną część mojego podsumowania 2016 roku. Tym razem przychodzę do Was z serialami i wyborem najlepszej piątki ze wszystkich obejrzanych i skończonych sezonów. Patrząc na to ile ich obejrzałam jestem w szoku, okazało się bowiem, że było ich mniej niż dram... Ale w tym roku rozpoczęłam z mocnym serialowym przytupem, więc może coś się zmienić. Zajmijmy się jednak tym rokiem.
Muszę Wam powiedzieć, że moja studia są intrygujące, tło do powyższej grafiki pochodzi ze zdjęć, oczywiście w sporym przybliżeniu, badanych przez moją grupę próbek związków chemicznych. Ciekawy efekt, więc chciałam Wam się pochwalić.
A teraz przechodzimy do zestawienia, najpierw lista seriali, które obejrzałam w 2016 i co ważne, których widziałam całe sezony, nie liczę obejrzanych ponownie, bo to też się zdarzało. Po przeliczeniu było ich 14, a oto one:
- Westworld sezon I
- Lucifer sezon I
- TBBT sezon 9
- Teen Wolf sezon I
- Stranger Things sezon I
- Breaking bad sezon I
- Agent Carter sezon II
- GoT sezon VI
- Shadowhunters sezon I
- The Shannara Chronicles sezon I
- Into the Badlands sezon I
- And Then There Were None
- Poldark sezon I
- Para nie do pary sezon I
Miejsce piąte:
Shadowhunters
Wiem, co powiecie, to nie był dobry serial, a przynajmniej nie do końca, jest masa lepszych, może nawet w tym zestawieniu dla Was tak będzie... Jednak ostatnie miejsce w TOP Shadowhunters zyskało u mnie dlatego, że czekałam na każdy odcinek rozgorączkowana, emocjonalnie przeżywałam rozterki głównych bohaterów, nie tylko te miłosne, ale również między przyjaciółmi, rodzeństwem... Gdy nie gra aktorka, która niekiedy kulała oraz słabe efekty to jestem pewna, że kochałabym serial całym sercem.
Przy okazji dodam, że właśnie teraz oglądam sezon II i niestety na razie nie czuję tego samego, ale czekam na rozwój wypadków.
Tu zaczynały się schody, gdyż miałam cztery seriale, które musiały się znaleźć w tym zestawieniu, jednak nie wiedziałam jak je ulokować, po długich debatach, które prowadziłam w swoim umyślę możecie teraz oglądać taki rezultat:
Miejsce czwarte:
Breaking bad
Jako biochem w liceum kiedyś musiałam trafić na ten serial i stało się to w klasie maturalnej. Początek był powolny, choć niekiedy obrzydliwy(słynna scena z wanną), mimo to szybko go pochłonęłam i już nie mogę się doczekać kolejnych sezonów, ten rok na pewno będzie należał do tego serialu!
Miejsce trzecie:
And then there were none
Miejsce drugie:
Westworld
Serial, który zawsze oglądałam zaraz po premierze i który niesamowicie zakręcił moim umysłem. Niesamowity pomysł, świetni aktorzy, gdyby trochę więcej akcji pojawiło się na początku to byłoby murowane miejsce pierwsze. Do tego kompletnie nie spodziewałam się, że klimat dzikiego zachodu aż tak mi się spodobało. Było brutalnie, było tajemniczo, mistrzostwo!
Miejsce pierwsze:
Stranger Things
O rety, o rety, o rety! Kocham ten serial. Oglądałam go w wakacje i zleciał mi na nim cały wieczór, potem noc, chwilę się przespałam i oglądałam dalej. Tajemnice, klimat, nawiązanie do popkultury, fantasy, równoległe wymiary i cudowni młodzi aktorzy! Małe cudeńko, które naprawdę warto poznać!
A jak zestawienie przedstawia się u Was? Może znajdę coś nowego do oglądania, dzięki Wam!
Pozdrawiam,
Patrycja
Stranger things, Westworld, Gra o tron - moje top 3 2016 roku. Ale Breaking bad przebija wszystko, to mój absolutnie najulubieńszy serial. Jest on już zakończony, więc spokojnie możesz oglądać wszystkie sezony po kolei.
