Chwila dla widza: One day at a Time (sezon II)

Kubańska Familia!

Od kiedy obejrzałam pierwszy sezon One day at a Time chodziło za mną, by obejrzeć kolejny. Serial łączy w sobie komedię z wielką dozą życiowych lekcji, które naprawdę nienachalnie można wyciągnąć z każdego odcinka. 

Pierwszy sezon wielokrotnie wywoływał u mnie śmiech i łzy, był genialny i komu mogę go polecam. Historia kubańskiej rodziny, która żyje w Ameryce wciąż utrzymując swoje zwyczaje jest naprawdę wciągająca i warta uwagi. 

Ten sezon nie spada poziomem, widać, że twórcy wciąż mają pomysły na odcinki i każdy z nich jest naprawdę dobry. W tym sezonie skupiono się na obywatelstwie, wspomniano o Trumpie jako prezydencie(choć nie dosłownie), ukazano różne spojrzenia na związek, więzi rodzinnie i radzenie sobie z depresją. 

Ostatni odcinek pokazał najlepiej relację z najstarszą w rodzie. Lydia to kobieta temperamentna, która zawsze stara się postawić na swoim. Ona łączy tę rodzinę, ale również wciąż zmienia się i swoje zwyczaje, by pomóc jak najlepiej bliskim. Patrząc na sezon to Lydia miała największą rolę we wszystkich odcinkach. 

Problemy dzieci zeszły trochę na dalszy plan, choć uważam, że bardzo dobrze pokazano z czym zmagają się takie dzieci jak oni. Po pierwsze nietolerancja, brak zrozumienia, wytykanie palcami, oglądając odcinki bardzo polubiłam tę dwójkę i przeraża jak rówieśnicy mogą być zawistni. Każdy odcinek niósł puentę, chciałabym, by każdy mógł obejrzeć ten serial i wynieść z niego naukę. Szczególnie po wydarzeniach, które działy się u nas w Bydgoszczy. Może lekkość produkcji pomogłaby niektórym zrozumieć jak źle czynią. 

One day at a Time będę polecać wszystkim. Serial inteligentny, zabawny, momentami wzruszający. Kocham już całym sercem rodzinę Alvarez i mam nadzieję, że jeszcze długo będę mogła ich oglądać. 

Do posłuchania:
(za 2 dni najnowszy comeback!)

Komentarze

  1. Totalnie nie mam czasu na seriale i o tym nigdy nie słyszałam. Jednak kto wie... może kiedyś uda mi się w końcu znaleźć na niego parę chwil.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ten serial i nie wierzę, że skasowali go po trzecim sezonie. Na szczęście został uratowany i kolejny sezon będzie kręcony ;) To taki inteligentny sitcom, z którego wiele możemy się nauczyć.
    I chodziło Ci chyba o wydarzenia z Białegostoku? W notce napisałaś Bydgoszcz, chyba że chodziło Ci o coś innego.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku,
cieszę się, że pojawiłeś się na moim blogu. To już jest dla mnie wiele, ale jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jeszcze komentarz. Każdy z nich sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem wtedy, że moje pisemne starania nie poszły na marne. Miłego czytania i komentowania.

Pozdrawiam,
Patrycja.

Wejścia

Popularne posty z tego bloga

Cesarz cierni

Drama Time: We Best Love No. 1 For You (recenzja)

Drama time: Penthouse sezon I (recenzja)