Pozytywna niedziela: Co u mnie, spotkania autorskie i inne...

Cześć, od dość dawna chciałam napisać taki krótki post wyjaśniający, co też się u mnie dzieje, bo ostatnio mam zdecydowanie mniej czasu na pisanie i tutaj na blogu i również na FB. Mimo to nie zapominam o Was i wciąż coś dodaje, a przynajmniej się staram.

Mój brak czasu wynika z tego, że zaczęłam pracę w weekendy. Od piątku po południu do niedzieli(chyba że jest wolna) pracuje, a na tygodniu przecież bywam na uczelni i mam również egzaminy i projekty, nad którymi muszę pracować jeszcze po zajęciach, z których wychodzę dość późno. Zapisałam się również na japoński, a do tego czasem bywam też na spotkaniach autorskich i właśnie o tym tu też chciałam napisać.

Tutaj też krótkie przeprosiny do wydawnictw, przepraszam, że zwlekam z recenzją książką, niedługo sądzę,  że przyzwyczaję się do trybu, który teraz zaczęłam i mam nadzieję, że wszystkie recenzję pojawią się jak najszybciej. Już kilka mam rozpoczętych, więc proszę o cierpliwość :)

Co do spotkań autorskich w pierwszej połowie października to już Wam o nich pisałam, teraz czas na kolejne dwa tygodnie. Muszę też wspomnieć, że w tym czasie odbyły się również targi w Krakowie, o których chciałam napisać osobny post, więc czekajcie na niego.


Słyszeliście może o Paranoi? To najnowsza książka Katarzyny Bereniki Miszczuk, której książkę pokochałam i mogłam to powiedzieć samej autorce na spotkaniu z nią w empiku. To było już moje drugie spotkanie z pisarką w październiku i niesamowicie się z niego cieszę. Czekam na jej nowe projekty i książki zawsze z niecierpliwością, więc bardzo żałuję, że nie zdradziła zbyt wiele na tym spotkaniu. Dowiedziałam się za to, kto może mieć kolejny tom w jej cyklu kryminalnym...


Kilka dni później zaś wybrałam się na rozmowę na temat nowego wydania oraz serialu "Ślepnąc od świateł" w Hali Koszyki. Autor okazał się całkiem inny niż sobie wyobrażałam, ale mówiąc zachęcił mnie bardzo do obejrzenia serialu. Poza nim pojawił się również reżyser oraz główny aktor odpowiadający na pytania.


Dzięki storytel miałam okazję pierwszy raz porozmawiać z Katarzyną Puzyńską i dowiedzieć się jak na żywo wyglądają jej tatuaże. Akcję zobaczyłam, kiedy autorka napisała o spotkaniu na swoim FP na FB, wtedy zgłosiłam się i kilka dni przed spotkaniem dostałam odpowiedź, że mogę pojawić się na zamkniętym spotkaniu, na którym były również media. Podczas spotkania zobaczyłam pierwszy występ autorki w serialu(a właściwie w trzecim jego odcinku) oraz posłuchałam krótkiego czytanego przez Olgę Bołądź na żywo fragmentu opowiadania z książki, na której serial został nakręcony. W projekcie brali udział czołowi polscy autorzy kryminałów oraz lektorzy, a historie są napisane na podstawie prawdziwych zdarzeń i niewyjaśnionych lub wyjaśnionych spraw sprzed lat. Jestem ciekawa całego projektu i już na pewno niedługo będę kupować książkę i oglądać serial. 
Przy okazji dodam, że na spotkaniu dostałam świetną torbę, głośnik i kod na audiobooki w storytelu na miesiąc za darmo. 


Dzień przed wyjazdem do Krakowa zaś miałam okazję na posłuchać, chwilę porozmawiać i zrobić sobie zdjęcie z Victorią Aveyard, której książki właśnie czytam. Autorka przez prawie 2h podpisywała swoje książki, mimo to że byłam jedną z ostatnich w kolejce była dla mnie bardzo miła i cieszę się bardzo, że stałam mimo zmęczenia aż do końca. 

Później przyszedł czas na targi, ale to już dłuższa historia...

Komentarze

  1. Ja w ostatnim czasie byłam na spotkaniu z Magdą Witkiewicz, Wojciechem Chmielarzem, Reginą Brett, a w poniedziałek jadę do Magdaleny Kordel.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam spotkania z autorami :) Bardzo miło wspominam spotkanie z Panią Miszczuk, jest taka miła i kochana!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)