Tak krucho...
Nowe spojrzenie Kiedy skończyć? To pytanie zadają sobie pewnie pisarze, jak również czytelnicy. Czy dodanie kilku książek do trylogii jest dobrym pomysłem, czy napisania książki z innej perspektywy jest po prostu brakiem innego pomysłu, a książka jako dodatek jak ją potraktować? Na wszystkie pytania mogłabym odpowiedzieć, że to zależy. Zwłaszcza od autora. Są tacy, którym kończą się pomysły i tworzą, by wyciągnąć jeszcze trochę od fanów, a są tacy, którzy po prostu chcą pokazać, co siedzi w ich w głowie i podzielić się tym z czytelnikami. Skąd ten wstęp? Refleksja nasunęła mi się po przeczytaniu drugiej książki Tammary Webber "tak krucho..." , która jest nie kontynuacją losów bohaterów, a drugą perspektywą tej samej historii. W "tak blisko..." to Jacqueline przedstawiała nam swoją wersję zdarzeń, tym razem zrobił to Lucas, czyli ukochany głównej bohaterki. Pewnie zastanawiacie się, po co czytać ponownie tę samą historię? Pierwsza lektura bardzo mi się sp...