Ostatnie życzenie
Jeszcze niedawno wyrażenie „polska fantastyka” nie miało dla
mnie wielkiego znaczenia. Wiedziałam, że nasi rodacy piszą, ale żeby bardziej
zapoznać się z ich działami, nie miałam okazji. W zeszłym roku przeczytałam
serie Pani Miszczuk o diablicy Wiktorii, ale to było raczej leciutkie
spojrzenie na to, na co strać polskich pisarzy. Tym razem sięgnęłam po coś, o
czym myślałam naprawdę długo, bo już chyba z cztery lata. Cykl, o którym
słyszeli chyba wszyscy, a z którym ja nie miałam jeszcze przyjemności się zapoznać.
Mowa oczywiście o Wiedźminie, serii Andrzeja Sapkowskiego.
Długo zastanawiałam się, po jaką książkę sięgnąć, czy zacząć od opowiadań, czy
może lepiej od cyklu. Mój problem rozwiązał się sam. W bibliotece pani
przyniosła mi „Ostatnie życzenia”, czyli pierwszy zbiór opowiadań z świata
Wiedźmina.
„- Zło to zło,
Stregoborze - rzekł poważnie wiedźmin wstając. - Mniejsze, większe, średnie,
wszystko jedno, proporcje są umowne a granice zatarte. Nie jestem świątobliwym
pustelnikiem, nie samo dobro czyniłem w życiu. Ale jeżeli mam wybierać pomiędzy
jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale.”
Opowiadania zawarte w książce łączą się jedną postacią, a
jest nią właśnie wiedźmin, Geralt z Rivii. Mężczyzna o białych włosach z
nieodłącznym mieczem na plecach. Zajmuję się zabijaniem stworzeń niepożądanych,
strzyg, upiorów, czy innych monstrów. Wieloletni trening wyszkolił go w sztuce
walki. Postać niezwykła ciekawa, tajemnicza, która nie pokazuję niczego wprost.
Wykreowana interesująco, jako czytelniczka, chciałam poznać jego drugą naturę,
co skrywa pod skorupą. Czytając coraz lepiej poznawałam jego przeszłość,
sekrety jego profesji.
Czas jednak napomknąć odrobinę o budowie książki. Składa się
ona z sześciu, a właściwie siedmiu opowiadań. Jedno z nich „Głos rozsądku”
składa się z kilku części i jest przerywnikiem pomiędzy dłuższymi opowieściami.
Wprowadza nas w historie, przez co tworzy się ciągłość między zdarzenia, a
czytelnik nie odczuwa ciągłej zmiany zdarzeń. Każde opowiadanie opowiada
odmienną historię, ale jak wspomniałam wcześniej łączy się z postacią Geralta i
lepiej odkrywa nam jego naturę.
Na duży plus dla mnie zasłużyło to, że autor oddał realia
epoki, zwłaszcza odebrałam to podczas czytania wypowiedzi bohaterów. Niekiedy,
zwłaszcza podczas wypowiedzi chłopstwa miałam lekkie problemy z ich
odczytaniem, a wszystko dzięki archaizmom i innej składni. Czytało się w to w
sumie zabawnie, najbardziej, gdy bohaterowie, tacy jak Jaskier(przyjaciel
Geralta) i sam wiedźmin się w ten styl wypowiedzi wciągali.
Mimo że czytałam już sporo zagranicznej fantastyki, ta
opowieść wydała mi się czymś innym, czymś nowym. Może to właśnie przez
połączenie legend, magii i klimatu, który od razu kojarzył się ze Słowianami.
Stworzenia, z którymi walczył Wiedźmin, to nie tylko wampiry, trolle, ale
również takie istoty, które znałam z dawnych polskich, ogólnie słowiańskich
legend. Do tego wszystkie stworzenia dzieliły się na liczne podgrupy, o których
nigdy nie słyszałam. Ale ciekawie było poznać nowe wyobrażenia.
„Ludzie (...) lubią
wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni
(...) Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć.”
