Chwila dla widza: drama Who are you: School 2015
Pewnie wielokrotnie mieliście tak, że jakąś książka, film lub serial za pierwszym razem Wam się nie spodobał, nie podszedł, ale za kolejnym całkowicie zmienialiście zdanie. U mnie przykładem z zeszłego miesiąca, który pasuję do powyższego opisu, jest niedawno obejrzana drama Who are you. Pierwszy raz widziałam ją chyba w maju, ale nieszczególnie mnie oczarowała i dość szybko odpuściłam oglądanie(zaledwie po połowie odcinka). Pod koniec zeszłego miesiąca jednak całkowicie mnie ona pochłonęła i nie potrafiłam się od niej oderwać.
Who are you to drama szkolna, jak doskonale wiecie, dram o tej tematyce obejrzałam wiele, bardzo wiele. Tym razem opowieść była trochę inna. Wrócę jednak do części tytułu. Drama należy do serii School, jest jej szóstą częścią, poprzednie nie są z nią w ogóle połączone, więc części można oglądać oddzielnie. Pierwsze sezony były emitowane w latach 1999-2003, w 2013 roku wrócono do tej tematyki dramą School 2013, by w 2015 przypomnieć o sobie tytułem Who are you.
Skoro historię dramy, a właściwie całej serii, już znacie, z chęcią napiszę, co tę dramę wyróżnia. Od samego początku, właściwie od tytułu serii, wiemy, w jakim miejscu będzie miała miejsce akcja. To od razu wróży nam, o czym będzie dana historia, problemy szkolne, pierwsze miłości, poznawanie nowych uczniów. Tak jak to już wielokrotnie mogliśmy doświadczać. Jednak tutaj, po raz pierwszy w tej tematyce, naprawdę doskonale wczułam się w historie bohaterów, nawet tych pobocznych i wraz z nimi przeżywałam ich problemy. Nie była to jedynie zabawna drama z wyolbrzymionymi lub całkowicie nierealnymi problemami, a opowieści, które naprawdę mogą się zdarzyć w szkole. Ich niezwykła życiowość tak uderza w widza.
Historia jednak nie opowiada jedynie o szkolnych problemach. Głównymi bohaterkami są rozdzielone w dzieciństwie bliźniaczki, które prowadzą całkowicie różne życia. Jedna trafiła do szczęśliwej rodziny, ma świetnych przyjaciół, druga zaś mieszka w domu dziecka i jest nękana w szkole. Nie mieszkają w jednym mieście, jednak podczas szkolnej wycieczki starszej z nich, niespodziewanie się spotykają. Okoliczności spotkania są jednak niefortunne, starsza siostra musi ratować młodszą, która chciała popełnić samobójstwo.
Historia jest więc dużo poważniejsza niż na zwykłą komedię romantyczną, ma w sobie wiele z dramatu i to naprawdę dobrze i zaskakująco prowadzanego. Sprawa z siostrami do samego końca nie jest klarowana, co rusz wychodzą fakty, które jeszcze bardziej ją gmatwają. Cała opowieść jest wzbogacona także o retrospekcje z lat, kiedy dziewczyny były młodsze, a także o historię z przed roku, kiedy w szkole wydarzyło się coś, o czym niewiele osób wie, a ci którzy wiedzą, nie chcą mówić...
Jak zwykle w tego typu historiach pojawia się romans, tym razem w postaci trójkąta miłosnego. Główna bohaterka i dwóch przystojnych panów. Jak dla mnie jednak związek był tylko jeden. OTP nie wiązało się z pływakiem, ale z lekkim szaleńcem... Związki jednak rozwijały się w ślimaczym tempie, przez połowę odcinków był lekkim tłem do historii, który w małym stopniu rzutował na opowieść.
Who are you to poruszająca drama. Nieśmieszne tempo, wiele tajemnic, które odkrywamy powoli zapełnia rozrywkę, którą trudno porzucić, kiedy się w nią wciągnie. Jestem zdanie, że to jedna z najlepszych szkolnych dram, na pewno w moim przypadku jest z tych, które zapamiętam na długo.
Ocena: bardzo dobra+ [5+/6]
Twórcy: Baek Sang Hoon, Kim Sung Yoon
Sezon: VI
Produkcja: Korea Południowa
Czas trwania odcinka: ok. 60 min
Ilość odcinków: 16
Data obejrzenia: 2016-06
Do posłuchania:
(koreańskie rytmy)
Jak będę miała 16 wolnych godzin to obejrzę, bo mnie zainteresowała. Przede mną jeszcze 7 h innej dramy.
OdpowiedzUsuńNiestety spasuję, to kompletnie nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś znów wrócić o dram :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńNiewiele oglądałam dram, ale te, które widziałam były zaskakujące. Zmień końcówkę, ponieważ "Nieśmieszne tempo" dość zabawnie brzmi :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za azjatycką kulturą, dlatego raczej sobie odpuszczę. Jednak jestem pewna, ze nie jednej osobie zafascynowanej orientem się spodoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I feel only apathy
Jeśli chodzi o dramy to nigdy nie oglądałam i w sumie to za bardzo mnie do nich nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie oglądałam żadnej dramy, chociaż moja koleżanka nałogowo je pochłaniała i mi polecała. Coś mi świta, że była oczarowana dramą z łzami, kroplami czy płaczem w tytule. Ale teraz oczywiście nie mogę sobie tego przypomnieć -.-
OdpowiedzUsuńNigdy nie interesowały mnie dramy, ale uwielbiam motyw szkoły i problemów z nią związanych w serialach. Chyba znalazłam coś dla siebie własnie z dram dzięki Tobie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
EXO <3
OdpowiedzUsuńTej dramy po prawda (jeszcze) nie obejrzałam, ale nie mogę przestać zachwycać się nas OSTem! Reset i Return to przecudowne piosenki i dla nich samych mogłabym zabrać się za School 2015: Who are you. Plus dodatkowa zachęta, że od baaaardzo dawna nie oglądałam żadnej dramy, w której główni bohaterzy to nastolatkowie :)