OdpowiedzUsuńMogę polecić miniserial Nocny recepcjonista - bardzo fajnie zagrany, szpiegowskie klimaty na podstawie książki Johna le Carre, Tom Hiddleston i Hugh Laurie w rolach głównych.
Albo coś z gatunku sf: The Expanse, najlepszy serial stacji Syfy, na podstawie książki Przebudzenie Lewiatana. Pierwszy sezon z 2015 r, drugi startuje za parę tygodni.
Bardzo chwalony jest też serial The Crown, który mam zamiar obejrzeć zaraz po tym, jak skończę Kroniki Shannary: jest to wysokobudżetowa brytyjska produkcja o początkach panowania królowej Elżbiety II, rzecz podobno świetnie zagrana, niesamowicie dopracowana, a i przy okazji ma też walory edukacyjne.
Oglądałam tylko Christie, świetny miniserial.
OdpowiedzUsuńJa mało seriali oglądam, ale Lucyfera uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńO Stranger Things mowi ostatnio każdy! Muszę się w końcu za to zabrać... ja w 2016 pokochałam Oragne is the new black i Scream Queens, a pod koniec roku zaczęłam oglądać Sense8... rozpaczam, że muszę czekać do maja na kolejny sezon :(
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje podsumowanie roku :D http://sleepwithbook.blogspot.com/2017/01/a-co-u-was-2016.html
Ale ja mam duże braki. Nie kojarzę żadnego z powyższych seriali.
OdpowiedzUsuńEeee, ja nie znam żadnego, ale myślę, że kilka z nich by mi się spodobało.
OdpowiedzUsuń"Westworld" genialnie mi się ogląda. No i uwielbiam Hopkinsa. Świetny pomysł na fabułę, który chyba został zaczerpnięty z jakieś filmu :)
OdpowiedzUsuńBreaking bad razem z chłopakiem pochłanialiśmy odcinek za odcinkiem. Wciągnął nas niemiłosiernie ;P
"Stranger Things" mnie kusi, ale na razie za dużo seriali oglądam.
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Z twojej listy oglądałam tylko Teen Wolf, który mi się podobał. Jakoś brak mi czasu na seriale w ostanim czasie
OdpowiedzUsuńCo do "Westworld" zgadzam się w stu procentach :p
OdpowiedzUsuńZ listy nic nie oglądałam, ale może nadrobię braki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
SZELEST STRON
Ostatnio w ogóle nie mam czasu na oglądanie. :| Oglądałam Lucyfera cały pierwszy sezon, zaczęłam drugi, ale na tym się zatrzymałam. Dodatkowo TBBT zaczęłam (chyba) 10 sezon, tak dawno oglądałam, że nie pamiętam. Niedługo ferie po sesji, wiec może w końcu nadrobię. Chciałabym tez poznać And then there were none :)
OdpowiedzUsuńMam takie zaległości z serialami, że aż wstyd ;) Musze to koniecznie nadrobić w tym roku.
OdpowiedzUsuńJa bardzo rzadko oglądam seriale, ale w Lucifera się mega wkręciłam. Świetny serial <3
OdpowiedzUsuńściskam :* Latające książki
Jeszcze nie oglądałam "Stranger Things", ale przekonało mnie do niego jeszcze bardziej jedno słowo z opisu "równoległe wymiary" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też uwielbiam Stranger Things i u mnie też plasuje się na pierwszym miejscu wśród seriali, jakie widziałam w 2016.
OdpowiedzUsuńNie oglądałam w zeszłym roku zbyt wiele nowych seriali, ale Shadowhunters i Poldark na pewno pojawiłyby się również na mojej liście. Co do Shadowhunters, to moim zdaniem po słabym początku serial z każdym odcinkiem był lepszy, dlatego nie warto go od razu skreślać. Słyszałam też, że Kat popracowała nad swoim aktorstwem przed drugim sezonem, więc jest czego wyczekiwać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Izabella @ Gwiezdne Kroniki