Historie doskonale wprowadzają w świat wiedźminiśki, myślę,
że był to dobry wybór, by po nie sięgnąć najpierw, gdyż dzięki niej poznajemy
pewne niuanse, które mogą przydać się podczas czytania cyklu. Teraz przede mną
kolejne opowiadania, a następnie mam w planach całą serię. Mam nadzieję, że
wykonam postawiony sobie cel na ten rok i zacznę czytać polskich autorów.
Ocena: bardzo dobra
Autor: Andrzej Sapkowski
Tom: I
Wydawnictwo: superNOWA
Ilość stron: 288
Cena: 29,90zł
Data przeczytania: 2014-01-06
Skąd: biblioteka publiczna
Cykl Wiedźmin:
Ostatnie życzenie --- Miecz przeznaczenia --- Krew elfów --- Czas pogardy --- Chrzest ognia --- Wieża jaskółki --- Pani Jeziora
Wyzwania, w których bierze udział ta książka:
Wstyd się przyznać, ale nigdy nie sięgnęłam po żadną książkę z tego cyklu... A widać powinnam :)
OdpowiedzUsuńPomyślałam dokładnie to samo. Mam możliwość przeczytania serii, ale jeszcze się wstrzymam. Pozdrawiam :)
UsuńEllie, zawsze można spróbować.
UsuńOli, może przyjdzie na to odpowiedni czas. ;)
Również nie czytałam tej serii i raczej nie planuje, nie ciągnie mnie do niej ani trochę. :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny gust. ;)
UsuńNie czytałam "Wiedźmina", choć od dawna mam na niego chęć. Przypomniałaś mi o tym cyklu, dziękuję :) Chyba poszukam pierwszej części :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co, cała przyjemność po mojej stronie. ;)
UsuńMiałam okazję się trochę przyjrzeć grze którą aktualnie jest zachwycony mój chłopak, przez co stwierdziłam, że jak on gra i to ja poczytam ale jak na razie ciągle poszukuje książki.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o grze, nawet z tyłu książki jest o niej wspomnienie, ale nie planuję grać. ;P
UsuńJuż od dawna mam w planach przeczytanie "Wiedźmina", ale jakoś nie mogę się za niego zabrać, mam nadzieję, że kiedyś się przemogę.
OdpowiedzUsuńJa również długo to odkładałam.
UsuńJa raczej się z tą serią nie zapoznam, bo wydaje mi się, że nie byłabym zachwycona :D
OdpowiedzUsuńRozumiem decyzję. ;)
UsuńCzytałem dawno temu. Wiem też, że w wydaniach z gry jest jeden wielki błąd. Mianowicie to, że pierwszym tomem "Sagi wiedźmińskiej" jest "Krew elfów", a pozostałe dwa "Ostatnie życzenie" i "Miecz przeznaczenia" to jedynie opowiadania poprzedzające cykl.
OdpowiedzUsuńTaka mała ciekawostka :)
Pozdrawiam Michał
Nie ciągnie mnie do tej Sagi;) A co do "Polskiej fantastyki" to jest naprawdę paru autorów dobrze piszących ;)
OdpowiedzUsuńJeden z niewielu polskich autorów, którego twórczości jestem ciekawa. ;)
OdpowiedzUsuńnie czytałam żadnej książki z tej serii , a chyba powinnam nadrobić swoje zaległości :)
OdpowiedzUsuńhttp://czytaniemoimhobby.blog.pl/
Sapkowski to chyba nie dla mnie, ale może kiedyś się przekonam...
OdpowiedzUsuńJa jakoś na razie nie mam ochoty na Sapkowskiego, ale cieszę się, że Tobie się podobała.
OdpowiedzUsuńOd miesiąca czeka na mnie "Sezon burz" i jakoś jeszcze nie zabrałam się za niego.
OdpowiedzUsuńAch, Wiedźmin :D Wracało się do sagi z 3-4 razy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńMam w planach to przeczytać a powiedz warto czy raczej nie?
OdpowiedzUsuń