Pozytywna niedziela: Dlaczego kochamy niejednoznacznych bohaterów?


Cześć,
dziś niedzielę rozpoczniemy pytaniem... Dlaczego kochamy niejednoznacznych bohaterów? Musicie się zgodzić, że coraz częściej w książkach lub w kinie pojawiają się bohaterowie, których nie można nazwać idealnymi, a którzy mimo to mają rzesze wielbicieli.

 

Skąd nagle taki temat? Powodów jest kilka. Niedawno podobny temat rozważali twórcy kanału Sfilmowani... Dodatkowo ostatnio przepadłam w serialu Lucifer, a jak wiecie tam bohater nie jest jednym z tych łatwych do sklasyfikowania... Kolejnym powodem jest tworzenie w akademiku na ścianie tapety i ciągłe spoglądanie na postać Deadpoola z ulotki... Jak widzicie musiałam o tym napisać. ;)

Zdaję mi się, że niejednoznaczni bohaterowie są po prostu dla nas bardziej ciekawi. Potrafią nas rozbawić, zastanowić sobą i tym, dlaczego podejmują daną decyzję, swoimi wyborami wciąż zaskakują, trudniej ich rozgryźć...


Za przykład tu mogłabym przytaczać wiele postaci, ale nad głową cały czas wisi mi Deadpool, więc o nim porozmawiajmy. Superbohater z przymusu, próbujący uratować swoją dziewczynę, łamiący czwartą ścianę, pokręcony... W filmie doskonale wiemy, gdzie i po co podąża, ale zaskakuje w każdej chwili. Przecież nie da się powiedzieć, że to co robi jest dobre. On zabija trzech gości jednym strzałem, ale z jaką gracją, z jakim żartem... Nie sądzicie?

Choć Deadpool patrzący na mnie ze ściany jest jednym z przykładów, to tak naprawdę ta lista mogłaby się nie kończyć. Obecnie większość bohaterów filmów, seriali jest niejednoznaczna. Twórcy tworzą postaci, które mają trudną przeszłość, znajdują się w sytuacji, w której muszą wykazać się sprytem, muszą walczyć o siebie. Jessica Jones, Lucifer, Arrow... A to przecież tylko przypadki bohaterów seriali z superbohaterami. Pomyślcie o polityce, mafii, znajdźcie przykłady prawników... To wciąż tylko początek, takich postaci jest ogrom!


A książki? Przecież nie pozostają w tyle. W samych romansach najbardziej przecież kochamy bad-boyów, wzdychamy do nich, chcemy ich sprowadzić na dobrą drogę lub czasem nie... A fantasy, dark fantasy, a G.R.R.Martin, a Lawrance... Ich bohaterowie na pewno nie są są wzorami cnót, a jednak ich kochamy, kibicujemy im, chcemy by osiągnęli cele, nie zważając na koszta...
 

Czy Wy również kochacie niejednoznacznych bohaterów? A może w swojej tezie całkowicie się mylę. Dajcie znać w komentarzach.

Udanej niedzieli,
Patrycja

Komentarze

  1. Tacy bohaterowie zwyczajnie wywołują emocje, przez co lepiej ich zapamiętujemy :) Książki/filmy/seriale z bohaterami, którzy są przewidywalni w swej dobroci itp. prędzej wywołują znudzenie. No nie wiem, ja też wolę jak bohater ma swoje za uszami. Wydaje się wtedy bardziej realny, bo w końcu nie ma idealnych ludzi :)

    A Lucyfera też uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Bohater z przeszłością i wadami bardziej zapada mi w pamięć, niż ten zupełnie nierzeczywisty, kryształowy.

      Usuń
    2. Dzięki dziewczyny za opinię! ;)
      Spodziewałam się podobnych opinii, uwielbiam, gdy bohaterowie zapadają w pamięć. :)

      Usuń
  2. Ciekawy temat!
    Zgadzam się - każdy z nas lubi niejednoznacznych bohaterów. Czemu? Ponieważ wtedy są bardziej prawdziwi: nie ma podziału dobry-zły; czarny-biały. Czyli jak w prawdziwym życiu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jednoznaczni bohaterowie znudzili się ludziom już dawno. Swoją drogą, umysł osoby „złej” jest o wiele ciekawszy od przeciętnego Franka, Jasia, Kubusia z wolontariatu. Takie życie, taki lajf!

    Pozdrawiam cieplutko ♥
    http://sleepwithbook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zobaczyłam Lucyfera, to przepadłam :D Masz wiele racji, dobrze, że o tym napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lucifer ♥
    Tak to już jest, że niejednoznaczne postaci są bardziej interesujące, wprowadzają więcej zamieszania, czasami dylematów, a mimo wszystko w wielu wypadkach się ich uwielbia. ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że lubimy troszkę takich bohaterów, bo są bardzo niejednoznaczni, a przez to trudno przewidzieć, jak postąpią... co dodatkowo tylko nakręca fabułę. Fakt, że będzie to mieszanka dobra i zła, a nie tylko czysty ciemny charakter, powoduje, że trudniej nam ocenić sytuację, kiedy rozważać musimy dodatkowe aspekty historii.
    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  7. Oni są nośnikiem emocji, budzą uczucia, więc nas ciekawią ;)
    http://justboooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)