Ścieżki przeszłości - Edyta Kowalska [Book Tour]
Rodzinna historia
Ścieżki przeszłości czasem zataczają kręgi, z którymi wcześniej czy później musimy się zmierzyć. Jak możemy przeczytać w najnowszej powieści Edyty Kowalskiej "Ścieżki przeszłości". Te słowa można połączyć doskonale z treścią, same one mogłyby wystarczyć za opis powieści, jednak jako że pierwszy tom serii niesamowicie mnie zachwycił, nie mogę pozostawić Was tylko z tym zdaniem jeszcze trochę Wam o książce napiszę...
Po pierwszej lekturze nie spodziewałam się, że powieść obyczajowa tak chwyci mnie za serce, rozbawi, a do tego jeszcze polska... Czytając tom pierwszy wzięłam udział w Book Tourze, który zorganizowała Klaudia z bloga Nowe Horyzonty, teraz również spróbowałam właśnie u niej z czytaniem książki. Ten Book Tour wspominam szczególnie miło, gdyż autorka niespodziewanie wysłała nam po nim książki z autografem i cudownym wpisem, czym niesamowicie pozytywnie zapisała się w mojej pamięci. Nie ukrywam jednak, że mimo tylu wcześniejszych pozytywów, co do tej książki miałam obawy.
Po pierwsze wzięło się to stąd, że autorka podzieliła powieść na dwie części, które rozgrywają się w dwóch liniach czasowych i dotyczą różnych bohaterów. Nie wyobrażałam sobie jak tak krótka książka może połączyć te opowieści, ale się udało. Pani Edyta jest mistrzynią krótkiej formy, piszę zwięźle, treściwie, a jednocześnie w tych krótkich, często nawet nierozbudowanych zdaniach potrafi oddać masę emocji.
Szczególnie było to odczuwalne w pierwszej części powieści, gdzie śledzimy losy Weronki, babci znanej nam głównej bohaterki, która od najmłodszych lat musiała borykać się z przeciwnościami, nie tylko wojny, ale również miłości, która nie okazała się jedynie szczęśliwa. Druga część to znów opowieść Julii, bohaterki, którą już znamy, która ma poznać przeszłość swojej babci poprzez jej dawnego znajomego z Danii. Pani Kowalska splata te dwie historie doprowadzając do intrygującego finału.
Oczywiście poza tymi wątkami w drugiej części wciąż toczy się historia, którą już znamy. Poznajemy dalsze losy nie tylko Julii, ale również jej przyjaciół. W tej części w porównaniu z mroczną i lekko przytłaczającą pierwszą jest wręcz sielankowo i cudownie. A jednak i tu czają się problemy, które pojawiają się z czasem.
Ścieżki przeszłości czyta się niesamowicie szybko, historia o dwóch silnych kobietach, choć żyjących w innych czasach i w tak różnych sytuacjach. Jest dramatycznie, ale nie zabraknie też humoru i pozytywnej energii, z mojej strony mogę polecać.
Ocena: bardzo dobra [5/6]
Ścieżki przeszłości czasem zataczają kręgi, z którymi wcześniej czy później musimy się zmierzyć. Jak możemy przeczytać w najnowszej powieści Edyty Kowalskiej "Ścieżki przeszłości". Te słowa można połączyć doskonale z treścią, same one mogłyby wystarczyć za opis powieści, jednak jako że pierwszy tom serii niesamowicie mnie zachwycił, nie mogę pozostawić Was tylko z tym zdaniem jeszcze trochę Wam o książce napiszę...
Po pierwszej lekturze nie spodziewałam się, że powieść obyczajowa tak chwyci mnie za serce, rozbawi, a do tego jeszcze polska... Czytając tom pierwszy wzięłam udział w Book Tourze, który zorganizowała Klaudia z bloga Nowe Horyzonty, teraz również spróbowałam właśnie u niej z czytaniem książki. Ten Book Tour wspominam szczególnie miło, gdyż autorka niespodziewanie wysłała nam po nim książki z autografem i cudownym wpisem, czym niesamowicie pozytywnie zapisała się w mojej pamięci. Nie ukrywam jednak, że mimo tylu wcześniejszych pozytywów, co do tej książki miałam obawy.
Po pierwsze wzięło się to stąd, że autorka podzieliła powieść na dwie części, które rozgrywają się w dwóch liniach czasowych i dotyczą różnych bohaterów. Nie wyobrażałam sobie jak tak krótka książka może połączyć te opowieści, ale się udało. Pani Edyta jest mistrzynią krótkiej formy, piszę zwięźle, treściwie, a jednocześnie w tych krótkich, często nawet nierozbudowanych zdaniach potrafi oddać masę emocji.
"Pomyślałam, że życie jest piękne, choć czasem przybiera ponure barwy. Najważniejsze, aby nawet w czerni odnaleźć plamkę błękitu."
Szczególnie było to odczuwalne w pierwszej części powieści, gdzie śledzimy losy Weronki, babci znanej nam głównej bohaterki, która od najmłodszych lat musiała borykać się z przeciwnościami, nie tylko wojny, ale również miłości, która nie okazała się jedynie szczęśliwa. Druga część to znów opowieść Julii, bohaterki, którą już znamy, która ma poznać przeszłość swojej babci poprzez jej dawnego znajomego z Danii. Pani Kowalska splata te dwie historie doprowadzając do intrygującego finału.
Oczywiście poza tymi wątkami w drugiej części wciąż toczy się historia, którą już znamy. Poznajemy dalsze losy nie tylko Julii, ale również jej przyjaciół. W tej części w porównaniu z mroczną i lekko przytłaczającą pierwszą jest wręcz sielankowo i cudownie. A jednak i tu czają się problemy, które pojawiają się z czasem.
Ścieżki przeszłości czyta się niesamowicie szybko, historia o dwóch silnych kobietach, choć żyjących w innych czasach i w tak różnych sytuacjach. Jest dramatycznie, ale nie zabraknie też humoru i pozytywnej energii, z mojej strony mogę polecać.
Ocena: bardzo dobra [5/6]
Za udostępnienie książki dziękuję autorce!
Autor: Edyta Kowalska
Tom: II
Wydawnictwo: Poligraf
Ilość stron: 186
Cena: 30zł
Data przeczytania: 2017-02-02
Skąd: Book Tour
Wspaniała książka. Z całego serca polecam!
OdpowiedzUsuńOd samego początku akcja Book Tour jest dla mnie pięknym zjawiskiem w blogosferze :)
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę po tę ksiązkę :)
Nigdy nie przepadałam za polską literaturą i to jeszcze obyczajową, ale ta bardzo mnie zaciekawiła. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzede mną jeszcze pierwszy tom w razie gdybym się zdecydowała na tę powieść.
OdpowiedzUsuńMam przed sobą pierwszy tom. Jestem tą serią mocno zainteresowana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Twoja recenzja zdecydowanie zachęciła mnie do sięgnięcia po serię! Do tej pory o niej nie słyszałam, ale historia brzmi ciekawie i okładka jest cudowna, dlatego na pewno ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńGwiezdne Kroniki.
Dobrze, że szybko się czyta :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w akcji i wypowiedzenie się na temat książki. :) Ta seria jest bardzo ciekawa i również zachęcam innych do sięgnięcia po nią.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się okładka, ale nie wiem, czy to wystarczy, żebym po tę książkę sięgnęła :) W sumie jestem ciekawa, dlaczego nazywasz autorkę mistrzynią krótkiej formy - bo to naprawdę wyczyn, zawrzeć dużo rzeczy na niewielkiej objętości. Może kiedyś zapoznam się z twórczością pani Edyty, ale jak na razie się wstrzymam. Nie czuję się jeszcze do końca przekonana :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rude-pioro.blogspot.com
Myślę, że kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Książkomania